Marzenia mają twoje imię

Kiedy skończyłam czytać "Marzenia mają twoje imię", byłam...zła. Była we mnie złość na autorkę, na bohaterów. A jednocześnie... To było tak emocjonalne, uderzające.
Odbierające nadzieję i dające ją.
Słodkie i gorzkie.
Piękne i wręcz przeciwnie.
Na początku lektury, kiedy koleżanka zapytała mnie czy fajne, odpowiedziałam "Trochę dziwna, trochę fajna, ale w sumie fajna ale sama nie wiem - mniej więcej taka 😅" taaak ;) Titty była momentami przedziwna!
Z każdą jednak kolejną stroną, odkrywamy tak wiele mądrości! Prawdy! Życia!
Mam bałagan w głowie, sporo myśli jednocześnie.
Myślę, że to książka, która zostanie ze mną, we mnie, na dłużej. Uważam, że jest naprawdę mądra, dojrzała, wartościowa.
A wszystko zaczyna się od dobrego, które niespodziewanie zamienia się w rozpadający się świat. Rano "kocham Cię", wieczorem koniec. Przypadkowe spotkanie, kiedy on, tak bardzo pogrążony w złych emocjach, nawet jej nie zauważa. Ale ona jest. A później znów przypadkiem się spotykają. Wtargnęła do jego życia, nieproszona, młodziutka, dziwna, uparta.
Jak bardzo jeden człowiek może zmienić nasze życie?
.
Ale tak, nadal jestem zła.
Tylko, że to nie jest taka czysta złość...

"Marzenia mają Twoje imię"
Ostatnio pisząc recenzję jednej z książek mówiłam, że bardzo skojarzyła mi się z pewną ekranizacją. Czytając Marzenia odniosłam bardzo podobne wrażenia (nie pytajcie o jaki film chodzi bo nie zdradzę).
Książka poruszająca, chwytająca swoją historią za serce i ukazująca całą pulę uczuć, jednak czytając miałam "ale". Na wielu czytelnikach napewno wywołała lub wtwoła ona ogromne wrażenia a spora część może nawet czytać ją ze łzami w oczach. Mnie jednak nie do końca zaskakiwała 😔 kilkakrotnie złapałam się na tym, że przewidziałam przebieg wydarzeń a co gorsza zakończycie było dokładnie takie jak myślałam. Gdyby nie kojarzyła mi się tak bardzo z czymś innym napewno byłabym zachwycona pod wieloma względami i dlatego bardzo ją Wam polecam!
Gdyby określić ją w kilku słowach to byłyby to:
Ciekawa, zabawna, poruszająca, wzruszająca 😉
Zachęcam do lektury a przekonacie się tego sami 😊😚

Czasem w życiu trafiają do nas takie książki, które powodują, zmiany nieodwracalne a mianowicie w moim przypadku przygoda z tą książką to same korzyści niż straty. Sama nie wiem, dlaczego tak długo nie mogłam po nią sięgnąć, ale nie żałuję, ponieważ trafiła mi się w takim momencie w życiu, w którym to, co ma w sobie jest czymś najpiękniejszym a mianowicie spotkać ludzi, dzięki którym nasz horyzont rozszerza się o kolejne doświadczenia. Książka pełna życiowych cytatów, dzięki którym każdy z was znajdzie cos dla siebie. Powiedz mi czy dwoje obcych sobie ludzi, który różnią się od siebie o 180 stopni może połączyć przeznaczenie? Wierzysz w przeznaczenie? Czym jest? Co powoduje? Historia Cedricka i Lettie pokazuje, że dziś jest najważniejsze i zależy tylko od nas. Dwoje ludzi trafiło na siebie w najgorszym, ale i w najlepszym momencie życia. To niezła mieszanka i prawdziwy rollercoaster uczuć, przeżyć, sytuacji, jakie głowni bohaterowie przeżywają. Oczywiście koniec książki jest miażdżący, ale to tak pozytywnie. Nie ma tutaj akcji, zabójstwa, itp. ale jest Wiara, nadzieja, miłość, przyjaźń, rodzina i to jak czasem zwykle konwenanse potrafią zasłonić nawet uczucie do własnego dziecka. Ile to widzieliśmy, czytaliśmy o związku dwojga ludzi kompletnie niepasujących do siebie, ale okazujących się najlepsza para ever? Otóż to!!! Pełno i to dobrze. Ta książka to wyciskacz łez, to czas, który zostanie dobrze spożytkowany, ale mnie czasem denerwowało to ze ktoś bogaty musi otaczać si...

„Marzenia mają twoje imię” to ciepła, zabawna i poruszająca opowieść o dwojgu ludzi, którzy musieli się odnaleźć, by pomóc sobie nad wzajem.

Cedrik i jego dziewczyna mieli świętować swoją rocznicę. Najpiękniejszy dzień w swoim związku. Los dla mężczyzny nie był jednak tak łaskawy i zamiast najpiękniejszego dnia, stał się najgorszym. Diana oświadczyła mu, że już go nie kocha i że jest w ciąży, ale to nie on jest ojcem dziecka. W windzie daje upust swoim emocją. Nie zauważa nawet, że nie jest w niej sam. Za nim stoi młoda dziewczyna o imieniu Letty. Po paru dniach znowu przypadkowo wpadają na siebie. I po kilku takich przypadkach postanawiają zawrzeć umowę, zaczynają się przyjaźnić i coraz więcej czasu ze sobą spędzać.

Letty jest jak ją określają na wolontariacie w szpitalu, koliberem. Zawsze radosna, pozytywnie nastawiona do ludzi i do życia. Skrywa jednak sekret i nie potrafi go wyjawić przyjacielowi. Czego się boi? Jest dla mnie również mistrzynią mądrych słów. Każde jej słowo jest przemyślane i daję do myślenia nad swoim życiem.

Cedrik to totalne przeciwieństwo młodej Letty. Zamknięty w sobie, arogancki, zraniony facet po 30-tce. Już dawno zapomniał, co to znaczy śmiać się z małych rzeczy, wygłupiać się jak dziecko czy zatrzymać się i pomyśleć co w życiu jest ważne. Czy to jak potrafimy z niego korzystać, czy to jak n...

Książka zaczyna się seksem ! Oo tak na pewno z wielu z Was lubi takie początki. Ale szybko wkrada się życie . Cedric główny bohater który na dzień dobry ma ułożone życie pracę narzeczoną. W dzień rocznicy dowiaduje się że Diana już go nie kocha i spodziewa się dziecka innego mężczyzny . I wtedy tego wieczora pojawia się tajemnicza dziewczyna z windy ... I najważniejsze w tej książce jest że poznajemy historię głównego bohatera A nie jak zazwyczaj bohaterki . Do tego on zostaje zraniony i zdradzony co w książkach rzadko się to zdarza . A tajemnicza dziewczyna pojawia nam się coraz częściej 3 przypadkowe spotkania to przeznaczenie prawda ? Zaczynają grać w wymyślona gre pod tytułem "normalność " każdy miał stworzyć taka jaką chciał . Bo co znaczy żyć normalnie? Cedric bierze miesięczny urlop w pracy i zamierza skupiać się tylko na sobie . Każdego dnia się spotykają i spędzają czas tak jak by nie mieli nic do stracenia i nie zwracając na uwagę innych np jak tańczenie i śpiewanie na środku miasta . Wkoncu między nimi rodzi się więź silna przyjaźń przejawia się mimo wszystko w miłość . Piękna historia o miłości, stracie i poświęceniu. Jak człowiek może zmienić się pod wpływem drugiej osoby. Do tej książki potrzebna jest paczka chusteczek ! . Autorka tak pięknie pisze o życiu, o miłości, o uczuciach . Cytaty które co moment można zaznaczać w książce . Dawno nie czytałam tak pięknej książki . Tak ona była piękna i nie chodzi tu o okładkę cały środek jest piękny . Mam nadzieję ż...

"Marzenia mają Twoje imię" to jedna z tych książek, których tekst sobie dawkuje. Wiedziałam że ta książka będzie dla mnie ważna i z przesłaniem, ale nie sądziłam że wywoła we mnie tak ogromne emocje.

W tej historii poznajemy Cedricka, bogatego bankiera z piękną kobietą u boku, wydawać by się mogło że ma wszystko, ale czy oby na pewno to wszystko w jego życiu jest tak piękne jak widać na pierwszy rzut oka?
Lettie to życzliwa, uśmiechnięta i pełna życia dziewczyna. Bierze "na klatę" wszystko co daje jej los, przez co z życia musi brać całymi garściami.

Los nieoczekiwanie łączy ich drogi, dając to co najlepsze, jednak wszytko co piękne, kiedyś się kończy...

Historia Cedricka i Lettie to coś co musicie poznać. Relacja głównych bohaterów od początku wydawała mi się nieco dziwna, jednak mówiąc "dziwna" nie mam nic złego na myśli, raczej to że była niestandardowa i właśnie to budowało moją ciekawość.
W książce mamy narrację prowadzoną przez głównego bohatera, jest ona płynna i prosta, jednak mimo swojej prostoty ma "to coś".
Co do zakończenia, to było przewidywalne, jednak mimo wszystko po skończeniu ostatniej kartki płakałam jak dziecko, a musicie wiedzieć że ja przy czytaniu wzruszam się niezwykle rzadko (chociaż ostatnio jakby częściej 🤔 )

"Marzenia mają Twoje imię" to emocjonująca opowieść, zmuszająca do przemyślenia swoich priorytetów, i zastanowienia się nad przemijającym czasem.
Zdecydowanie polecam!
Z niecierpliwoś...

„Marzenia mają Twoje imię” Karolina Klimkiewicz

Po przeczytaniu opisu książki nie spodziewałam się tego co dostanę na pierwszych jej stronach. Autorka bardzo odważnie wprowadziła nas w świat Cedricka, który miał świetną pracę, kobietę, wydawać by się mogło idealne życie… Jednakże bardzo szybko wszystko prysło niczym bańka mydlana.

Lettie młoda dziewczyna, prowadzącą swój malutki biznesik, zawsze uśmiechnięta, życzliwa. Brała od życia pełnymi garściami wszystko co jej dawało. W nieoczekiwanym dla nich momencie bezlitosny los ich połączył. Zadrwił z nich, dając im jedynie chwilę, gdy mógł ofiarować znacznie więcej…

Bardzo wzruszająca historia dwójki osób, którzy nie mieli prawa się spotkać, a już na pewno zaprzyjaźnić… Oby powstawało jak najwięcej tak dobrych powieści. Dziękuję bardzo @klimkiewiczkarolina za możliwość przeżycia tej historii.