Dylematy i rozważania nad wiarą, winą, odkupieniem. Brzmi strasznie, prawda? Gdybym przeczytała opis na okładce, zapewne bym po tą książkę nie sięgnęła - nie przepadam bowiem za pseudo teologicznymi rozważaniami, które mają na celu zmuszenia czytelnika do nawrócenia.
Nie przeczytałam opisu - i chwała Bogu.
Nie przeczytałam notki o autorze - i bardzo dobrze - zapewne przypięłabym podświadomie łatkę katolickiego, niespełnionego księdza, a książkę odłożyłabym na sam koniec półki do przeczytania. Tak się jednak nie stało. Sięgnęłam, otworzyłam, przeczytałam pierwszy rozdział... i już nie odłożyłam.
Fenomenalnie, nie nachalnie, pokazane podstawy wiary chrześcijańskiej. Idealnie pokazane postacie kapłanów, z ich rozterkami, misją, dylematami. Załamaniami nerwowymi i chwilową utratą wiary. Wybitnie pokazane różne możliwości i wpływ religii jako takiej. Można by rzec że to fenomenalne studium przypadku - ale tu są dwa przypadki: dziennikarz -ateista i kapłan przeżywający kryzys wiary. Ich wzajemny wpływ jest głównym atutem tej powieści.
A wszystko opakowane w klasyczne morderstwo, gdzieś w małej fińskiej społeczności.
Co więcej - nie przeczytałam wcześniej notki o autorze, ale po przeczytaniu stwierdziłam, ze jego studia teologiczne bardzo się przydały. Nie jest to moralizatorska powieść, raczej skłaniająca do rozmyślań, zrewidowania swoich poglądów i - również - refleksji.
jedna gwiazdka mniej za ostatni rozdział, który - jak dla mnie - by...