These Violent Delights. Gwałtowne pasje

Pod kurtyną pięknego Szanghaju i kabaretów rozgrywa się walka o władzę, życie i miłość.

Kryminał? Fantastyka? Elementy romansu? Gangi walczące o władzę? Tajemnicza choroba? Motyw Romea i Julii?
Czy takie połączenie ma szansę się udać?

Zdecydowanie tak 🎐

Nie jest to typowa fantastyka. To bardziej kryminalna historia, pełna intryg, knowań, wyścigu z czasem i dochodzenia do prawdy. Element fantastyczny stanowi owe dziwne zagrożenie rozlewające krew na ulicach Szanghaju.

Kurczę! To był kawał świetnej lektury. Kompletnie nie czuć, że to debiut. Namacalnie wręcz przedstawione realia lat 20 XX wieku, różnorodni bohaterowie, każdy z przeszłością pełną tajemnic, plaga, która zabija bez względu na podziały klasowe czy wiek. A do tego dawne uczucie, które wciąż się tli w Romie i Juliette, dwa gangi starające się utrzymać władze wobec komunistów, strach, ból i krew.

Treść książki trzyma w napięciu przez cały czas. Z każdą stroną śledztwo nabiera barw i wciąga w swój świat. Losy Juliette, Romy i innych bohaterów intrygują i kradną całą uwagę. Nie sposób odłożyć książki.

Wciągająca, mroczna a jednocześnie bolesna i powodująca szybsze bicie serca książka. Z zakończeniem, które nie pozwala spokojnie czekać na 2 tom.

Kiedyś jeszcze do niej wrócę!

Jest to książka, która zachwyciła mnie już od pierwszej strony. Do samego końca nie widziałam, kim jest potwór.




„Jest rok 1926. Szanghaj nuci melodię zepsucia.”

Białe Kwiaty i Szkarłatni walczą ze sobą nieustannie. Na ulicach Szanghaju już od dawna nikogo nie zaskakują liczne strzelaniny i bójki.
Juliette i Roma, którzy żyją w przeciwnych gangach starają się nie wchodzić sobie w drogę.
Do czasu...
Z dnia na dzień ludzie zaczynają padać jak muchy rozrywając sami sobie gardła, a po mieście roznosi się plotka o żyjącym w głębinach potworze.
Czy błyskawicznie rozprzestrzeniającemu szaleństwu da się zapobiec?

Kiedy usłyszałam, że w tej książce dostanę mini dawkę Romea i Julii w nieco innej formie wiedziałam, że nie przejdę obok niej obojętnie.
Nie będę jednak ukrywać, że wizja gangów, wiecznych sporów i całego tego zamieszania trochę mnie odpychała. Nie moje klimaty. (Jak błędnie wtedy myślałam)

Uwielbiam wykreowani...

"These Violent Delights. Gwałtowne pasje" to jedna z premier tego roku, na które najbardziej czekałam - i na szczęście nie zawiodłam się! Choć nie mogę powiedzieć, żeby była to najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałam, mam do niej trochę mieszanych uczuć, to w gruncie rzeczy mi się podobała. Ale po kolei!

Akcja powieści rozgrywa się w Szanghaju 1926 roku i oh jak klimatyczna dzięki temu jest ta książka! Napięcie, jakie tworzą nastroje w mieście, wojna gangów i walka o władzę różnych sił politycznych, sprawiło, że tym bardziej byłam w stanie uwierzyć w ten świat i motywacje bohaterów. Jednocześnie jednak... było dla mnie troszkę tego za dużo w porównaniu do czasu poświęconego głównemu wątkowi. Mimo że jest to świetnie napisane i skonstruowane, ciekawiło mnie bardzo, to zabrakło mi jakiegoś balansu i mam wrażenie, że tło fabuły i fabuła zamieniły się miejscami. Szło mi się przez całą książkę płynnie, choć jednak w środku właśnie nieco akcja zwolniła; nie nudziła mnie, co to to nie, ale po przytupie z początku trochę wyhamowała. Śledziłam fabułę z zaciekawieniem, bardzo chciałam się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi i zakończenie zagadki na szczęście nie rozczarowało, nie okazało się turbo banalną odpowiedzią, za co duży plus.

Kolejnym takim pozytywem, który również sprawiał, że chciałam dalej tę historię poznawać, byli bohaterowie - co prawda nie pokochałam żadnego z nich, ale polubiłam każdego. Wszyscy wydają się być naprawdę dobrze napisani i p...

Szanghaj, początek XX wieku

Ona i on

Juliette i Cai

Dwa zwaśnione rody

Szkarłatni i Białe Kwiaty

Wojny gangów

Tajemniczy potwór i ... szaleństwo

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

"W migotliwym Szanghaju budzi się monstrum."

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚

Szanghaj miasto rządzone przez dwa rywalizujące ze sobą gangi, Szkarłatnych oraz Białe Kwiaty. A w nim oni, spadkobiercy rodów, Juliette i Cai. Powinni się nienawidzić, ale ... wychodzi inaczej. Nagle w mieście pojawia się tajemnicza choroba, ludzie zaczynają rozszarpywać sobie gardła. Wybucha panika, a zaraza się szerzy. Kto za nią odpowiada??? Tajemnicze monstrum??? Czy może ktoś inny???

Od kiedy zauważyłam zapowiedź tej książki, wiedziałam, że chcę ją poznać. Retelling Romea i Julii już brzmi ciekawie. Najsłynniejsza para kochanków. Ale jeżeli oczekujecie tutaj głównie rozwiniętego wątku miłosnego, to spieszę wyprowadzić was z błędu. Wątek miłosny jest, ale nie dominuje w tej historii, jest tylko miłym dodatkiem. Na pierwszym planie jest tajemnicza zaraz i potwór. Skąd on się wziął, czy naprawdę istnieje i jaki ma związek z szaleństwem???
Muszę przyznać, że autorka ciekawie poprowadziła akcję. Stworzyła świetny klimat. Czuć niebezpieczeństwo na każdym kroku. Jak nie potwór i szaleństwo, to wojna gangów.
Bohaterowi są świetnie wykreowani. Juliette jest bardzo impulsywna, szybciej działa niż myśli, zwłaszcza w momencie zagrożenia. Za to Cai, jes...

Jeśli chodzi o fantastykę, to wiecie, że ja wybieram takie książki ostrożnie. Tego tytułu trochę się obawiałam ze względu na to, że akcja osadzona jest w przeszłości w roku 1926 r. Nie jestem fanką historii, a już na pewno tamtejszych czasów, ale skoro mamy Szanghaj w tle, a ja mam słabość do Azji, w dodatku to Young Adult, to się zdecydowałam i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę.

Książka liczy sobie ponad pięćset stron i ten fakt z początku mnie przerażał. Na szczęście główni bohaterowie zadbali o to, aby czas spędzony na lekturze nam szybko zleciał. Muszę przyznać, że bardzo podobała mi się postać Juliette, która jest konkretną dziewczyną, a z kolei Roma jest bardziej spokojniejszy, a w sumie świat książek przyzwyczaił nas do tego, że to faceci są tacy bardziej hm… Konkretni. To przyszli szefowie organizacji, a ze względu na ostatnie wydarzenia, powinni współpracować, ale czy się na to zgodzą? Jeszcze ze względu na przeszłość?

Całość może nie jest idealna, ale wypada naprawdę bardzo dobrze i jestem w stanie przymknąć oko na pewne mankamenty (momentami mi się dłużyło). Postaci są naprawdę ciekawie wykreowane, nie są idealne, mają swoje wady a to nadaje im realizmu.

Szanghaj wprowadza pewnego rodzaju magię. Dzięki opisom Autorki czuć jego klimat. Na czas lektury możemy się do niego przenieść i poczuć to, przez co przechodzą bohaterowie.

Oczywiście tom kończy się w takim momencie, ż...

Juliette Cai i Roma Montagow to dziedzice dwóch zwaśnionych gangów. Szkarłatny gang oraz Białe Kwiaty od lat walczą o dominację, przelewając krew na ulicach Szanghaju. Kiedy w mieście zaczyna szaleć zaraza i ludzie tracą zmysły i rozrywają sobie gardła. Juliette Cai i Roma Montagow to dziedzice dwóch zwaśnionych gangów, którzy niegdyś byli kochankami. Pomimo burzliwego zakończenia swojej relacji, muszą połączyć siły, aby znaleźć sposób na ocalenie miasta. Czy uda im się znaleźć przyczynę zarazy? Jak potoczy się ich relacja? Czy wszystko sobie wyjaśnią?

Sięgnęłam po tę książkę przez wielokrotne polecana w mediach. I szczerze mogą przyznać, że się nie zawiodłam. Z początku mnie trochę nudziła. Trudno było mi się wdrożyć w świat i przywiązać do bohaterów. Jednak wynagrodził to emocjonujące zakończenie, które przeczytałam na jednym wdechu. Mogę przyznać, że nawet poleciały łzy. Długo nie potrafiłam o niej zapomnieć. Chciałam więcej.

Podczas czytania towarzyszyła mi również ciągła ciekawość. Widziałam, że coś zaszło pomiędzy głównymi bohaterami, tylko nie wiedziałam co. W trakcie odkrywania przyczyny zarazy pojawiały się retrospekcje czy dialogi, który jawnie wskazywały, że byli sobie bliscy. A nawet bardzo bliscy. A kiedy w końcu nadeszło wyjaśnienie tej tajemniczej relacji, byłam w szoku i jeszcze bardziej polubiłam bohaterów.

🌹"Gwałtowne pasje" to historia, która porwała mnie od samego początku. Bogate opisy szanghajskich ulic, dwa znienawidzone gangi i zagrażające ludzkości szaleństwo. Autorka stworzyła opowieść, którą czyta się tak dobrze i tak płynnie, że ja nie mogłam się oderwać.

Książka... jest pokaźna. Nie tylko z wyglądu, bo wnętrze jest równie wspaniałe. Zakochałam się w Juliette i Romie aka przyszłych bossach Szkarłatnego Gangu i Białych Kwiatów; to dwie przebiegłe organizacje przestępcze, które rządzą XX-wiecznym Szanghajem. Zakochałam się w tym klimacie! Jest mrok, rozlew krwi i niebezpieczeństwo czyhające na naszych bohaterów. Zarówno główni, jak i ci poboczni skradli moje serce. Mamy wspaniałą przyjaźń, zaciekłą walkę oraz dawnych kochanków. Czy można chcieć czegoś więcej?

🌹"Mówią, że Szan­ghaj stoi wy­pro­sto­wa­ny dum­nie jak brzyd­ka córka ce­sa­rza, rozpoście­ra­jąc ulice w po­gar­dli­wym geście gniew­nej księż­nicz­ki."🌹

Potwór, który budzi w ludziach szaleństwo? Zaraza, która zabija każdego? Powiem Wam, że ten wątek autorka wymyśliła fenomenalnie. Każdego podejrzewałam. KAŻDEGO. Pod koniec wraz z bohaterami łączyłam wszystkie elementy w jedną całość i poniekąd mi się to udało. Jednak Gong była sprytniejsza i autentycznie zmiotło mnie z planszy. Wielkie 🤯

8,5/10

Dwie rodziny, wielka waśń i zakazana miłość. Romeo i Julia w Shanghaju, w roku 1926.
To obiecywało mi "These Violent Delights. Gwałtowne pasje" Chloe Gong.

Zamiast tego dostałam książkę rozwleczoną jak brazylijska telenowela, nudną, gdzie główni bohaterowie prawie mnie nie interesowali. A ich wielka miłość? Prawie jej nie zauważyłam. Miało być enemies to lovers - w końcu o to chodziło w #lutytolove - a tak naprawdę romans niemal się nie pojawiał. Ilość chemii między Juliette Cai a Romą Montagowem? Bliska zeru. Już bardziej mnie interesowało uczucie między bohaterami drugoplanowymi.

Jeśli zaś chodzi o fabułę - spokojnie możnaby wyciąć połowę stron i czytelnik niewiele by stracił. W Shanghaju panuje zaraza. Dwa zwaśnione gangi - Szkarłatny Gang i Białe Kwiaty - próbują z nią walczyć - jednak aby im się to udało, muszą połączyć siły. Czy to zrobią? Tego Wam nie powiem.
Książka napisana jest poprawnie , ale cóż z tego? Gdyby była krótsza, byłaby dużo bardziej angażująca. Problem pojawia się jednak przy końcu - epilog sprawia, że chce się sięgnąć po kontynuację. I pewnie to zrobię, za jakiś czas.

Jeśli nie macie tej książki na półce - spokojnie możecie ominąć tę pozycję. A jeśli ją macie... Cóż, a nuż akurat Wam się spodoba jej klimat.

Dla kogo jest ta książka? Sądzę, że trafi ona przede wszystkim w gust nastoletnich czytelników chętnie sięgających po historie pełne romantyzmu oraz różnorodnych dramatów rozgrywających się pomiędzy głównymi bohaterami. Nie brak w niej też akcji, intryg oraz tajemniczości, przez co spodobać się ona może tym czytelnikom, którzy poszukują tego typu elementów w powieściach. W końcu sięgnąć mogą po nią również ci, którzy zwyczajnie ciekawi będą retellingu ponadczasowej historii miłosnej opowiedzianej na kartach „Romea i Julii”. Jeśli natomiast chodzi o moje wrażenia z lektury – to przyznać muszę, że chociaż mnie nie porwała, to jednak całkiem przyjemnie spędziłam z nią czas i jeśli będę miała okazję, to zapewne sięgnę po kontynuację tej historii.

Pełna recenzja dostępna na moim blogu:
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-gwaltowne-pasje-chloe-gong/