Głęboko pod powierzchnią

Konrad Makarewicz
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 12 ocen kanapowiczów
Głęboko pod powierzchnią
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 12 ocen kanapowiczów

Opis

Gdy miłość staje się przekleństwem…

Tymon zrobiłby wszystko dla ukochanej Nadii. Chcąc zapewnić obojgu lepszą przyszłość, wyjeżdża do Szwecji, by rozpocząć pracę jako robotnik budowlany. Niecierpliwie wyczekuje dnia, w którym Nadia do niego dołączy. Gdy po wielotygodniowej rozłące dziewczyna się zjawia, wszystko zaczyna się psuć. Nadia jest ciągle rozdrażniona i niezadowolona, a jej zachowanie staje się coraz mniej racjonalne i trudne do przewidzenia. Pewnego dnia bez słowa znika. Pełen złych przeczuć Tymon postanawia za wszelką cenę odnaleźć ukochaną. Rusza jej śladem do Norwegii. Zrażony fiaskiem poszukiwań wraca do Polski. Kiedy wydaje się, że życiowe zawirowania ma już za sobą, Nadia kolejny raz wywraca jego życie do góry nogami. Zdruzgotany Tymon trafia do Ukrainy, gdzie jest świadkiem rosyjskiej inwazji. Ryzykowne decyzje, które podejmie, na zawsze odcisną piętno na jego życiu. Ale czy sprawią, że odzyska miłość Nadii?

Wydanie 1 - Wyd. Novae Res
Data wydania: 2023-06-20
ISBN: 978-83-8313-563-2, 9788383135632
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 384
dodana przez: NovaeRes

Autor

Konrad Makarewicz Absolwent turystyki i rekreacji, licencjonowany pilot wycieczek, copywriter oraz przedsiębiorca. Motocyklista, miłośnik dzikiego ptactwa. Ceni samotne wędrówki – tak po leśnych ostępach, jak i po wielkomiejskich zakamarkach. Po latach prowadzenia dz...

Pozostałe książki:

Głęboko pod powierzchnią Najmroczniejsza jesień
Wszystkie książki Konrad Makarewicz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Dusisz się... Topisz...

WYBÓR REDAKCJI
2.10.2023

Życie nie jest powieścią, jednak powieść Konrada Makarewicza napisało samo życie. Ta powieść to esencja życia. To prawdziwe, często sprawiające ból, raniące i nieudające się – życie. To życie, które wymyka się z rąk. Dzieciom wydaje się, że i świat i życie są kolorowe. Że są barwne jak tęcza na niebie od widoku której zapiera dech w piersiac... Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią

Słuchać jest rzeczą trudną

WYBÓR REDAKCJI
12.06.2023

To już moje drugie spotkanie z twórczością Konrada Makarewicza i przyznam szczerze, że autor znów mnie zaskoczył. Tym razem bowiem fabuła książki przenosi się do czasów współczesnych. "Głęboko pod powierzchnią" to opowieść o Tymonie i jego ukochanej Nadii. Mężczyzna pracuje w Szwecji jako budowlaniec, ale nie czuje się w tym miejscu komfortowo. Se... Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią

W poszukiwaniu ukrytego

WYBÓR REDAKCJI
3.07.2023

"Kochać – jest najprawdziwszym przekleństwem". To książka o wojnie. O wojnie wewnątrz nas i tej dziejącej się na naszych oczach za wschodnią granicą. To także książka o zgubnym wpływie miłości. O uczuciu, które może destrukcyjnie wpływać na naszą psychikę. Być może to antyromans, a na pewno powieść psychologiczna, która zanurza czytelnika głębok... Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią

Czy miłość wszystko wybaczy?

1.12.2023

„Kochać – jest najprawdziwszym przekleństwem”. Miłość – jedno słowo a oznacza tak wiele. Uczucie to jest motywem przewodnim wielu książek, filmów, seriali, obrazów, wierszy. Miłość ma również wiele twarzy. Może uskrzydlać, ale i dołować, dodawać sił lub być słabym punktem. Można też kochać i jednocześnie nienawidzić czy darzyć miłością i jedno... Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią

@jorja@jorja × 27

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2023-11-27
8 /10
Przeczytane Posiadam literatura obyczajowa konkurs

Gdy w zapowiedziach zobaczyłam okładkę tej książki, to od razu mi wpadła w oko, i chociaż zdarzyło mi się, że zawiodłam się, bo nie powinno się oceniać książki po okładce, lecz ja jestem niepoprawną sroką i nie potrafię się oprzeć niektórym pięknie wydanym powieściom...
Również "Głęboko pod powierzchnią" Konrada Makarewicza wrzuciłam na wirtualną półkę na koncie Legimi "na później", lecz gdy otrzymałam propozycję od autora, zaczęłam lekturę niemal od razu. I dodam jeszcze, że tym razem okładka mnie nie zawiodła, chociaż spodziewałam się nieco innej treści.
W swojej powieści autor porusza wiele trudnych, lecz bardzo ważnych tematów, które obecnie są na porządku dziennym. To historia o miłości, zazdrości a nawet nienawiści, o rozłąkach i tęsknocie, o trudnych relacjach między ludźmi, o wojnie - i to nie tylko tej za wschodnią granica, ale także o wojnie, z którą zmagają się ludzie sami ze sobą...

Tymon związany jest z młodszą Nadią, żeby zapewnić lepsze życie, wyjeżdża do Szwecji, gdzie kolega załatwił mu pracę. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to najlepsze rozwiązanie, lecz za jakiś czas Nadia ma do niego również przyjechać. Historia jakich wiele. Sama znam takie przypadki, a ich wynik bywał różny... Tęsknota bywa trudna, chociaż niektórzy potrafią sobie z nią jakoś poradzić lub całkowicie ją ignorować.

× 3 | link |
@mloda_mama_czyta
2024-03-18
8 /10
Przeczytane

Tymon, to główny bohater naszej książki. Żyje w związku z Nadią, kocha ją i jest jej oddany. Gotowy jest do poświęceń, wyjeżdża za granicę do pracy, choć jest już bardzo zmęczony, robi wszystko by żyło im się lepiej. Jednak rozłąka źle wpływa na ich relację i wkrótce ukochaną do niego dołącza. Jednak wtedy też nie jest lepiej... Wzajemne pretensje, brak zrozumienia i problemy to początek góry z problemami tych dwojga.. Nadia znika, a zakochany Tymon rusza na jej poszukiwanie... Czym zakończy się ta historia? Czy każda ma swój happy end?

Trzeba przyznać Autorowi, że dzieje się dużo.. zwiedzamy kraje, trafiamy nawet na wojnę na Ukrainie, co może było już trochę niepotrzebne? Choć z pewnością ukazuje oddanie bohatera i lojalność.
Ta książka to obraz psychiki ludzkiej, nie do końca zdrowej oraz relacji dwójki ludzi.. moim zdaniem też nie koniecznie zdrowej, raczej bliżej im do uzależnienia i toksyczności.. ale! Bardzo mi się to podobało, to zdecydowanie inne spojrzenie na miłość. I bardzo ludzie, bardzo realne... Pokusiłabym się o stwierdzenie, że wiele osób znalazłoby tu siebie lub ludzi ze swojego otoczenia...
Nie polubiłam Nadii, to po prostu nie moje klimaty, ale rozumiałam Tymona, który był po prostu tak zakochany, że nie widział nic innego.. miłość jest ślepa prawda?
Ta książka będzie idealna dla osób, które uwielbiają czytać dobrze napisane psychologiczne książki, które lubią się zagłębiać w zachowania bohaterów, tak głęboko... I którzy lubią się ...

| link |
@dosia1709
2024-02-19
9 /10
@onet.pl.majdzia2000
2024-02-14
8 /10
@czytanie.na.platanie
2024-02-12
8 /10
Przeczytane Przeczytane 2024 Posiadam
@Mania.ksiazkowaniaa
2024-02-08
8 /10
@Mirka
2024-01-03
8 /10
Przeczytane
@jorja
2023-12-01
7 /10
Przeczytane
@aga.kusi_poczta.fm
2023-10-02
8 /10
Przeczytane
@biegajacy_bibliotekarz
2023-08-10
8 /10
Przeczytane
@WioletaSadowska
2023-07-03
9 /10
@sylwiacegiela
2023-06-12
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Od miesiąca miał dla niej tylko słowa. Nie mógł obetrzeć jej łez, nie mógł przytulić ani skutecznie pocieszyć. Była w trakcie sesji egzaminacyjnej, a nade wszystko doskwierała jej rozłąka.
Dzielnicę, w której mieszkał, Darek nazywał gettem. Tymon poznał to miano przy okazji wyprowadzki z wieloosobowej kwatery, w której musiał regularnie znosić pijatyki. Udało się wynająć kawalerkę i zajął ją na wyłączność.
Tymon stanął w progu i patrzył za odchodzącym mężczyzną, który, choć od zawsze mówił o diecie, wciąż przybierał na wadze. Był tęgi, ale mocny, i krok miał sprężysty.
Mężczyzna był młodszy od blisko czterdziestoletniego Tymona. Mierzył nie więcej niż sto sześćdziesiąt pięć centymetrów i prezentował się dość groteskowo. Poruszał się ociężale jak niedźwiedź i chwiał się na boki. Stopy i dłonie miał chłopięce, za to pierś, uda i bicepsy - iście bycze. Można się było domyślić, że kompleks niskiego wzrostu leczył swego czasu sterydami.
Tymon z dnia na dzień czuł się coraz bardziej przytłoczony. Miał wrażenie, jakby odchylił drzwi szafy, do której przez minione lata upychał zbędne przedmioty, a cała nagromadzona graciarnia zwaliła się na niego swym ciężarem.
Dodaj cytat