Książka Elżbiety Baniewicz o Annie Dymnej była w moich planach od dawna. Wpadła w moje ręce dopiero pewnego deszczowego dnia. Szybki strzał: lektura w kilka minut od kupienia i... nie mogłam się od niej oderwać.
W tej biografii Baniewicz kreśli portret kobiety-aktorki, głównie teatralnej i kobiety-człowieka: przez duże "C". Poznajemy tu Annę Dymną od pokolenia jej pradziadków. Mamy jej dzieciństwo, młodość, pierwsze początki z aktorstwem, potem pierwsze ważne role, pierwszą, wielką miłość - późniejszego męża Wiesława Dymnego. Kto jednak szuka tanich sensacji, plotek, opisów życia prywatnego, ten trafił pod zły adres. To nie taka książka i nie taka osoba, bo akurat Pani Anna Dymna nie zalicza się do gwiazd-celebrytek pokazujących się na "ściankach" i odkrywających zakamarki swojej prywatności w kolorowych magazynach.
Autorka jej biografii wykonała bardzo wnikliwą analizę pracy aktorki, co najbardziej widać po bardzo szczegółowo przedstawionym kalendarium zawodowych osiągnięć: jej ról filmowych, teatralnych, kolejno zdobywanych nagród za osiągnięcia zawodowe oraz kalendarium emisji jej programu "Spotkajmy się".
W tekście natomiast często możemy przeczytać opisy filmowych i teatralnych postaci, które grała. Niewiele tu prywatnego życia, choć zdarzają się fragmenty, jak i rozdział poświęcony największej miłości Pani Anny - Wiesławowi Dymnemu, aczkolwiek większość książki to jej zawodowe życie oraz przyjrzenie się jej działalności charytatywnej.
Mamy...