Punk 57

Dziewczyna i chłopak połączeni przez przypadek w korespondencji międzyszkolnej, gdzie nauczyciel myślał, że są to imiona dwóch dziewcząt. Ryen i Misha utrzymują ze sobą kontakt listowny przez cały czas.
Mija siedem lat, a oni dalej trwają w tej zasadzie. Jednak obsesyjne czekanie na listy przez Mishe i wrażenie zakochania.
Chłopak wraz ze swoim zespołem organizuje imprezę na zebranie funduszy w trasę zespołu. Przez przypadek spotyka na niej dziewczynę z listów. Postanawia ją wyszukać, jest pod wrażeniem i nie spodziewał się, że podglądanie w mediach społecznościowych skomplikuje mu wszystko. Postanawia się jej jednak nie ujawniać.
Kiedy impreza trwa w najlepsze, wydarza się tragedia, która zupełnie odmieni Mishe i zmieni jego podejście do otoczenia. Przestaje odpisywać na listy, a w szkole Ryen pojawia się tajemniczy chłopak..

W ramach BT od miałam możliwość przeczytania książki #punk57. Początkowo nie mogłam się przełamać do lektury i bałam się, że to będzie kolejny słodko cukierkowy romans. Jakież było moje zdziwienie, kiedy otrzymałam wrażliwą i pełną wszelakich uczuć opowieść. Jestem pod wrażeniem stworzonej historii, która porusza wiele kwestii, które kształtują młodego człowieka. Autorka pokazuje, jak powinniśmy skupić się na sobie i własnej wartości. 😊 Uważam, że książka powinna trafić w każde ręce, a młodzież może zobaczyć jak swoim postępowanirm może sprawiać przykrość.

Uwielbiam książki, które nie są takie zwykłe, nie zawierają schematów, które każdy zna i ma ich dość. “Punkt 57” to jedna z tych książek, w których nie da się przewidzieć co będzie dalej. Poleciła mi ją koleżanka i po kilku zdjęciach poszczególnych stron wiedziałam, że muszę to mieć.

Listy są formą pisemnej wiadomości, której duża część z nas nie używa, ale czy zastanawialiście się jakby to było pisać z je przez kilka lat z osobą, której nigdy nie widzieliście? Ryen i Mish’a dostali w szkole jeszcze za dzieciaka zadanie korespondowania z uczniami innej szkoły listy. Jednak po skończeniu roku szkolnego tak bardzo się ze sobą związali, że nie przestali wzajemnie do siebie pisać. Chociaż mieszkali od siebie ledwie pięćdziesiąt kilometrów i mieli profile na każdym możliwym portalu społecznościowym przez cały czas porozumiewali się tylko za pomocą listów. Obiecali sobie, że nie spotkają się nigdy i nie będą szukać swoich zdjęć w mediach. To sprawiało, że ich relacja była inna, wyjątkowa.

Lata mijały, a ich relacja stawała się coraz poważniejsza. Nazywali siebie najlepszymi przyjaciółmi i pisali sobie o wszystkich sekretach. Przypadkiem spotykali się na jednej imprezie. Mish'a dowiaduje się wtedy, że Ryen to zupełnie inna dziewczyna niż ta, którą poznał w listach. Wrażliwa i pomocna dziewczyna, którą znał okazuję się cheerleaderką z paskudnym charakterem. Chłopak czuje się oszukany i próbuje znienawidzić Ryen, stwierdza, że brak kontaktu z nią będzie najlepsz...

Mason "Misa" i Ryen piszą do siebie listy od piątej klasy. To było szkolne zadanie, jednak oni przenieśli je na inny poziom. Piszą do siebie od lat, choć nigdy nie się widzieli, nie komunikuja się przez portowe społecznościowe, to czują się sobie bliscy.

Przypadek sprawia, że spotyka ją na imprezie. Słyszy jej imię na filmiku, nie może się oprzeć i sprawdź jak wygląda. Jest zły i rozżalony, bo dziewczyna którą zna z listków ukrywa się pod powłoką pewnej siebie, płytkiej cheerlederki. Nest wściekły i chce ja zranić, a jednocześnie sprawić, aby przestała się ukrywać.

Ryen jest zupełnie inną osobą w środku, jak na zewnątrz. Udaje, uśmiecha się, bo nie chce być sama, porzucona, jednak mimo, że ma przyjaciół, nadal nie czuje się szczęśliwa. Nosi w sobie ból z przeszłością i wyrzuty sumienia, brakuje jej odwagi, aby być tą dziewczyną, którą chce, którą poznał Misa poprzez listy.

Każdy z nas, czasem chce pasować do reszty, nawet jeśli wymaga to poświęcenia własnej indywidualności, bo nikt nie chce być sam. Świetnie rozumiem Ryen. Ciężko jest być sobą, szczególnie w szkole średniej, ale tak jak odkrywa ona, warto być sobą, a nawet trzeba. Udawanie kogoś, kim się nie jest, aby zadowolić innych, nie ma sensu.

W świecie technologii znajomość listowa jest czymś wyjątkowym, osobistym i bardzo mi się to podoba.

Zupełnie nie spodziewałam się czegoś takiego. Ta książka całkowicie mnie zaskoczyła i to bardzo pozytywnie. Bardzo lubię licealnej ...

Książka pełna bólu i miłości. Zastanawialiście się kiedyś jak czuję się osoba wykluczona z życia towarzyskiego? Albo osoba, która wiecznie uważa że jest niewystarczająco dobra? Mogę powiedzieć, że jest to okropne uczucie, którego doświadczyła Ryen .

Ryen i Misha poznali się w podstawówce. Ich szkoły prowadziły program, w którym łączy w pary uczniów. Mieli oni pisać do siebie listy. Po zakończeniu jej oni stale ze sobą utrzymywali kontakt. Jednak mieli kilka zasad między innymi:
1.Nie mogą odwiedzać swoich miast
2.Nie mogą wyszukać informacji na swój temat w internecie

Czy to nie romantyczne? Poznali się w dzieciństwie, piszą ze sobą listy pomimo tego iż mogą to robić online. To jest jedna z rzeczy, przez które książka skradła moje serce.

Tylko co się wydarzy kiedy oboje stracą kontrolę nad własnym życiem?

Misha straci wszystko na czym mu zależało i pod przykrywką zacznie uczęszczać do liceum swojej korespondentki. Chłopak jednak ma nad nią przewaga, mianowicie złamał zasadę numer 2. Chce zrealizować plan zemsty, tylko na kim? Co było jego powodem?

W szkole zaczynają pojawiać się na ścianach cytaty podpisane pseudonimem Punk 57. Są przepełnione emocjami. (zaskoczyło i jednocześnie zasmuciło mnie wyjaśnienie tej sytuacji)

“Widzę cię, jak zdjęcia w ramkach, ale nie mogę cię dotknąć i nie mogę być, jak one. Punk”

Misha zbliża się do nieświadomej Ryen. Jest zawiedziony osobowością dziewczyny. Różniła się o...

📖𝑷𝒖𝒏𝒌𝟓𝟕 - 𝑷𝒆𝒏𝒆𝒍𝒐𝒑𝒆 𝑫𝒐𝒖𝒈𝒍𝒂𝒔

5/5☆
3/5🌶

•𝒅𝒊𝒓𝒕𝒚 𝒕𝒂𝒍𝒌
•𝑵𝒆𝒘 𝑨𝒅𝒖𝒍𝒕 𝑹𝒐𝒎𝒂𝒏𝒄𝒆
•𝒂𝒏𝒈𝒔𝒕 𝒂𝒏𝒅 𝒍𝒐𝒏𝒈𝒊𝒏𝒈
•𝑩𝒖𝒍𝒍𝒚 𝑹𝒐𝒎𝒂𝒏𝒄𝒆
•𝑭𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅𝒔 𝒕𝒐 𝑬𝒏𝒆𝒎𝒊𝒆𝒔 𝒕𝒐 𝑳𝒐𝒗𝒆𝒓𝒔
•𝑷𝒍𝒐𝒕 𝑻𝒘𝒊𝒔𝒕

☆☆☆

Jest to pierwsza książka Penelope Douglas, z którą miałam styczność. Przez booktoka i bookstagrama miałam co do niej ogromne oczekiwania, i oczywiście się nie zawiodłam.

Książka ta pochłonęła mnie w 100 procentach i całkowicie skradła moje serce. Sięgam po nią podczas każdego zastoju czytelniczego, ponieważ wiem, że nigdy się na niej nie zawiodę, zawsze mnie z niego wyciągnie i sprawi, że ponownie zakocham się w czytaniu.

A teraz trochę o niej.

Misha i Ryan zaczęli pisać do siebie listy w piątej klasie przez przypadek w korespondencji międzyszkolnej, gdzie nauczyciel myślał, że są to imiona dwóch dziewcząt. Utrzymują ze sobą kontakt przez cały czas.
Obiecali sobie, że nigdy się nie spotkają i nie będą siebie szukać w mediach społecznościowych. Żadnych zdjęć, żadnych spotkań. Tylko listy i oni. Minęło siedem lat, a oni dalej trwali w tej zasadzie. Jednak Misha spotkał ją zupełnie przypadkiem, na imprezie zorganizowanej po to, żeby zebrać fundusze na trasę jego nowo powstałej kapeli. Była tam jego Ryen. W trakcie imprezy miało miejsce tragiczne wydarzenie, które zmieni Mishe i jego podejście do wszystkiego wokół. Chłopak przestaje odpisywać na listy Ryan, a w jej szkole pojawia się nowy, tajemniczy chłopak...

☆☆☆

Nie mog...

Jeśli mam być szczera to powiem Wam, że ta książka jest boska, cudna. Zgadzam się ze wsztystkimi achami i ochami na jej temat, bo to prawda. 
.
Nie pamiętam kiedy tak dobrze bawiłam się przy czytaniu. Jest zabawna, wciągająca i w niektórych momentach smutna. Książka na raz, nie mogłam się od niej oderwać, aż do ostatniej strony. Jeden tylko minus za szybko się skończyła.
.
Dziękuję @rozchelstanaovca za zorganizowanie booktour 😘😘, że chciałaś się podzielić tą historią.
.

"Punk 57" zapowiadało się całkiem nieźle. Nastawiałam się na lekkie romansidło z paroma komplikacjami i do połowy ksiażki faktycznie coś takiego otrzymujemy. A potem? Potem "Punk 57" zamienia się w erotyk. Seks wylewa się z kart powieści i to z niezbyt przyjemnymi dla oka określeniami. Nie czytało się tego dobrze. Choć historia Ryen i Michy wydaje się ciekawa to ilość stosunków jakoś popsuł mi frajdę z czytania.

Książka może i nie znajduje się w szeregu moich ulubionych, ale z całą pewnością zauroczyła mnie przemianą, jaką przechodzi główna bohaterka, która z popularnej dziewczyny, przeinacza się w nastolatkę, jaką kreowała się w listach do Mishy. Czytelnik znajdzie tu zarówno pełno zabawnych momentów, jak i tych smutnych i bardziej pikantnych.

Punk 57 jest fantastyczną książką . Misha jest fajna postacią chodz dziwiło mnie trochę jego zachowanie w Stosunku do Reyn .
Sama fabuła jest świetna