Era Zero. Ego: Ostatnie Starcie

Michalina Olszańska
6.5 /10
Ocena 6.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Era Zero. Ego: Ostatnie Starcie
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.5 /10
Ocena 6.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Spika jest lekko zbuntowaną, za to silnie rozczarowaną życiem nastolatką.

Podczas nudnej klasówki dostaje dziwnego ataku, w wyniku którego

przenosi się do tytułowej Ery Zero. To miejsce w przyszłości Ziemi, gdzie

cywilizacja ludzka wyewoluowała w wyższe byty, zniknęły wszelkie konflikty,

podziały, panuje pokój i harmonia. Dziewczyna musi przejść kolejne próby

by stać się pełnoprawnym obywatelem Ery Zero. Czy jednak rzeczywiście

wszystko jest tu tak idealne? Jakie prawdy o tym świecie odkryje Spika? A

jakie o sobie?

Zwariowana mieszanka powieści fantastycznej, młodzieżowej i

psychologicznej, gdzie Ferdydurke spotyka Monty Pythonów w Las Vegas

Parano.

Data wydania: 2020-11-30
ISBN: 978-83-8203-040-2, 9788382030402
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Kategoria: Fantastyka
Stron: 600
dodana przez: chudini0505

Autor

Michalina Olszańska Michalina Olszańska
Urodzona 29 czerwca 1992 roku w Polsce (Warszawa)
Michalina Olszańska jest utalentowaną skrzypaczką, uczennicą elitarnej Szkoły Muzycznej w Warszawie. Pisze i komponuje piosenki, które też sama wykonuje. Marzy o karierze literackiej. Napisała sześć powieści, z których za najważniejszą uważa Dziecko...

Pozostałe książki:

Dziecko Gwiazd. Atlantyda Zaklęta Era Zero. Ego: Ostatnie Starcie
Wszystkie książki Michalina Olszańska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy aby napewno Era Zero to takie idealne miejsce ?

1.08.2021

Era Zero będzie dla Was podróżą przez dziwny świat, w przyszłość, która okazać się może nie takim rajem jak go sobie wyobrażali ludzie. Sam tytuł (trochę za długi) "Era Zero. Ego Ostatnie Starcie" podsuwa już bystrzejszym czytelnikom, że będziemy mieć temat EGO. No i mamy. W końcu każdy ma swoje ego. Tak jak główna bohaterka Spika, która jest ... Recenzja książki Era Zero. Ego: Ostatnie Starcie

@wybrana84@wybrana84 × 13

Całkiem nowy świat przemyśleń

2.10.2021

„Era Zero. Ergo: Ostatnie Starcie” to książka bardzo nietypowa i zdecydowanie inna niż wszystkie. Co prawda jest to opowieść science fiction i każda pozycja zaliczająca się do tego gatunku ma w sobie coś osobliwego, ale z czymś takim spotkałam się pierwszy raz. Zazwyczaj nie przepadam za takimi książkami, bo nie podoba mi się ich wymyślność i nagi... Recenzja książki Era Zero. Ego: Ostatnie Starcie

@Bookallia@Bookallia × 7

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Puella13
2022-04-01
Przeczytane

Genialna.
Będę ją naprawdę długo wspominać.
Książka, która stara się odpowiedzieć na sens tego wszystkiego i bardzo dobrze jej to wychodzi.
Długo czekałam na takie dzieło, aż dziw, że nie jest specjalnie popularna.
Dużo osób pisze, że minusem jest długość, ale gdy dochodzi się do końca, chciałoby się by się nie kończyła, aby była jeszcze jedna strona, której niestety nie ma.
Polecam nie każdemu, bo nie każdy ją zrozumie.

| link |
@Bookallia
2021-10-02
8 /10
Przeczytane
@wybrana84
@wybrana84
2021-08-01
5 /10
Przeczytane Jest ok

Cytaty z książki

- Jesteś niezwykła - stwierdziła. Rozwścieczyła mnie tym ostatecznie.
- Właśnie, że nie! Jestem pospolita! Jestem najbardziej pospolitą rzeczą ze wszystkich pospolitych rzeczy na świecie!
- Hej. Nawet gdyby to była prawda, to każde "naj" jest niezwykłe. I jedyne w swoim rodzaju.
Ludzie są śmieszni. Pyszałkowaty gatunek, który wmówił sobie, że siedzi tłustym dupskiem na szczycie łańcucha pokarmowego. A tymczasem imponująca plantacja zabobonów, podlewana hektolitrami głupoty, sprawia, że dupsko może i siedzi na szczycie, ale łeb zwisa i szoruje po dnie.
A przed nikim nie kłamiemy tak jak przed nami samymi. Na niczyim zdaniu nie zależy nam bardziej niż na własnym, dlatego ciągle coś udajemy i tworzymy iluzję, przeznaczoną głównie dla naszych własnych oczu. Wydaje nam się, że zdjęcie jej byłoby jak obdarcie ze skóry, a tymczasem to, co zdrapujemy, to jedynie zrogowaciała, martwa tkanka. Pod tą skorupą czeka sobie nasze maleńkie, golutkie ja. Bardziej lub mniej imponujące, zazwyczaj zupełnie nie takie, jak byśmy chcieli.
Wiecie, co co mi chodzi? O subiektywność uczuć. O to, że głodujące dziecko, które straciło rodziców w bombardowaniu miasta, cierpi dokładnie tak samo jak syn miliardera, który nie dostał na urodziny kolejnego ferrari. To może się wydawać śmieszne, ale pomyślcie o tym. Czy kiedy było wam źle, to świadomość, że nie macie najgorzej i inni bardziej cierpią, jakkolwiek wam pomagała? Czy byliście w stanie przekonać siebie, że macie mniejsze prawo do odczuwania bólu niż inni? Nie sądzę.
Zdałam sobie sprawę, że my, ludzie, jesteśmy niewolnikami działania. Nawet ja, która całe życie starałam się nic nie robić. Bierność i lenistwo również są działaniem, aktywnym buntem i na dłuższą metę męczą nas jeszcze bardziej. Próbujemy określać siebie poprzez to, co zrobiliśmy lub czego nie zrobiliśmy.
Dodaj cytat