Opinia na temat książki I kto tu jest diabłem?

[Współpraca reklamowa]
@wydawnictwoniezwykle
Diabeł, czart, lucyfer od wieków artyści przedstawiali go, jako niszczyciela czy kusiciela, obdarowując go rogami, kopytami i ogonem. Ileż to razy używamy różnych powiedzeń związanych z tym osobnikiem, diabeł wcielony, diabeł ogonem nakrył….,.
❓❓ ,a z czym wam się kojarzy diabeł?

Za oknem, szaro, buro i ponuro, pogoda nie zachęca do spacerów, czy spotkań, a może zimowa chandra daje się we znaki?
Mam dziś dla was idealną, niesamowicie relaksującą propozycję, wciągającą, pełną ciepła i uroku, przy której uśmiech nie zejdzie wam z twarzy.

To, co?? Wygodna kanapa, ciepły koc, kubek z herbatą i książka:
„I kto tu jest diabłem?” Iga Daniszewska

Świetna kreacja duetu piękna Erin Haines i nieziemsko przystojny Hudson Walters. Rewelacyjnie skrojone dialogi, podszyte ironią, sarkazmem i okraszone złośliwymi podstępami. Ten duet to ogniwo, wzbogacające całą historię, powodując szybsze bicie serca i wyzwalające uśmiech na twarzy czytelnika.
Jest to historia, gdzie diabeł tkwi w szczegółach.

Iga Daniszewska zgrabnie, bez nadmiernego komplikowania, serwuje nam prześmiewczą, romantyczną opowieść, ale nie tylko. Pokazuje nam też, że czasem traumatyczne przeżycia mające silne umocowanie w przeszłości, potrafią wracać i komplikować życie w najmniej oczekiwanym momencie. Odkrywanie tego wszystkiego wraz z bohaterami, okazuje się niezwykle angażującą przygodą.

„I kto tu jest diabłem?” Książkę czytało mi się nad wyraz przyjemnie, pikantna komedia romantyczna, w której każdy chciałby zagrać główną rolę. Polubiłam tę historię od pierwszych stron, barwni i autentyczni bohaterowie. Bardzo wyraziście, wręcz realnie oddane relacje i chemia, jaka tworzy się pomiędzy tą dwójką, tam nie ma nic sztucznego. Fantastyczny, lekki styl z nutką humoru, który towarzyszy nam przez całą opowieść.

Mówią, że „gdzie diabeł nie może, tam ……”, bo diabeł to facet, wiec, kto tu jest tytułowym diabłem?