Kamczatka – moja wolność

Amadis Engel
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Kamczatka – moja wolność
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

„Kamczatka – moja wolność” Amadis Engel to wspomnienia i przeżycia autorki po pobycie w jednym z warszawskich więzień. Opis jest bardzo dosadny i obrazowy, choć nie pozbawiony elementów humorystycznych. Poprzez zamieszczenie listów kierowanych do sądu oraz przedstawienie regulaminu więzienia, książka ta zyskuje na autentyczności. Natomiast listy pisane do narzeczonego łagodzą negatywny obraz więzienia, ponieważ są obrazem miłości. Autorka dzięki tej książce pokazuje, iż pomimo trudnych warunków nie przestaje być sobą i nie chce porzucić swojego dawnego życia. Wykazuje się aktywnością na różnych polach, pomaga współosadzonym poprzez pisanie pism urzędowych, stara się o przyjęcie do pracy. Nie poddaje się, walczy o swoją godność. „Kamczatka” to literatura autobiograficzna przedstawiająca prawdziwe wydarzenia, których autorka była uczestnikiem. Pozycja kierowana jest do czytelników chcących poznać świat więźniów od wewnątrz, skazanych, na których czeka normalne życie za kratami, rodzina i przyjaciele.
Data wydania: 2014-12-04
ISBN: 978-83-7900-309-9, 9788379003099
Wydawnictwo: Psychoskok
Stron: 142

Autor

Amadis Engel Jest dziennikarką z niemałym doświadczeniem, współpracowała z redakcją swiatPL.com, mobilnekobiety.com oraz motofakty.pl, do dziś pisze o tym co nas wkurza i irytuje we współczesnym świecie na portalu interia360.pl. Jej artykuły zawsze cieszyły się d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Kamczatka – moja wolność nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@agnieszka3211
@agnieszka3211
2015-01-15
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Zaprowadzili mnie dalej korytarzem przez kolejne żelazne drzwi i zostawili na zimnej ławce, w śmierdzącym stęchlizną, moczem i papierosami pomieszczeniu zamykając za mną żelazne drzwi. Pustka, jaka mnie nagle otoczyła, a raczej dopadła i próbowała rozszarpać była nie do zniesienia. Łzy leciały same, tak jak teraz na samo wspomnienie tamtej chwili. Trafiłam do więzienia, nie wiedząc, za co, nie wiedząc na jak długo, bez możliwości poinformowania o tym wszystkim jedynej osoby, na której pomoc w tej sytuacji mogłam liczyć. Jak ja w ogóle spojrzę mu teraz w oczy, co mu powiem? Jak On zareaguje? Zostawi mnie, nie będzie chciał mnie więcej widzieć! A jego Rodzice? Co ja im powiem? A moi? Przecież mój ojciec mnie zabije, to więcej niż pewne! Jak mogłam być taka głupia, dlaczego zaufałam Policji? Dlaczego mnie okłamali? Czemu nie dostałam wezwania do tego żeby się stawić w więzieniu? Zrobili ze mnie głupią, a teraz pewnie się cieszą, kolejny punkt do premii odhaczony, kolejne zatrzymanie załatwione. Nie wiedziałam, że Policja może tak bezkarnie używać, a w zasadzie to raczej nadużywać swojej władzy i wykorzystywać fakt, że jest jakby nie patrzeć instytucją zaufania publicznego. Co za masakra! Rozmyślania przerywały mi obserwacje pomieszczenia, w którym się znalazłam, nie było okien, tylko jedno na wprost drzwi, ale zamknięte podobnie jak drzwi wejściowe - kawał blachy i krata, jarzeniówka na suficie, nad drzwiami kamera, a obok na wysokości oczu jakiś biały włącznik, na pewno nie do światła, bo nie zadziałał. W kątach plamy, których pochodzenia może lepiej nie będę analizowała, trzy ławki, dwie pod ścianą, trzecia pod okienkiem, ciekawe, po co?
Przejechaliśmy całą Warszawę, dojechaliśmy na jakieś obrzeża, choć wcale nie byłam pewna czy to oby jeszcze w ogóle jest Warszawa. Przejechaliśmy przez jedną bramę, funkcjonariusze zdali strażnikowi broń, potem jeszcze jedna brama i kolejna. Przejechaliśmy jeszcze kawałek prosto i zatrzymaliśmy się pomiędzy jakimiś dwoma obskurnymi barakami w kolorze piaskowym z kratami w oknach.
Historia, która na zawsze odmieniła moje życie, nauczyła pokory i pokazała jak kończy się zbytnie zaufanie do ludzi. Działanie polskiego wymiaru sprawiedliwości pozostawia wiele do życzenia. Oto powieść oparta na prawdziwej historii.
Dodaj cytat