Opinia na temat książki Liturgia krwi

@d.kus @d.kus · 2023-10-29 15:20:00



"Liturgia krwi" - brzmi tajemniczo? Krwi nie zabraknie. Autor dał do pieca.

Ernest Ostrowski mieszka z córką Amelią. Pewnego dnia budzi się nagi w ciemnym pomieszczeniu. Został porwany przez kobietę, której sam wygląd już budzi grozę. Nie wie gdzie jest, jak się tu znalazł i z jakiego powodu. Wie jedno - musi się wydostać, by odzyskać córkę, którą przed porwaniem zabrała matka. Ultimatum , jakie postawiła mu była żona spędza mu dodatkowo sen z powiek i napędza do działania, by jak najszybciej wydostać się z pułapki, w jaką wpadł. Ostrowski ma niewiele czasu, by odzyskać córkę. Czy mu się to uda?

Czy w walce o córkę Ernest tak naprawdę kieruje się miłością?

Od razu zaznaczę, że jest to thriller dla dorosłych (18+), bo autor nie szczędzi czytelnikowi ostrych scen erotycznych i brutalnych, krwawych fragmentów. To ksiażka tylko dla osób o mocnych nerwach. Bohaterowie są nieco psychodeliczni, ale czytając zakończenie opadła mi szczęka. Znając tego cichego, spokojnego autora, nie miałam pojęcia, że w jego głowie może wytworzyć się taka fabuła 🫣😲 Adamie, obawiam się, co w Twojej wyobraźni może jeszcze wykiełkować 😂 Chyba inaczej będę teraz na Ciebie spoglądać 😂

Często zdarza się, że autorzy wplatają w fabułę autenczynczne miejsca czy postacie albo nadają swoim bohaterom cechy znanych im osób. To, co mi się podobało, to wspomnienia bliskiego mi miejsca, Bikers Bistro, gdzie lubił przesiadywać nasz bohater. Aktualnie bistro już nie istnieje. Do wiosny tego roku jeszcze funkcjonowało i prowadziło je dwóch świetnych facetów: Paweł i Radek. W książce menedżerem jest Paweł Radkowski. W czwartki odbywają się w powieści aukcje obrazów, podczas gdy w rzeczywistości odbywały się w czwartki... (nie, nie obiady czwartkowe - no, może kolacje albo delektowanie pysznymi deserami)... spotkania autorskie. Fajnie czytało się, mogac odwiedzać wrocławskie miejsca, znane nie tylko z fikcji literackiej, a z którymi mam cudowne wspomnienia 🤗

Początkowo pałałam do Ernesta sympatią, a Irena była na straconej pozycji. Później, z biegiem fabuły, moja ocena uległa zamianie. A to pod wpływem tajemnic odkrywanych stopniowo podczas powieści. A zagadek w niej jest sporo. I to także na plus. Autor nie odsłania wszystkiego od razu, lecz stopniuje napięcie. Tu nie ma miejsca na delikatność.

Jak chcesz wiedzieć, co wydarzyło się, że zmieniłam zdanie, musisz sięgnąć po tę mocną pozycję.

Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Liturgia krwi
Liturgia krwi
Adam Kopacki
8.2/10

Ernest Ostrowski odzyskuje przytomność w ciemnej jaskini. Nagi, związany i zakneblowany nie może obronić się przed porywaczką, więc pada ofiarą serii rytuałów. Krwawe obrządki są równie bolesne, co w...

Komentarze

Pozostałe opinie

„Może być śmiesznie, może być strasznie, może być smutno. A może… doświadczysz tego wszystkiego naraz”. On🔥. Nagie męskie ciało pokryte gęsią skórką. Skrępowane. Zesztywniałe.. Jego myśli ciemniejsz...

Dziękuję za tę recenzję, bo właśnie odkryłem autora książki i przymierzam się do lektury.

Rozpoczynając czytać "Liturgię krwi " nie wiedziałam że będzie to tak bardzo krwisty thriller. Z tego powodu jestem bardzo zadowolona bo lubię jako czytelnik czytać takie książki . W tedy jestem w sw...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl