Nie wszyscy pójdziemy do raju

Olga Górska
6.2 /10
Ocena 6.2 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Nie wszyscy pójdziemy do raju
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.2 /10
Ocena 6.2 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

W jednej ręce puszka z jasnym pełnym, w drugiej różaniec, w ustach papieros, w radiu Aerosmith. Trzy dziewczyny, które czują coś do siebie, jadą rozpadającym się oplem przez Polskę powiatową. Jedna opowiada pozostałym o swoim życiu: o pierwszej szkole, pierwszej przyjaźni i pierwszej miłości.

Duchologiczna wyprawa do lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, którą podejmuje narratorka tej powieści drogi, okazuje się w istocie przenikliwą analizą klasowo-płciowej tożsamości i próbą opisu homoerotycznego pragnienia: najpierw całkowicie tłumionego przez heteronormę, potem wyrażanego w drobnych gestach i pocałunkach, wreszcie – jawnie wypowiedzianego w samochodowej podróży. Jej geograficznym celem jest Radom, ale egzystencjalnym – transgresja, afirmacja i ekstatyczne doświadczenie wolności.
Data wydania: 2022-06-01
ISBN: 978-83-964696-0-1, 9788396469601
Wydawnictwo: Drzazgi
Nagrody: Nagroda Literacka Miasta Radomia (Zwycięzca)
Stron: 200
dodana przez: Beata_

Autor

Olga Górska Olga Górska
Urodzona w 1988 roku w Polsce (Radom)
Olga Górska – z zawodu urzędniczka, z wykształcenia humanistka, z pochodzenia proletariuszka. Mieszkała w Lublinie, Gdańsku, Katowicach, Krakowie i Londynie, gdzie oddawała się życiu, miłości i pracy. Jako dziewczynka lubiła grać w piłkę (na pozycji...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Tęczowy Radom i dorastanie w latach 90.

WYBÓR REDAKCJI
30.07.2023

Na książkę Olgi Górskiej trafiłem, zresztą bardzo ciekawym, splotem przypadków. Miejska Biblioteka w moim mieście od kilku lat dwa razy w roku organizuje akcję "Bookujemy Radom". Jedna edycja trwa przez dwa dni (weekend). Na social mediach Biblioteka wrzuca zagadki, pod którymi kryją się miejsca, w których schowany jest voucher na książkę. Trzeba ... Recenzja książki Nie wszyscy pójdziemy do raju

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@mewaczyta
2023-06-24
7 /10
Przeczytane

Trudno jest kochać w świecie, który mówi, że nasze uczucie jest odpychające, że jest grzechem. Gdzie nikt nie tłumaczy seksualności, co dopiero tematu orientacji, a każde odstępstwo od przyjętej normy wywołuje wyrzuty sumienia. Gdy pierwszy związek ma pozostać tajemnicą równie dobrze skrywaną, jak wszystkie wcześniejsze sympatie. A to tylko dlatego że kochamy osoby tej samej płci, co wywołuje mieszankę ekscytacji i strachu.

Bohaterka Olgi Górskiej cofa się w swoich wspomnieniach do lat dziecięcych oraz nastoletnich, by opowiedzieć swoją historię. Ukazać więzi w rodzinie, wyrzucić szkolną przemoc, z czułością zdradzić pierwsze porywy uczuć. Opisać biedę, strach i niechęć. Pozostawić ślad po stratach, jakie łamały serce i po uśmiechach, jakie dawały siłę. Z odwagą wraca do wspomnieć zarówno pięknych jak i tych, jakie najchętniej wyrzucilibyśmy ze swojej pamięci. Tworzy to obraz znany niejednej i niejednemu, bliski czytelnikowi dzięki swojej szczerości. Niekoniecznie atrakcyjny fabularnie, pozbawiony wciągającej akcji, ale odbijający zwykłe-niezwykłe życie jednostki.

Ciągle mi mało głosów dorosłych lesbijek, szczególnie dorosłych lesbijek w Polsce. Każde literackie zaznaczenie ich obecności witam z otwartymi ramionami, choć po ostatniej kropce zwykle wypełnia mnie mieszanka wdzięczności oraz zrezygnowania. Zrezygnowania w poszukiwaniu głosu, który nie tylko będzie ważny, ale też piękny językowo i zgrabny formą. Niestety „Nie wszyscy pójdziemy do Raju“ jest...

× 6 | link |
@snaky_reads
2023-07-30
7 /10
Przeczytane
@Evita
2023-07-06
6 /10
Przeczytane Kindle 2023
@Jaksieczyta
@Jaksieczyta
2023-03-18
7 /10
Przeczytane
@k.lewandowska846
2022-11-21
4 /10
Przeczytane
@Beata_
2022-07-27
6 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Dziś są moje uro­dzi­ny, wła­śnie skoń­czy­łam trzy­dzie­ści lat. Sier­pień jest po­cząt­kiem i koń­cem mo­je­go roku li­tur­gicz­ne­go, na­ro­dze­niem, śmier­cią, zmar­twych­wsta­niem, wszyst­kim naraz.
I nagle do­tar­ło do mnie, że wszyst­ko, co zro­bię i co na­pi­szę, każda osoba, z którą pójdę do łóżka, każda po­dróż, którą od­bę­dę, wszyst­kie słowa, które wy­po­wiem, cały al­ko­hol, który wy­pi­ję, każdy gest, który wy­ko­nam, wszyst­kie re­la­cje, które na­wią­żę, wszyst­kie re­la­cje, które spier­do­lę, będą oce­nia­ne przez pry­zmat mojej płci.
Nie jest praw­dą, że z da­le­ka widok jest pięk­ny, a wszyst­ko widać le­piej z góry. Prze­ciw­nie, nie­któ­re rze­czy widać tylko z dołu. Nie­któ­re rze­czy widać tylko z boku.
Przez całe moje życie na­pę­dzał mnie wstyd. Wszyst­ko, co ro­bi­łam i czego nie ro­bi­łam, ma w nim swoje źró­dło i do niego za­wsze się spro­wa­dza­ło. Wstyd i strach – dwie pod­sta­wo­we siły. Wstyd jako źró­dło cier­pie­nia. Wstyd jako po­czą­tek mo­je­go ja, po­zba­wio­ne­go in­nych za­ha­czeń i ha­mul­ców. Teraz, kiedy od­rzu­ci­łam wstyd, nie wiem, co po­zo­sta­je, bo nie wiem, kim je­stem poza nim.
Przez lata byłam ho­mo­fob­ką i upra­wia­łam mowę sa­mo­nie­na­wi­ści. Mo­no­log po­gar­dy. So­li­lo­kwium wstrę­tu.
Dodaj cytat