Mikrotyki

Paweł "Pablopavo" Sołtys ...
6.7 /10
Ocena 6.7 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów
Mikrotyki
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.7 /10
Ocena 6.7 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów

Opis

(Wydanie I, Wydawnictwo Czarne, Sękowa, 2017)

"Mikrotyki" - W pewnym mieście po prawej stronie rzeki wciąż stoi bar Stokrotka, w którym profesor Kruk opowiada, jak nokautować tomem Iwaszkiewicza. Anka, uczennica szkoły fryzjerskiej, wciąż żartuje, starając się nie myśleć o swej twarzy. Nieopodal niedbale oparty o huśtawkę stoi wielki jak hala Marian, co bije swoje kobiety, ma nóż i kij bejsbolowy w bagażniku i wszyscy wiedzą, że lepiej go omijać. W tym mieście wciąż grają Modern Talking, Limahl, Shakin Stevens, Lionel Richie i cała reszta, a chłopaki ćmią sobieki.

Opowiadania Pawła Sołtysa "Mikrotyki" są raczej krótsze niż dłuższe, w większości realistyczne, sensacji w nich niewiele, trupów kilka, scen erotycznych nie ma prawie wcale. Są jak piosenki z naszej młodości – nie można ich zapomnieć.
Tytuł oryginalny: Miktotyki
Data wydania: 2017-10-11
ISBN: 978-83-8049-586-9, 9788380495869
Wydawnictwo: CZARNE
Seria: Poza serią
Nagrody: Nagroda Literacka Gdynia (Zwycięzca), Nagroda Literacka im. Marka Nowakowskiego (Zwycięzca)
Stron: 144
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Paweł "Pablopavo" Sołtys Paweł "Pablopavo" Sołtys
Urodzony 30 marca 1978 roku w Polsce (Warszawa)
Paweł Sołtys, ps. Pablopavo – polski pisarz, wokalista, autor tekstów piosenek i kompozytor. Od 2003 roku jest jednym z filarów zespołu Vavamuffin. W 2009 roku rozpoczął karierę solową. Jego twórczość muzyczna firmowana pseudonimem „Pablopavo” (sam...

Pozostałe książki:

Mikrotyki Nieradość O kotach Sierpień Pismo. Magazyn opinii, nr 5 (29) / maj 2020 Pismo. Magazyn opinii, nr 7 (19) / lipiec 2019
Wszystkie książki Paweł "Pablopavo" Sołtys

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Rewelacja sezonu?

6.04.2023

Ten zbiór mikroopowiadań będący debiutem prozatorskim znanego wokalisty i tekściarza występującego pod pseudonimem Pablopavo (ale nie znam jego twórczości muzycznej), uznany został parę lat temu za rewelację sezonu. Mam do zachwytów nad książką Sołtysa sceptyczny stosunek i poniżej wyjaśnię dlaczego. Na książeczkę składają się dwadzieścia trzy kr... Recenzja książki Mikrotyki

@almos@almos × 27

Życie moje warszawskie.

6.01.2020

Jak dobre muszą być opowiadania, żeby zatrzymały mnie na stale? Nie na jedno, trzy, nie na dzień, może dwa, nie na kilka dziś a za rok reszta? Jak dobre muszą być, by nie drażniło mnie rozproszenie wydarzeń, tematów i bohaterów? ⁣⁣ Muszą być dobre hak "Mikrotyki" Pawła Sołtysa.⁣⁣ "Niektóre historie się pamięta, a niektóre pamiętają ciebie i wy... Recenzja książki Mikrotyki

@Pani_Ka@Pani_Ka × 5

Paweł Sołtys "Mikrotyki"

15.09.2021

Nominowany niegdyś do Paszportu Polityki Paweł Sołtys, znany bardziej jako Pablopavo, muzyk, z którego twórczością nie miałam do tej pory możliwości się zaznajomić, napisał zbiór opowiadań o nazwie "Mikrotyki". Tytuł odnosi się do długości poszczególnych opowiadań, te krótkie, czasami nawet dwu lub trzystronicowe historie są po prostu mikro. Odnos... Recenzja książki Mikrotyki

@booksdeer@booksdeer × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@abdita
2019-11-23
8 /10
Przeczytane

To nie jest może to czego ja jako czytelnik poszukuję, ale jest to świetne. Miejscami nawet doskonałe.
Dziesięć gwiazdek na mikroopowiadanka „Profesor Kruk” i „Patelnia. W pierwszym przypadku za cudownie lekkie i zabawne użycie języka do zupełnie nielekkiej treści. W drugim za umiejętność rzucenia okiem na zupełnie przypadkowy widoczek po drodze i zobaczenie w nim całego życia z wszystkimi jego zawiłościami i wspaniałościami. Nawet, jeśli smutnymi.

× 2 | link |
@Proteus
2023-07-19
9 /10
Przeczytane Autor: Paweł Sołtys =Z Autografem= -POSIADAM-

Edycja VII 2023:
Ha! Znalazłem dniem wczorajszym w jakiś odmętach Internetów, swoją, starszą notatkę, którą zdarzyło mnie się napisać wcześniej na temat skromnego, pierwszego zbioru mikro-opowiadań autorstwa pana Pawła Sołtysa i zastanawiam się, dlaczego wcześniej nie zamieściłem jej gdzieś, skoro słowa te mają już ponad pięć lat (jeśli teraz mamy 2023 rok)?
Ale do brzegu:
Po krótkiej edycji biegu lat i dat jest to nadal taka, krótka refleksja.

Refleksja o książce w plecaku.
Ale o takiej jednej, jednej specjalnej książce w plecaku.
Wiadomo - różne, dawniejsze dekady nosiły w plecakach/torbach/kieszeniach różne książki, niektóre na przykład "Buszującego..." Salingera, niektóre inne.
Ja sam jeszcze w czasach (parafrazując Klasyka Ochódzkiego) jak byłem młodym Murzynem i grałem w kosza, nasłuchawszy się (fenomenalnego zresztą) wykonania pana Jana Kondraka piosenek Edwarda "Steda" Stachury namiętnie nosiłem w plecaku "Wilka..." Hermanna Hessa. (no bo przecież "Sted" to czytywał, och, och)
Zbyt ikoniczne, nie? 🙂 No pewnie!
Bo i nie o ikoniczność chodzi, a bardziej o coś świeższego, skłaniającego do zadumy.
Chciałbym Państwu gorąco polecić tę niepozorną książeczkę.

Pana Pawła Sołtysa zna się pewnie bardziej jako Pablopavo z formacji "Vavamuffin" z Warszawy.
Nagrywa też solowo. ("Pablopavo & Ludziki", "Pablopavo")
I to wła...

× 1 | link |
EK
@EwaK.
2022-05-19
5 /10
Przeczytane

Chyba nie moja bajka. Opowieść człowieka z gonitwą chaotycznych myśli, który wspomina dzieciństwo, młodość, ludzi, którzy stanęli na jego drodze lub o których słyszał. Opowiada na przykład o blokowisku, przyjaźni dwójki pokiereszowanych życiowo sąsiadów, o paczce starych listów zanim strawi je ogień, opuszczonym mieszkaniu, chłopakach z osiedla, akwariowej rybce, która zdechła, o papierosach, bywalcach barów z tanim piwem i innych mikro - zdarzeniach, które mu się przypominają. A przede wszystkim o prawdziwych ludziach. Jednakże nie wzbudziło to we mnie żadnych, ale to absolutnie żadnych emocji, ani pozytywnych, ani negatywnych, choć wiele lat mieszkałam w okolicy grochowskiego Uniwersamu. Po prostu przyjmuję do wiadomości, że takie są wspomnienia, ludzie, których spotkał i przemyślenia autora. Każdy z nas ma takich wspomnień tysiące. Treść zapomniałam natychmiast po przeczytaniu książki.

A co będę pamiętać? Piękny język, którym posługuje się Paweł Sołtys. Proza codziennego życia opisywana w niecodzienny, poetycki sposób. Choć książka mi się dłużyła i nie zachwycała, czytałam ją w skupieniu,z należną uwagą i doceniając język, nieoczywiste opisy i sekwencje użytych słów. I ten piękny język zapamiętam. To wszystko.

| link |
@zetbasia27
2020-02-12
7 /10
Przeczytane

 Zbiory opowiadań Pawła Sołtysa są wspomnieniami z przeszłości. Przypadkowe chwile, wyrwane z chaosu wspomnień. Można się poczuć jakby się oglądało te chwile pod mikroskopem. Opowiadania krótkie, niemal skondensowane. Minimum słów, maksimum przekazu. Świat, którego już nie ma. Taki zwykły a jednak niezwykły, nasycony emocjami. Warto poczytać. 

| link |
@pebro
2023-06-01
4 /10
Przeczytane

Zawsze mnie uczono, że opowiadania czy też książki powinny mieć wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Mam wrażenie, że w tym zbiorze są tylko rozwinięcia, wstęp może gdzieś się znajdzie, ale opowiadania kończą się jak hejnał mariacki. Język opowiadań trochę ratuje tą na szczęście niezbyt obszerną pozycję.
Nie polecam - szkoda czasu.

| link |
@gloria11
2024-10-14
6 /10
Przeczytane
@autodydaktyczna
2023-12-14
7 /10
Przeczytane
@pliszka.literacka
2023-10-12
7 /10
Przeczytane
@almos
2023-04-06
6 /10
Przeczytane ebook literatura piękna
@jka
@jka
2022-07-13
8 /10
Przeczytane
@daka_portal
2022-05-13
7 /10
Przeczytane
MA
@madameseneka
2022-01-10
5 /10
Przeczytane
@booksdeer
@booksdeer
2021-09-15
9 /10
@Maadzia
2020-12-31
7 /10
Przeczytane
@haudek
2020-07-02
6 /10
Przeczytane 2018-Książki
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Wydałem się sobie bardzo elegancki, a śmiechy kolegów ułożyłem tam, gdzie wcześniejsze docinki i krzywe spojrzenia, w cichym schowku na późniejsze nerwice.
Nie umiałbym tego dokładnie opisać, ale kiedy żyjesz z kimś siedem lat, po prostu wiesz, że źle leży, że tak się nie leży, kiedy wszystko jest w porządku.
No więc niedawno zorientowałem się, że nie będę już sprawniejszy, przystojniejszy ani młodszy. Mogę tylko więcej wiedzieć. Doczytać to, czego nie doczytałem. Domądrzyć się czymś...
- Ciociu, a przed wojną to gdzieście chodzili w niedzielę? I ciocia Stefania, na którą - Bóg mi świadkiem - nikt tak nigdy nie powiedział, opowiadała. O rzece, o dzieciach, które nad rzeką zapominały, w jakim języku się modlą, bo do rzeki modli się skokami, piskiem i pluskiem, o księdzu pijącym z popem, a potem o tym, jak popa powiesili, a ksiądz się uchował, i jak dzieci przypomniały sobie, w jakim języku się modlą, i repetowały karabiny albo wyjeżdżały gdzieś, gdzie nikt nie miał znaleźć ich
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl