Opinia na temat książki Narzeczona z getta

Kolejna książka, która przeplata ze sobą przeszłość i teraźniejszość, przeplata ze sobą historię dwóch kobiet.

Barbara to młoda kobieta, która wraz z mężem wprowadza się do nowego domu. Przez przypadek trafia na starą przedwojenną szafę, którą jest zachwycona. Jednak z szafą związana jest pewna historia, która nawiedza Barbarę i "domaga" się odkrycia.
Tutaj zaczyna się historia Sary i Janka - Żydówki i chrześcijanina ze Sławkowa, których połączyło piękne, ale zakazane uczucie. Na wszystko to nakładają się tragiczne czasy II wojny.

Nie jest to historia prawdziwa, ale nie nieprawdopodobna. Autorka z ogromną wrażliwością i wnikliwością pokazała życie dwóch społeczności w małym miasteczku. Tam, gdzie wszyscy się znają, żyją obok siebie, ale łączenie tych dwóch kultur nie jest dopuszczalne. A mimo to miłość staje się uczuciem, które rozkwita ponad podziałami i różnicami.

To co mnie bardzo urzekło to wykorzystanie motywu starych mebli, w tym przypadku szafy. Książka ta udowadnia, że przedmioty utrwalają przeszłość, mogą nawet zagarnąć kawałek naszej duszy, który ktoś za kilkadziesiąt lat odkryje.