Opinia na temat książki Liczby Charona

Ilekroć zabieram się do czytania Krajewskiego obiecuję sobie, że będę się lekturą delektować, czytać powoli, zachwycać się kunsztem autora itd. I nigdy mi się to nie udaje.Te książki po prostu wsysają, wciągają, nie sposób się od nich oderwać.

"Liczby Charona" to książka szczególna. Krajewski łączy w niej dwa tematy, problemy. Toczą się pozornie niezależnie od siebie, ale ich wpływy na siebie wzajemnie są bardzo duże. Brutalna zbrodnia kobiety, później mord drugiej, tajemnicze zapiski w języku hebrajskim oraz miłość komisarza - to główne wątki książki.

Czytelnik już od pierwszych stron książki kibicuje Popielskiemu, który najpierw zostaje wyrzucony z pracy, później brutalnie pobity, a potem zdaje sobie sprawę, że mimo swoich 44 lat wciąż może kochać. I kocha, mocno, namiętnie. Gotów dla tej miłości zmienić życie, ale jest ono czasem przewrotne, bo to miłość zmienia życie.

Komisarz chce rozwiązać sprawę Hebraisty nie tylko po to, by odzyskać dobre imię i wrócić do pracy w policji, a też, żeby pomóc ukochanej Renacie. Czy taka miłość może przetrwać, może mieć w ogóle szanse na istnienie?