Pisane z tobą

Jeśli ktoś spyta mnie o ulubioną dylogię bez zawahania wskażę ten cykl. Aly Martinez wzniosła się na wyżyny i stworzyła historię bardzo mocno trafiającą do serca. Emocjonalna, pełna wzruszeń, nierównej walki z własnymi demonami i traumą, rozprawiająca się z kłamstwami, przeszłością oraz wieloma sprzecznymi uczuciami- taka właśnie jest "Pisane z tobą". Choć mniej już w niej żalu to on nadal siedzi głęboko skryty w bohaterach, podobnie jak nieuzasadnione poczucie winy. Choć to dorośli ludzie w ich wnętrzu nadal zamknięte są dzieci, które znalazły się w samym sercu tragedii zmieniającej ich na zawsze. I choć wspólnie powinno być lżej radzić sobie z trudnościami to w przypadku Cavina i Willow nic nie jest oczywiste, a ich relacja może być ukojeniem dla duszy ale równocześnie wyzwala mnóstwo tłumionych wspomnień oraz stawia pytania, na które oni niekoniecznie są gotowi poznać odpowiedzi.

Cavin sportretowany jest przede wszystkim jako cudowny, jedyny w swoim rodzaju ojciec, który ma ogromne pokłady miłości i ustanowił Rosie centrum swojego wszechświata. Jednak ma też drugie oblicze, które skrzętnie skrywa i o którym wiedzą nieliczni. Pomimo upływu lat jego wyrzuty sumienia nie zmniejszają się, a on sam bardzo krytycznie podchodzi do oceny samego siebie, skazując się na pokutę za nie swoje grzechy. Wydawać by się mogło, że dzięki pączkującej relacji romantycznej, otwarciu się na tę możliwość, przyznaniu się przed sobą do uczuć, wszystko powoli zmierza w jego życiu ku ...

♥️Po pierwszej części „Pisane z żalem” czekałam z niecierpliwością na dalsze losy bohaterów.
Drugi tom rozpoczyna się od wydarzeń,które zakończyły się w pierwszym tomie.
Jeśli czytaliście poprzednią część to wiecie,że końcówka była niezwykle emocjonalna a akcja nabrała zawrotnego tempa.
Autorka skupiła się na dostarczaniu czytelnikowi ogromu emocji poprzez wydarzenia radosne i wzruszające.

Bardzo podobała mi się miłość Cavana do swojej córki.Nadal jest dla niego nadzieją i promykiem na lepsza przyszłość.Jego czyny pokazują,że dla niego jej szczęście jest najważniejsze.

Ta część jest skupiona na relacjach bohaterow -jego odbudowaniu,straconego zaufania i lęku przed tym co było w przeszłości.
Dużą wagę autorka opisała czy jest miłość i moc z niej płynąca.Cień na niej są skrywane tajemnice z wielkim żalem i chęć dania drugiej osobie,która bardzo zranila poprzez swoje zachowanie i czyny.
Przeszłości nie można zapomnieć z dnia na dzień i bohaterowie o tym się przekonają.

Dla mnie jest to wspaniała kontynuacja serii,która udawadnia,że siła miłości jest wielka—-trzeba tylko spojrzeć na nią przychylnym wzrokiem.
Wielokrotnie poprzez czytania zakręciła mi się łezka w oku,ponieważ bardzo emocjonalnie odebrałam obie części dylogii💧
Kocham książki w których emocje i miłość jest najważniejsza.A ta seria właśnie taka jest.

Gorąca polecam sięgniecie po cała dylogię”Podwójny żal”—-moc emocji gwarantowany🔥

"Pisane z tobą" Aly Martinez to książka którą przeczytałam już jakiś czas temu ale dopiero dziś przychodzę do was z kilkoma słowami o niej. Bardzo podobała mi się pierwsza część i nie mogłam się doczekać kontynuacji tej historii i choć uważam że była ciut gorsza od pierwszego tomu to całość zasługuje by ją poznać ❤️. To opowieść , która łamie serce , wywoła niekiedy łzy smutku ale obiecuję wam, że Rosalee sklei wasze serca i wywoła uśmiech na waszych twarzach. Ta mała potrafiłaby zawojować każdego. Nasi bohaterowie będą musieli dalej walczyć z demonami przeszłości. O niektórych rzeczach nie można poprostu zapomnieć jednak należy pamiętać by się nie poddawać, by iść dalej i by tragedię które nas spotkały nie złamały nas. Ta historia to nie tylko romans dwójki ludzi to opowieść o rodzinie, dojrzewaniu i wybaczaniu. Uwielbiam Cavena i to jak się zmienił dzięki Rosalee, ich relacja była poprostu cudowna. Jeśli więc szukacie historii pełnej emocji; bólu, cierpienia, nadziei, miłości i wybaczenia to jestem pewna że się zakochacie w tej. 🥰

W pierwszym tomie było kilka momentów, które mnie zaskoczyły, ale to, co działo się w tym, to zupełnie się tego nie spodziewałam.