Jest to kolejna książka autora, którego polubiłam. Piszę mądrze, z dużym doświadczeniem. Czasem lubię sięgnąć po taką niezobowiązującą lekturę.
Jest on naukowcem, pisarzem i nauczycielem medytacji, emerytowanym profesorem medycyny.
Tym razem autor przybliża nam co zrobić, aby stres tak bardzo na nas nie wpływał.
Jest to nowe, rozszerzone wydanie. Faktycznie o wiele bardziej obfite w wiedzę i ciekawe rozwiązania.
To patrzenie na naszą codzienność, otaczającą nas rzeczywistości dzięki technice uwazności.
Książka nie jest typowym poradnikiem vo robić, bo chyba nikt nie lubi aby mu vos nakazywać. To pokazanie drogi, danie narzędzi, metod, porad jak robić, aby było nam dobrze. To rozważania nawet na pograniczu filozofii jak pięknie żyć,jak czerpać z życia, jak rozpocząć proces zmian.
Autor daje nam ogromny wachlarz rad, mądrych słów. Tak naprawdę od nas samych zależy czy to wykorzystany czy będziemy iść do przodu na oślep, szarością i przymusem.
To co bardzo mi się podoba to podzielenie książki na rozdziały. Dzięki temu łatwiej jest znaleźć to czego w danej chwili potrzebujemy.
Oczywiście sama lektura tej książki nas nie zmieni, to my musimy chcieć coś zmienić w sobie.
Jeśli chodzi o styl pisania autora. Jest on bardzo przystępny, język prosty w zrozumieniu. Może kilka pojęć było dla mnie niezrozumiałych, które w dalszej części lektury mi się wyklarowały.
To bardzo mądra i wartościowa książka. Czytałam ją bardzo długo ponieważ to nie je...