...Ktoś powiedział, że "Sto lat samotnośći" stanowi symboliczną syntezę całej historii Ameryki Łacińskiej. Jeśli przyjąć ten pogląd, byłaby to historia niekompletna, ponieważ brak w niej refleksji nad problemem władzy. To właśnie jest tematem "Jesieni patriarchy" (...). Kiedy zasiadłem do pisania, uświadomiłem sobie, że powtarzam "Sto lat samotności", miałem jeszcze zbyt rozgrzane pióro, wziąłem się do pisania książek dla dzieci. Największa trudność: chciałem, by był to wielki poemat o samotności władzy. Musiałem pisać tak, jak pisze się wiersze - słowo po słowie, linijka po linijce. Nie będę już pisał powieści... samotny dyktator w pałacu pełnym krów, nie można chyba wyobrazić sobie głębszej samotności.
~ Z wypowiedzi Gabriela Garcii Márqueza