W piątej części kocich kryminałów mamy w końcu okazję dowiedzieć się czegoś więcej o Jimie Qwilleranie . Prowadził on bardzo ciekawe życie , ale i bardzo niebezpieczne . Zanim trafił do '' Daily Fluxion '' , nasz bohater uprawiał zawód korespondenta wojennego , a następnie dziennikarza śledczego . Obecnie czuje się zmęczony i poirytowany , wyraźnie potrzebuje odpoczynku . Kiedy jeszcze dowiaduje się że jego ulubiony Klub Prasowy został poddany gruntownemu remontowi i nic już w nim nie jest swojskie i miłe , miarka zostaje przebrana . Jim postanawia wziąć urlop ( ten zaległy i ten bieżący ) i uciec od tego wszystkiego na wieś . Zabiera swoje mądre Syjamczyki i wyjeżdża do Mooseville . Trafia do dziwnego miejsca . Mieszkańcy tutaj zachowują się dziwacznie , zamykanie drzwi na klucz uchodzi za nietakt , w końcu też pojawia się pierwszy trup...