Opinia na temat książki Numery. Chaos

@Regalia92 @Regalia92 · 2023-09-20 09:43:30
Przeczytane Poszły w świat
Gdzieś koło 2015 roku przeczytałam pierwszy tom. Bardzo zafascynowana polowałam na ciąg dalszy, ale się nie udało, dopiero w tym roku kupiłam za jednym razem dwójkę i trójkę. Niesamowite, jak gust człowieka może się po latach zmienić.

Bohaterów mamy dwóch - Adama (i nie powiem nic odkrywczego, to syn bohaterki z jedynki) i Sarę (a to jest nowość na rynku Numerów). Adama poznajemy jak ucieka z babcią przed powodzią do Londynu, tego Londynu, który za pewien czas zapewne zostanie zmieciony z powierzchni ziemi. Sarę natomiast jakiś On (ojciec) podwozi do szkoły, gdzie dziewczyna od razu daje znać rówieśnikom, że z niej twarda laska i nie takie numery, Bru... no. Adam po matce widzi daty śmierci, a żeby nie był jedynym (poza Val) nadnaturalnym, to Sara ma "proroczy sen", w którym jej córkę (!) z pożaru (!!) porywa Adam (!!!). Sara twierdzi, że chłopak chce niemowlę zabić.

Nie wiem, może się już postarzałam i zapomniałam, jak to jest być nastolatkiem, ale kompletnie nie rozumiem bohaterów. Niby to by chcieli być ze sobą, niby nie, raz Adam jest na tak, to zaś Sara nie, a jak Sara chce, to Adam za daleko i... no, takie perypetie z Dynastii Carringtonów. Z jednej strony Sara wie, co zrobił On i ze z tym to na policję, ale nie, bo COŚ i COŚ i nikt nie uwierzy. A Adam aż za bardzo wieży w dobroć i miłosierdzie, kiedy idzie spotkać się z KIMŚ i potem ląduje GDZIEŚ.

Fascynujące jest natomiast to, że Sara po mieszkaniu przez całe swoje życie w piernatach i brylantach nagle idealnie aklimatyzuje się w norze, wierzy na słowo pani do towarzystwa i nawet nie pilnuje swojej gotówki (w domu, gdzie kradną zostawić na widoku plecak... eh.) A jeszcze bardziej popieprzone jest to, że w książce pedofilia/kazirodztwo skraca się do zdania "zrobił mi to, ale to przecież jest KTOŚ, więc nie doniosę na policję, jaki z TEGO KOGOŚ zwyrol". No... super, nieźle, takich rzeczy uczyć...
Adamowi mam mniej do zarzucenia - jak typowy, stereotypowy facet (czyli statystyka i trzy nogi pana z psem) myśli kutasem. Chłopie, dla dobra mnie i mojej psychiki, zalicz Sarę i idźmy z fabułą dalej.

Pierwszy tom miał w sobie taki dreszczyk emocji. Ukrywanie się, ucieczkę przed śmiercią, a w końcu nieuchronny koniec. Dwójka to z jednej strony Adam z jego wizją końca świata przed którą raz chce, raz nie ostrzec ludzi, a z drugiej Sara i blaski i uroki macierzyństwa.

Czy warto przeczytać? Podejrzewam, że gdybym płynnie przeszła z tomu pierwszego na drugi, to tak. Niestety miałam długą przerwę w wyniku czego książka mnie zmęczyła.
Czy sięgnę po tom trzeci? Mam w posiadaniu, także na pewno przeczytam.
Data przeczytania: 2021-01-18
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Numery. Chaos
Numery. Chaos
Rachel Ward
8.3/10
Cykl: Numery, tom 2

Drugi tom bestsellera NUMERY. Czas uciekać Wciągający, przerażający i poruszający? Lepiej o tym przeczytać, niż przeżyć to naprawdę. Coś się zbliża... Coś gigantycznego. Coś złego. Gruzy, woda, ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Tom drugi to historia Adama - syna Jam, on także widzi daty i okoliczności śmierci. W Londynie mnóstwo ludzi ma tę samą datę - wydarzy się kataklizm. Jak uprzedzić ludzi, skoro nikt nie wierzy w te n...

muszę to przeczytać <33

@joghurcik@joghurcik

Mnie książka bardzo się podoba. Opisane zdarzenia są bardzo ciekawe. Polecam!;)

@Czekoladowaa@Czekoladowaa

Kapitalna ! Zdecydowanie bardziej podobała mi się niż część pierwsza. Muszę jednak przyznać, że nie byłoby tak gdyby jedynka nie stanowiła dobrego wprowadzenie do tej serii. Nie mogę doczekać się trze...

@cassandra9891@cassandra9891
© 2007 - 2024 nakanapie.pl