Opinia na temat książki Ogon skorpiona

Duet Preston i Child powracają z kontynuacją serii mistrzowskich thrillerów łączących wartką akcję z opowieściami o niewyjaśnionych i najbardziej ekscytujących zagadkach w historii.
W "Ogonie skorpiona" będzie to zapomniana górnicza osada, o której nie wspominają nawet przewodniki po wymarłych miasteczkach Nowego Meksyku. Gotowi na nową przygodę?

Tym razem agentka FBI Corrie Swanson, będzie musiała zająć się sprawą zmumifikowanych zwłok pewnego mężczyzny, zmarłego z wykrzywioną ze zgrozy twarzą, znalezionych w opuszczonym przez Boga i ludzi górskim miasteczku, którego nie znajdziecie na żadnej mapie. W rozwikłaniu tej niezwykle zagadkowej śmierci pomoże jej miejscowy niezwykle przystojny szeryf Homer Watts oraz znana z części poprzedniej pani archeolog Nora Kelly.

Muszę przyznać, że fragmenty dotyczące pobytu w wymarłej górskiej osadzie z jej niechlubną przeszłością, były mocno niepokojące. Nie pomagał też panujący wszędzie złowieszczy, pełen grozy klimat, który spotęgowało zejście do starej kopalni z uwięzionymi weń ciałami górników, których nigdy nie wydobyto. Przygniotła mnie klaustrofobia i górę brała, chęć wzięcia nóg za pas.

Sama sprawa kryminalna rozwija się w niezwykle ciekawym kierunku, który będzie miał swój początek w 1680 roku, kiedy to Indianie Pueblo wzniecili powstanie, sprzeciwiając się chrystianizacji, a złoto i pragnienie posiadania go uważali za zalążek wszelkiego zła. Gorączka złota, ukryte skarby i próby atomowe, to tylko ułamek niezwykłych powiązań, których możemy się tu spodziewać. Ta niemalże filmowa fabuła zapewni Wam rozrywkę na długie godziny.