Wyrzuty sumienia
Góry, niedostępna dolina, odosobnione osiedle i ona, Lukrecja Zarzycka. Z pozoru zwyczajna, samotna, wiodąca normalne życie kobieta. A jednak... Gdy świat otula się śniegową kołdrą, a ludzie świętują Boże Narodzenie, kobieta będzie musiała zmierzyć się z cieniem przeszłości.
Letni obóz, nastoletnia miłość zmieniająca się w toksyczną relację, okrutny żart, prowadzący w końcu do tragedii i one, wyrzuty sumienia, które nawet po upływie tylu lat są ciągle żywe i dokuczliwe.
"Lepsza siostra" to historia o miłości, a raczej o jej niedosycie, o zazdrości, o rywalizacji między siostrami, o bólu, stracie, smutku i wyrzutach sumienia, a także o wybaczeniu.
"Lepsza siostra" ma coś z konwencji horroru, miejscami potrafi zaskoczyć czytelnika, choć czy przerazić? No, nie do końca. Porusza ważne kwestie, winy i przebaczenia, przepracowania żałoby i oczyszczenia sumienia. Pokazuje by nie wyróżniać jednego dziecka ponad inne w rodzinie, bo to może prowadzić do zazdrości, bólu i do tragedii. Pokazuje by obdarzać wszystkie swoje dzieci uwagą, miłością i podziwem po równo.
"Lepsza siostra" to na pewno ciekawa i specyficzna książka. Przewija się tu motyw lustra, zjaw, więc fani powieści z dreszczykiem może poczują się zaintrygowani?! ;) Jedyne co mi przeszkadzało to literówki w tekście :D
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu WasPos i przepraszam za długi czas oczekiwania na recenzję.