Głęboko pod powierzchnią recenzja

Dusisz się... Topisz...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2023-10-02
2 komentarze
24 Polubienia

Życie nie jest powieścią, jednak powieść Konrada Makarewicza napisało samo życie.
Ta powieść to esencja życia.
To prawdziwe, często sprawiające ból, raniące i nieudające się – życie. To życie, które wymyka się z rąk.
Dzieciom wydaje się, że i świat i życie są kolorowe. Że są barwne jak tęcza na niebie od widoku której zapiera dech w piersiach. Wydaje się, że beztroska i zabawa będą się ciągnąć latami. Lecz gdy się dorasta to zarówno te kolory zaczynają tracić na intensywności. Zaczyna dominować szarość i czerń. Wkracza niemoc i bezsilność. I o tym właśnie jest „Głęboko pod powierzchnią” Konrada Makarewicza. W tą książkę przenikasz, spajasz się z nią stając się jednym ciałem. Na każdej stronie odnajdujesz siebie, swoją walkę o każdy dzień, swoje myśli i zmagania się z przeciwnościami losu. „Odklejasz się od życia”, jak Tymon, bohater powieści, i wiesz, jaki to pozostawia posmak goryczy w ustach. Są dni, w których czujesz, że nigdzie ani do nikogo nie pasujesz. Że jesteś obcy, niepotrzebny i dla każdego zbyteczny. Nic się nie układa, a gdy zaczyna być jako tako, to nagle wszystko się wali dając ci do zrozumienia, że na nic – poza bólem – nie zasługujesz.


Masz problemy ze spaniem, z jedzeniem, z racjonalnym myśleniem.
Nie kontrolujesz swoich decyzji.
Wszystko cię przerasta, a ty czujesz się małą, nic nie wartą istotą. Kreaturą człowieka.
Znajdujesz się pod powierzchnią rzeczywistości. Dusisz się. Jesteś sam, a każdy krzyk odbija się od przeźroczystych ścian klatki. Masz świadomość, że nikt ci nie pomoże, bo choć otacza się wiele ludzi, to nikogo tak naprawdę nie interesujesz.


Tymon pakuje się w związki z kobietami, z którymi nie powinien. One go niszczą i ściągają na dno. A on? On żyje ich problemami, które z czasem zaczynają wnikać w niego i być nim. Jego psychika wysiada. Chce odejść, ale nie potrafi, chce czegoś innego, a nie umie po to sięgnąć. Degraduje sam siebie, niszczy i ściąga na dno człowieczeństwa, czego efektem jest ciężka choroba.
Czytanie tej powieści boli. I to bardzo. Każda strona swoim brutalnym wydźwiękiem przeszywa cię czytelniczo na wskroś. Powód? Personalizujesz się z postaciami. Plus dobre pióro Konrada Makarewicza. Duet, który sprawia, że do końca czytasz z emocjami malującymi ci twarz.
Konrad Makarewicz napisał tak prawdziwą powieść, że każde słowo, jakim starasz się ją potem opisać nie jest tym właściwym. Wrażenia trudno ubrać w zdania, a myśli trudno spiąć w jakimś logicznym szyku. Jesteś w rozsypce i czujesz samotność wokół.
Bolą cię mięśnie po pracy na budowie, w uszach zgrzyta cisza pustki. Niepewnie wracasz do domu bojąc się tego, co zobaczysz za progiem.


Trzeba mieć wielką odwagę, by zabrać się za czytanie „Głęboko pod powierzchnią”. Makarewicz napisał tak dobrą, zatrważającą wręcz powieść, że nie sposób się z nią nie scalić. Po przeczytaniu twój umysł będzie w rozsypce, zmieni się twoja psychika, a wnętrze będzie wymagało wyciszenia.


Niesamowita powieść.
Mocna.
Smutna. Prawdziwa.


#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-01
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głęboko pod powierzchnią
Głęboko pod powierzchnią
Konrad Makarewicz
8.3/10

Gdy miłość staje się przekleństwem… Tymon zrobiłby wszystko dla ukochanej Nadii. Chcąc zapewnić obojgu lepszą przyszłość, wyjeżdża do Szwecji, by rozpocząć pracę jako robotnik budowlany. Niecierpliw...

Komentarze
@Asamitt
@Asamitt · 7 miesięcy temu
Zachęciłaś mnie, bo wygląda na to, że lektura mierzy się z problemem a nie tylko go opływa.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · 7 miesięcy temu
Twoja recenzja to prawie obraz kliniczny depresji.
× 1
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · 7 miesięcy temu
bo i o tym jest ta powieść, o chłopaku, który nie radzi sobie z codziennością ani z sobą samym

polecam
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · 7 miesięcy temu
Dziekuje, ale nie. Mnie wystarczą własne doświadczenia i autentyczne osób poznanych na psychoterapiach.
Głęboko pod powierzchnią
Głęboko pod powierzchnią
Konrad Makarewicz
8.3/10
Gdy miłość staje się przekleństwem… Tymon zrobiłby wszystko dla ukochanej Nadii. Chcąc zapewnić obojgu lepszą przyszłość, wyjeżdża do Szwecji, by rozpocząć pracę jako robotnik budowlany. Niecierpliw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy miłość staje się przekleństwem…. Tymon wyjeżdża do Szwecji w poszukiwaniu pieniądza. Chciał tylko zapewnić im lepsze życie. Chciał, by go kochała. Była dla niego całym światem. Wyczekiwał jej pr...

@dosia1709 @dosia1709

Losy Tymona są jak nikczemna sinusoida. Zanurzeni w konfliktach wewnętrznych i chaosie wywołanym przez niestabilne uczucia, razem z postaciami walczymy z wszechobecnym obłędem. Główny bohater niczym ...

@onet.pl.majdzia2000 @onet.pl.majdzia2000

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Pralka
Pralkowy Sylwester

„Nie do rymu, nie do taktu, wsadź se palec kontaktu” - znane? Chyba każdemu, lecz w „Pralce” to nieco przewrotne jest – bo rym jest i takt jest ale prądu brak. Jest ciem...

Recenzja książki Pralka
Pani Drozdowa
Ptasia rodzina

Życie to chwila, którą można przegapić - pomyślałam po skończeniu czytania. Życie jest piękne, acz zaskakujące. Życie trzeba wyciskać jak cytrynę. Trzeba z tego życia cz...

Recenzja książki Pani Drozdowa

Nowe recenzje

Sen o Jerozolimie
Sen o Jerozolimie
@Anna30:

Jak szybko mija czas od momentu, kiedy to po raz pierwszy przeczytałam książkę autorstwa Pana Érica-Emmanuela Schmitta ...

Recenzja książki Sen o Jerozolimie
Ojczyzna jabłek
Dlaczego Bieszczady są takie puste i dzikie?
@anna117:

Dla mnie to książka wybitna. Ze względu na podejmowany w niej temat wysiedleń ludności z terenu Bieszczad i Beskidu Nis...

Recenzja książki Ojczyzna jabłek
Na dwa głosy
Historia pewnego małżeństwa
@emol:

Kiedy dwoje ludzi składa sobie przysięgę małżeńską patrzą na wspólną przyszłość z wiarą i nadzieją, a na siebie nawzaje...

Recenzja książki Na dwa głosy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl