Opinia na temat książki Her Soul to Take

KSIĄŻKA JEST 18+
❗TW: sceny erotyczne (w tym BDSM), przemoc, śmierć

Czy serio jest ktoś, kto będąc na studiach, nadal używa słowa ,,majteczki"? I czy ktoś mi w końcu wytłumaczy, czym są ,,trzy korony"?

Nie porwała mnie ta książka, a potencjał miała, bo w końcu dziewczyna ścigana jest przez niebezpieczne demony czy inne potwory oraz sama przywołuje demona. I wszystko byłoby pięknie, gdyby było więcej horroru, bo czułam się jakbym czytała fantastykę dla nastolatków. Ale tak, wiem, to ma być romans, a nie pełnoprawny, krwawy horror, jednak liczyłam na trochę niepokoju. Niemniej powiedzmy, że fabuła była w porządku.

Zdrobnienia - Są. Istnieją. Psują klimat.

Bezsens również jest obecny, bo Rae mając przekonanie, że w internecie większość informacji jest nieprawdziwa i jest ona jedną z nielicznych osób, które mówią o prawdziwych zjawiskach nadprzyrodzonych, wyszukuje jak zamknąć demona w kręgu i uwaga - informacja z pierwszej strony działa. Pewnie było więcej takich sytuacji, ale przyznaję, że połowy książki nie słuchałam uważnie, a drugą połowę ledwo pamiętam, bo tak bardzo była mi obojętna.

Problemem jest też to, że nie ogarniam, kto jest kim (nadal nie wiem, kim był typ, który umarł pod koniec), ale to może wynikać z mojego braku koncentracji i zainteresowania.

Po opisie i TW spodziewałam się, że motyw BDSM będzie bardzo mocny i brutalny, ale w sumie jest porównywany do innych tego typu książek (czyli ani mocny ani brutalny, albo to ze mną jest coś nie tak).

Na koniec trochę pozytywu - Leon (aż do końca z jakiegoś powodu byłam przekonana, że nazywa się Ryle xD) jest spoko postacią i go polubiłam, choć widzę w nim za mało demona. Duży plus również za ,,hasło bezpieczeństwa", o którym było często - przy każdej potrzebnej okazji - wspominane.