Opinia na temat książki Dziewczynka, która wypiła księżyc

Baśnie rządzą się swoimi prawami, a ta sprawiła, że przez moment wróciłam do swojego dzieciństwa. Na chwilę zapomniałam, że jestem dorosła i znów z wypiekami na twarzy czekałam na kolejny rozdział książki. Słuchałam ją w audiobooku podczas układania puzzli, po angielsku. Lektorka skutecznie uprzyjemniła mi czas. To było tak, jakby czytała mi poczciwa babcia do snu.
Sama książka opowiada o porzuconej w lesie dziewczynce, którą znajduje wiedźma i na skutek pewnych zdarzeń postanawia ją wychować. Tak poznajemy Lunę, która jest jak każde dziecko, żywa, chętna do zabawy i lubi psocić. Poza tym mamy zmagającego się chłopaka (a później mężczyznę) z zasadami rządzącymi jego miasteczkiem. Zasadami, które nie zgadzają się z jego własnymi przekonaniami. Poznajemy wiedźmę, która okazuje się poczciwą babinką i wiele innych.
Baśń przekazuje wiele wartości, ukazuje śmierć, miłość oraz niesprawiedliwości losu. A wszystko to w formie cudownej opowieści, która wzrusza i bawi.