Pozostała rodzina

Dziś kilka słów o drugim tomie, ale .... uwaga, nieznajomość tomu pierwszego nie utrudnia lektury drugiego, można czytać bez znajomości wcześniejszych zdarzeń.

Fragmenty zwłok nad brzegiem Tamizy, mąż martwy w piwnicy, historia Rachel, Lucy wraca do Londynu, ale znika jej brat. Co tu się wydarzyło!
Mamy kilkuosobową narrację, przeskoki czasowe i dzieje się mnóstwo.

Lisa Jewell tak zgrabnie kreśli słowa, z pozoru niezależne postacie łączy w niespodziewanym momencie. Pokazuje, że wszystko ma swoje konsekwencje i swój czas. Odkrywamy tajemnice bohaterów, zanurzamy się w perfekcyjnie utkanym klimacie. To doskonały miks kryminału z thrillerem.

Soczystość postaci i bogata wartstwa psychologiczna pozwalają wejść w tę historię w pełni. Rozumiemy zdarzenia, decyzje, strach i obawy. Nie mamy czasu na nudę, nasza uwaga jest skutecznie utrzymywana od pierwszej do ostatniej strony.

To było moje pierwsze spotkanie z piórem Autorki, ale zdecydowanie nie ostatnie. Mam ochotę na więcej.

Moja ocena to mocne 7/10

Mam wrażenie, że czasem niespodziewane kontynuacje są jeszcze lepsze niż te długo wyczekiwane. Byłam przekonana, że "Idealna rodzina" to zamknięta jednotomowa historia, a tymczasem Lisa Jewell postanowiła mnie zaskoczyć i dopisać do niej kolejną część. Lubię jej twórczość, więc było dla mnie oczywiste, że sięgnę po tę książkę, ale najpierw musiałam się napatrzeć na okładkę - uwielbiam zielone i ubolewam, że jest ich tak mało.

"Pozostała rodzina" wciągnęła mnie od pierwszych stron. Autorka stworzyła dość mylący z perspektywy czasu klimat, z takim zabiegiem chyba się jeszcze nie spotkałam. Nie mogę zagłębić się w szczegóły, ale każdy już po lekturze będzie wiedział, co miałam na myśli. Przez to zakończenie było jeszcze bardziej zaskakujące, choć co do niego mam akurat mieszane uczucia.

Oczywiście narracja u Lisy Jewell zawsze jest genialna i tak było też tym razem. Kilka perspektyw, a do tego przemieszany czas akcji, lepiej w moim odczuciu być nie może. A gdy odkrywamy jakie są właściwie powiązania między poszczególnymi bohaterami, następuje efekt wow.

Nie mam żadnych zarzutów do fabuły, lubię angielski klimat w kryminałach, podobał mi się motyw poszukiwań, ciekawiła mnie jedna z perspektyw, która odbiegała od pozostałych, a i historia morderstwa sprzed lat wydawała się intrygująca, zwłaszcza w kontekście "Idealnej rodziny". Warto ją przeczytać jako pierwszą, ale nie jest to konieczne, by zrozumieć akcję nowszej powieści.

Mam za sobą...

Pełna ekscytacji, świeżo po części pierwszej sięgnęłam po kontynuację "Idealnej rodziny", którą jest "Pozostała rodzina". Byłam ogromnie ciekawa dalszych losów rodzin z Chelsea, których okrutnie doświadczył los, co miało zgubny wpływ na psychikę niektórych z nich. Jedni popchnięci zostali do czynienia zła, w innych zło tkwiło od zawsze.

Mija rok od wydarzeń rozgrywających się w części pierwszej i dostajemy sposobność bliższego poznania Rachel, którą niewiele obeszła wiadomość o śmierci męża Michaela, a dzięki retrospekcjom śledzimy początki ich znajomości, a jak wiadomo, do świętych on nie należał.
Dzięki pierwszoosobowej narracji Henry'ego, wiemy, że nie może doczekać się spotkania z wielką miłością swojego życia — Phineasem. Wybiera się więc w podróż jego śladem. Tymczasem, gdy Lucy poszukuje idealnego dla swojej rodziny domu, w mętnych wodach Tamizy odkryto ludzkie szczątki należące do jednego z mieszkańców domu grozy. Rozpoczyna się śledztwo, które może nieźle namieszać w życiu naszych bohaterów.

Muszę przyznać, że Lisa Jewell trzyma poziom, intryguje od pierwszych stron, a nieprzewidywalność niektórych bohaterów, powoduje, że wciąż z ogromną ciekawością śledzę wszystko, co ich spotyka. Jest tutaj pazur, napięcie i zaskoczenie, czyli wszystko to, co składa się na dobry, niebanalny thriller psychologiczny.