Opinia na temat książki Kratki się pani odbiły

Po wielu miesiącach przerwy od przygód Zofii Wilkońskiej w końcu udało mi się do nich powrócić i sięgnąć po trzeci tom.I tak bardzo uwielbiam tą charyzmatyczną i wiecznie czepialską staruszkę,że najchętniej już sięgnęłabym po kolejny tom,jej teksty i sposób patrzenia na świat i życie sprawiają,że nie mogę przestać się uśmiechać,bo rozkłada mnie to na łopatki,chociaż,gdyby była moją babcią,to bym z nią na pewno zwariowała, ale że nie jest… to strasznie dobrze się z nią bawiłam.I to na tyle dobrze, że w niektórych momentach nie mogłam się przestać śmiać,i to do takiego stopnia,że gdy czytałam końcówkę tej książki między zajęciami na studiach,to koleżanki patrzyły na mnie jak na wariatkę i zaczęły pytać co mnie tak bawi,a odpowiedź na to pytanie jest tylko jedno-Zośka mnie tak bawi.I nie ma co ukrywać ta emerytka bawi mnie tak zawsze już od pierwszego tomu i na ten moment ani trochę się to nie zmieniło,chociaż niektóre wydarzenia z tego tomu są tak nieprawdopodobne,że aż nie mogłam nawet w nie uwierzyć i zastanawiałam się,jakim cudem one mają prawo się wydarzyć, to jednak z Zofią Wilkońską wszystko jest możliwe nawet to,co na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe.I zdecydowanie nie mogę się już doczekać co ta staruszka będzie wyczyniać w kolejnych tomach.