Opinia na temat książki Ostatnie słowo

@zaczytanaangie @zaczytanaangie · 2024-04-23 21:22:35
Przeczytane
Sięganie po książki ulubionych autorów ma niepowtarzalny urok. To w końcu literacka podróż w zaufaniu, że po raz kolejny wrócimy zachwyceni. Czasami jednak coś idzie w złym kierunku i finał nas rozczarowuje, ale wierzę, że zawsze warto spróbować jeszcze raz. Nie ukrywam tego, że Agnieszka Pietrzyk jest w mojej ścisłej czołówce polskich autorek kryminałów, ale jej poprzednia powieść zupełnie do mnie nie przemówiła. Tym razem jednak było zupełnie inaczej.
"Ostatnie słowo" to jedna z najoryginalniejszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Wyróżnia się formą, kompozycją, kreacjami bohaterów, zróżnicowaniem językowym jej dwóch głównych członów. W zeszłym roku sięgnęłam po "Kobietę z biblioteki", ponieważ niezwykle ciekawi mnie motyw książki w książce. Na taki zdecydowała się Agnieszka Pietrzyk i w moim odczuciu poradziła z nim sobie dużo lepiej niż Sulari Gentill.
Główny bohater tej powieści zajmuje się pisaniem, ale w mocno nietypowy sposób. Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś rzeczywiście tak zarabia i czy pod względem prawnym wyglądałoby to tak, jak zostało przedstawione. Wydaje mi się jednak, że proporcjonalnie więcej miejsca zajmuje książka przez niego pisana, którą poznajemy rozdział po rozdziale. Można więc powiedzieć, że sięgając po "Ostatnie słowo", czytamy tak naprawdę dzieła dwóch autorów - Agnieszki Pietrzyk i Williama Krigera. Taka to fikcja w fikcji.
Nie ukrywam, że z większym zainteresowaniem śledziłam powieść Williama niż to, co działo się w jego życiu. Dopiero pod koniec "Ostatniego słowa", gdy większość wątków zaczęła się łączyć, skupiłam się na tym, co pewnie wcześniej powinno być dla mnie oczywiste.
Nie będę pisać o stylu autorki, bo ten jest niezmiennie znakomity, ale zwrócę Waszą uwagę na konstrukcję tej książki i nie chodzi mi teraz znowu o sam podział na życie Williama i historię, którą pisze, a o to, że "Ostatnie słowo" otwiera mocna scena, wciągająca nas od razu w wir wydarzeń, a zamyka ją niezwykle przewrotny fakt, stanowiący prawdziwy chichot losu wobec całej fabuły. Oczywiście nie jest on nieprzewidywalny, czułam, że Agnieszka Pietrzyk właśnie do tego zmierza, ale i tak mną to wstrząsnęło.
"Ostatnie słowo" to znakomity podwójny kryminał, od którego po prostu nie można się oderwać. Agnieszka Pietrzyk znana jest z tego, że tworzy fabuły, jakich wcześniej nie było i jej najnowsza książka nie jest wyjątkiem. Jestem totalnie zachwycona, nie mam absolutnie żadnych uwag i najchętniej sięgnęłabym już teraz po kolejne dzieło autorki.
Moje 10/10.

Ocena:
Data przeczytania: 2024-03-14
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Ostatnie słowo
Ostatnie słowo
Agnieszka Pietrzyk
8.7/10

Zdesperowany człowiek zdolny jest do wszystkiego. „Chciałabym napisać książkę o największym koszmarze. O tym, czego ludzie najbardziej się boją”. Z takim pomysłem w drzwiach Williama Krigera staje k...

Komentarze

Pozostałe opinie

"Ostatnie słowo" to najnowszy thriller psychologiczny Agnieszki Pietrzyk. U sprzedawcy początków powieści pojawia się tajemnicza Wera. Pod pretekstem napisania wstępu do jej książki, zacieśnia znajo...

Ogromnie mi się ta książka podobała. Wciągnęła mnie od pierwszych chwil w których poznałam bohatera, który pisywał dla innych początki książek. Zwykle bywało to tak, że ktoś wyznaczał mu rodzaj liter...

Motyw książki w książce? "Ostatnie słowo" to thriller psychologiczny z wątkami obyczajowymi jak i kryminalnymi. William zarabia na życie pisząc początki książek, tym samym spełnia marzenia debiutują...

KA
@czytam_kiedymoge

Zaginięcie małego dziecka to cios, który trafia nie tylko w rodziców, ale i w jego otoczenie, zwłaszcza gdy mowa jest o małej, lokalnej społeczności. Coraz bardziej przerażeni mieszkańcy Pasłęka, w o...

@paulina.orkisz@paulina.orkisz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl