Gdy Maren przypadkiem podsłuchuje rozmowę między Trondem a Dorbet, doznaje szoku. Z żalu, gniewu i niedowierzania czuje się niemal jak sparaliżowana. To niemożliwe! Tylko nie jej Trond! Tylko nie on! Jej serce zamarza, zamienia się w zlodowaciałą, nieczułą bryłę. Przepełnia ją smutek sprawia, że zaczyna traktować męża chłodno, wręcz nienawistnie. Atmosfera w Lykke Li staje się nie do wytrzymania. Udręczona, zwierz asię w końcu Mali Stornes. Skruszony Trond nie wie, co ma robić i szaleje z rozpaczy.