Na Stalina, jak na gracza w kasynie, który zgarnie sterty żetonów i złotych monet, patrzy cały świat. Na którykolwiek numer postawi - zawsze trafia. Wygrał już największy i najbogatszy kraj na świecie, wygrał uległość wszystkich mieszkańców. I oto ostatnie rozdanie. Stawką w grze jest cały świat. Stalin jest gotowy do rozgrywki. Tak przetasował karty, że trzyma w dłoni wszystkie atuty. I nagle przeciwnik przebija go asem atutowym. Skradzionym z jego własnej talii...