Reckoning

"Niebezpieczny facet" Kristen Ashley to historia Mace' a oraz Stelli. On należy do najbardziej wybuchowych, zbuntowanych i niedostępnych twardzieli z brygady NI. Skryty, nadąsany i śmiertelnie groźny. Tylko ona jedna może ukoić jego mroczne serce, niestety, najpierw musi pokonać własne demony przeszłości. Co wcale nie jest takie łatwe, gdy za wszelką cenę stara się od nich uciec. Jednak tych dwoje posiada mocne charaktery, silną indywidualność oraz zawziętość, co doprowadzi do wielu emocjonalnych wybuchów i niebezpiecznych zdarzeń.

Niestety, ta część lekko mnie rozczarowała. Jako tako znając pobieżnie Mace z poprzednich tomów, spodziewałam się większej dynamiki, dramatycznych zwrotów akcji, nieprzewidzianych mrożących krew w żyłach wydarzeń oraz szalejącego z wściekłości Mace. A tutaj było dość spokojnie. Nie podobałoi się również zakończenie, w którym autorka opisuje dalsze losy wszystkich bohaterów, a przecież przed nami jeszcze dzieje Hectora oraz Ally.

No ale tak poza tym, to jest bardzo dobrze, lekko, zabawnie, z emocjami i pikanterią. Teraz najbardziej ciekawi mnie Darius, ale chyba tej historii raczej nie poznam. Może kiedyś.

Całość oczywiście polecam i to ze szczerego serducha. A ta seria to idealna lektura na dzień kobiet i nie tylko.

Przychodzi taki moment, że należy ze sceny zejść niepokonanym i w przypadku serii Rock Chick on się wydarzył przy części 5 „Idealny detektyw”. Niestety kolejna część „Niebezpieczny facet” to trochę jak odgrzewany kotlet, schemat się powtarza, niewiele zaskakuje, mnogość bohaterów jest już tak ogromna, że zaczęłam się gubić. Ale po kolei…

W tej serii głównymi bohaterami są Mace z Nachtigale Investigation i Stella, wokalistka zespołu The Blue Moon Gypsies. Oni już kiedyś byli parą, w trochę dziwnej relacji, potem się rozstali nad czym Stella bardzo ubolewa. Ktoś jednak poluje na życie ludzi powiązanych z chłopakami z NI i niestety również Stelli grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Oczywiście Mace nie pozwoli, żeby dziewczynie spadł choć włos z głowy, wiec siłą rzeczy oboje zbliżają się ponownie do siebie, jednak tym razem ich związek jest czymś więcej niż przelotnym romansem. Na jaw zaczynają wychodzić skrywane głęboko sekrety, które rzucają światło na ich dotychczasową relację, ale też na obecną sytuację dziewczyn z Rock chicks i chłopaków z NI.

Dla kogoś kto sięgnąłby po tę część bez czytania poprzednich może byłby to i fajny romans, ale myślę, że poczułby się zagubiony i niewiele rozumiałby z powiązań pomiędzy bohaterami, jestem wiec zdania, że bez znajomości poprzednich tomów może być ciężko. Natomiast dla mnie jako fanki Rock chick ta część przyniosła niestety rozczarowanie, bo spodziewałam się już czegoś więcej, a nie powtarzan...

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.

Niebezpieczny facet- to już 6 tom serii Rock Chick. Miałam okazję przeczytać tylko pierwszy tom. Pierwszy tom, mnie zachwycił czy tym razem było tak samo? Cóż … niestety bardzo się zawiodłam.
W tej części poznajemy Stelle i Maca. Bohaterowie byli wcześniej parą i ponownie przyszło się im spotkać. Jak zakończy się to spotkanie? Będą ponownie razem? Zgadnijcie?

W książce znajdziemy wszystko to, co przewala się ostatnio w Innych książkach romantyczno-erotycznych. Mam wrażenie, że ciągle powielany jest jeden schemat, a mianowicie: Ponownie mamy tutaj bardzo szybką akcję, wyścigi i porwania. Irytującą główną bohaterkę, która nie wie, czego chce. Silnych bezkompromisowych mężczyzn, którzy od pierwszego wejrzenia zakochują się w swojej wybrance i będą ich chronić to grobowej deski.
Wszystkiego jest tutaj za dużo, przemyśleń bohaterki. Gubiłam się, to co czytam aktualnie, a monologiem bohaterów z wewnętrznym „JA”
Książka liczy sobie 500 stron – strasznie wymęczyłam tę pozycję. Brakuje tutaj pomysłu. Książka jest nijaka.

Dawno nie czytałam książki pisanej w tak luźnym stylu, choć napiętej atmosferze. Dodatkowo sama bohaterka czasem zwraca się do nas i od razu mamy wrażenie, że ze sobą rozmawiamy, choć nie daje nam dojść do głosu. Nie zastanawia się nad wieloma rzeczami, tylko bardziej stwierdza fakt ich istnienia.
Pozycja napisana z perspektyw bohaterów i dość dokładnie wiemy co na jakie tematy myślą, co ich trapi i jakie mają plany. Bywają równie nerwowi, choć czuć różnice w ich wypowiedzi.
Ogólnie bardzo dużo się tutaj dzieje. Wszystkie emocje odbierałam bardzo dosadnie. Tutaj postacie nie boją się przyznać co czują i czego od siebie oczekują. Wielu rzeczy się domyślają i nigdy nie zapominają jak się przeklina. Mężczyźni są bardzo niebezpieczni, a kobiety starają się im dorównać. To moje pierwsze spotkanie z autorką i może dlatego tak bardzo je przeżyłam.
Książka raczej na dwa wieczory ze względu na dość mały druczek. Rozdziały są nieco dłuższe, ale nie sposób tego uniknąć ze względu na szybką akcję i mnogość wydarzeń.
Przyznam się wam, że choć czytałam już tego typu książki, to jednak ci bohaterowie mnie przerażali. Za nic nie chciałabym ich poznać osobiście, ale to tylko świadczy o ich mądrym wykreowaniu. Jak sam tytuł mówi ma być niebezpiecznie i jest. Ma być ostro i jest. Nic dodać, nic ująć.
Jest to szósty tom serii Rock Chick a czułam jakby to była osobna książka. Śmiem twierdzić, że można je czytać osobno, gdyż nie było tu jakichś niedokończonych spraw o któr...

Brygada twardzieli i banda rockowych lasek znów w akcji🔥🔥🔥
"Niebezpieczny facet" to szósty tom serii "Rock Chick" autorstwa Kristen Ashley. Ta seria ma to do siebie, że można czytać te powieści nie znając poprzednich, bo autorka przybliża historię każdej z par, ich losy, co się wydarzyło, jakich obrażeń doznali, jakie straty zostały poniesione, więc łatwo można się we wszystkim połapać. Nie czytałam wszystkich, moja przygoda zaczęła się od "Zabójczego kusiciela", czyli od Jules i Vance'a, ale muszę przyznać, że póki co, ta część podobała mi się najbardziej. Może dlatego, że tutaj cała "pokręcona rodzinka" zostaje wplątana w sieć niefortunnych zdarzeń i każdemu z nich grozi niebezpieczeństwo, nie tylko głównym bohaterom.
Do bólu lojalni, nieznoszący sprzeciwu i despotyczni mężczyźni oraz piękne, pozytywnie świrnięte i twarde kobiety to znak rozpoznawczy tej serii.
Schemat tej powieści pozostaje bardzo podobny do poprzednich, nowością jest natomiast to, że narratorami kilku rozdziałów byli nie Stella i Mace, a ich przyjaciele, którzy przedstawiali wydarzenia ze swojej perspektywy. To zagranie ze strony autorki wprowadziło lekki powiew świeżości. Nie zmienił się za to charakter fabuły: było niebezpieczne (akcja goniła akcję, więc się nie nudziłam), cholernie gorąco (mnóstwo scen namiętnego seksu i babskich pogaduszek o nim) i momentami śmiesznie😁
Autorka ma lekki styl pisania, potrafi sprawnie budować napięcie, a jej historie wciągają. Jak już pisałam wcześn...

"Nie mogę być gwiazdą na twoim niebie, bo ty jesteś jedyną, która jeszcze świeci na mnie"
Kocham tą książkę❤️
Żałuję, że to dopiero moje pierwsze spotkanie z serią Rock Chick. Nie miałam okazji przeczytania wcześniejszych tomów. Książka wciągnęła mnie bardzo szybko od samego początku czytania dużo zaczęło się dziać. Bardzo dobra książka, szczęka opada😂😂😂
Akcja toczy się dość szybko, ale wyjątkowo mi to nie przeszkadzało. Bardzo dużo ciekawych momentów i zwrotów akcji. Bohaterowie dobrze wykreowani. Jedyny minus zbyt dużo osób, imion momentami się gubiłam i nie bardzo wiedziałam o kogo chodzi. Podczas czytania śmiałam się i płakałam. Pełna uczuć, strachu i determinacji. Na początku irytowało mi zachowanie Stelli, ale z każdą przeczytana stroną przechodziła mi ta irytacja. " Niebezpieczny facet" to książka, która opisuje trudne decyzje, relacje rodzinne. Pokazuje że w miłości każda ze stron powinna walczyć o dobro związku. Z pewnością sięgnę w przyszłości po nią jeszcze raz.😍

"Niebezpieczny facet" to 6 tom serii Rock Chick. Każda z tych książek to inna historia. W tej części głównymi bohaterami są Stella i Mace. Ona piosenkarka i gitarzystka w zespole. Nie miała łatwego dzieciństwa. Brak oparcia w rodzicach sprawił, że ze wszystkimi problemami musiała radzić sobie sama.
Mace przystojny "prywatny detektyw" , zimny z kamiennym wyrazem twarzy, tajemniczy mężczyzna z przeszłością.
Bohaterowie byli, kiedyś parą. Po rozstaniu Stella nie mogła się po...

Nie czytałam poprzednich tomów tej serii, ale... W niczym mi to nie przeszkadzało. Byłam naprawdę wciągnięta w całą fabułę i losy naszych bohaterów, nawet grubość nie zdołała mnie zniechęcić. 500 stron romansu, zwrotów akcji, niebezpieczeństwa, które... zbliży do siebie czy jednak nie będzie mieć wpływu na niejedną tam relację?

Główną bohaterką jest tutaj m.in. Stella, której życie kręci się wokół przede wszystkim jednej rzeczy - muzyki. Kocham ten motyw w książkach, co wiadomo po ogromnej miłości do ,,Daisy Jones and The Six" 💛 Stella jest bowiem wokalistką i gitarzystką w zespole. To dla niej ważne, że może po przez teksty piosenek przekazać swoją tęsknotę, uczucia za tym, co niespodziewanie minęło...

Drugim z głównych bohaterów jest Mac, zabójczo przystojny detektyw. Dla mnie to całkiem nowy motyw... Nie miałam okazji czytać jeszcze o tym, a zwłaszcza o gościu w mundurze, który był w związku z liderką zespołu Rockowego.

Romans tak naprawdę z nutą tajemnic i niebezpieczeństwa (to ważne i mega ciekawe)? Dokładnie to znajdziemy w ,,Niebezpiecznym facecie" Kristen Ashley, a poza tym naprawdę dużo emocji, których na kartach czasami ani na chwilę nie brakowało. To jest dla mnie ważne, że mimo takiego ,,lekkiego" gatunku, pojawiało się tyle akcji! So if you like it... 😏

Oboje bohaterów ma w jakiś sposób trudną przeszłość, sekrety albo obawy, co jest atutem książki, bo nie można narzekać na nudę. Zawsze wyjdzie jakiś smaczek, może prawda, a...

Niebezpieczny facet
Kristen Ashley
Wydawnictwo Muza
Grzeszne Książki

"Nie sztuka kochać. Dużo trudniej zachować lojalność."

Kolejny tom z serii Rock Chick. Moim zdaniem najlepszy. Treść wręcz chłonęłam od pierwszej do ostatniej strony. W trakcie czytania towarzyszyły mi przeróżne emocje : i śmiech i łzy. Fabuła jest ciekawa, akcja ma idealne tempo, przez co lekturę czyta się z ogromną przyjemnością. Autorka daje nam chwilę wytchnienia, by za chwilę podnieść nam ciśnienie, wywołać gęsia skórkę i doprowadzić do palpitacji serca. Uwielbiam pierwszoosobową narrację. Nie wiem jak wam, ale mnie pozwala jeszcze bardziej wczuć się w historię. Bohaterowie dość wyraziści, choć główna bohaterka bywała denerwująca i niekiedy wręcz irytująca, ale ja już tak mam, że zdecydowanie wolę męskich bohaterów. Najważniejsze dla mnie było to, że nie jest to słodki romans, gdzie 99,9% treści to wyznania miłości, wpatrywanie się sobie w oczka i wzdychanie nad walorami ciała drugiej połowy. Mamy tu wszystko i humor i romans i sensację. Idealne wyważone. Niczego nie jest ani za mało, ani za dużo, przez co treść nie przytłacza, a umila czas czytania. Ja jestem na tak.

Jeśli chcecie dowiedzieć się jak potoczą się losy Stelii ( wokalistki i gitarzystki)po rozstaniu z ukochanym i czy uda jej się wyjść cało z opresji i niebezpieczństwa jakie jej grozi - koniecznie przeczytajcie. Nie dość, że zmaga się ze złamanym sercem, to jeszcze może stracić życie....Kto chce j...

Szósty tom z serii Rock Chick.

"Nie mogę być gwiazdą na twoim niebie, bo Ty jesteś jedyną, która jeszcze świeci na moim."

Stella jest artystką, liderką i gitarzystą zespołu. Zawsze gotowa do pomocy. Obecnie jest samotna po tym, jak zostawił ją Mac, jeden z NPI.

Akcja zaczyna się ostro. Ludzie Sidneya Cartera strzelają do kobiet Nightingale'ów. W różnych miejscach Denver. Do Stelli również... Trafiła wraz z innym do Zamku gdzie spotkała ekipę. I wszystkie dziewczyny. Dowiedziała się, że Mac chce ją chronić, różnymi sposobami. Bo... Ona jest jego kobietą. Ale Stella rzuciła mu wyzwanie, które przyjął. A on zawsze wygrywa...
Czy tym razem też tak będzie?

"Gdy nadejdzie czas, że dasz mi coś, czego nie będę musiał wydzierać z ciebie siłą, gdy z własnej woli dasz mi kawałek siebie, ja dam ci również."(str.221)

Dużo się dzieje. Wojna z przestępcami. Miłosne przepychanki Stelli i Maca. Koncerty i inne wydarzenia z życia członków zespołu bohaterki oraz seksownych twardzieli i ich partnerek.

"Bitwa za bitwą. Raz po raz. Dzień po dniu." (str. 134)

Bohaterowie i bohaterki tej serii książek są naprawdę charakterni. Wyluzowani kiedy trzeba. Skupieni w innych momentach. Stanowią zgrany zespół. Rodzinę. Wspierają się. Pomagają sobie. Są ze sobą. A do tego mają extra poczucie humoru.
Mają też jednak swoją przeszłość i związane z nią demony. A...

Zaczynaliście kiedyś czytać serię od szóstej części?
Namówiona przez wydawcę, uwierzyłam, że twórczość Kristen Ashley, a konkretnie serię #rockchick można zacząć poznawać od każdej książki, to spróbowałam od "Niebezpiecznego faceta" .
Powiem wam, że trochę czasu mi zajęło rozszyfrowanie kto jest kim. Trochę się gubiłam, wspomagałam się opisami poprzednich części, żeby w miarę poukładać sobie wydarzenia i postacie.
Żałuję, że nie zaczęłam po kolei i jestem pewna, że wrócę do tej serii, ponieważ ogromnie mnie zaintrygowała.
Jest to historia absolutnie szalona, podejrzewam jak i poprzednie pięć. Opowiada o losach Stelli i Maca, którzy rozstali się jakiś czas temu, ale nie zapomnieli o sobie. W chwilach grozy zbliżają się do siebie. Czy tym razem już na zawsze?
Bardzo przypadł mi do gustu sposób narracji, który doskonale oddawał klimat tej powieści, oraz niezwykle dynamiczna akcja. Autorka nie zwolniła ani na chwilę. W tej książce znalazłam wszystko co lubię: tajemnice, zwroty akcji, humor i emocje. Było i niebezpiecznie, i wesoło, i romantycznie, ale w dobrych proporcjach.
Zarówno relacje damsko-męskie jak i przyjacielskie były dopracowane i przedstawione z dbałością o szczegóły.
Podobały mi się również opisy występów Stelli, ten koncertowy klimat. Miałam wrażenie, że tam byłam, czułam na własnej skórze to, co się działo, słyszałam tę muzykę. Coś niesamowitego 🎶
Moi drodzy, polecam. Ale nie popełnijcie tego błędu, co ja i zacznijcie od począ...

Czytalam różne opinie książki i sa niezbyt przychylne, ale mimo tego sięgnęłam po nia. Zaznaczam ze nigdy nie czytalam książek z tej serii a z autorki twórczością spotykam sie pierwszy raz. Styl autorki spodobal mi sie i nie bylo mowy o zakonczeniu czytaniu gdzies w połowie. Książka nadaje sie idealne na samotne wieczory. Fabuła jest ciekawa od samego początku.

W tej części poznajemy historię Maca i Stelli, którzy byli parą. Jednakże po pięciu miesiącach ich relacji, Mac zerwał z dziewczyną. Mimo rozstania, tych oboje nadal żywią do siebie jakieś uczucia. Kiedy Stelli grozi niebezpieczeństwo, a nawet smierć, Mac nie może pozostać obojętny na tę sytuację. Bierze sprawy w swoje ręce, tym bardziej, że w głębi duszy uważa ją nadal za swoją dziewczynę. Niestety jego wrogowie też o tym wiedzą…
Co się wydarzy miedzy ta dwójką? Czy Mac zdoła obronić swoją ukochaną?

Co to była za historia. Ach do tej pory nie moge sie otrząsnąć tyle emocji we mnie drzemie. Z kazdym przeczytanym rozdziałem moje zaciekawienie wzrastało i nie sposób moglam sie oderwac od czytania. Historia, ktora stworzyla autorka jest niebanalna i bardzo wciągająca. Bardzo mi sie spodobało to, że autorka niektóre rodzialy napisała z perspektywy różnych bohaterow. Książka mimo to ze liczy 500 stron jest takim troszke grubaskiem, ale mimo to czyta sie ja szybko. Czytajac tą historie uśmiechałam sie sama do siebie "Jak mysz do sera" ale tez były fragmenty gdzie uronilam łzy ze wzruszeni...

„Niebezpieczny facet” autorstwa Kristen Ashley to już szósty tom z serii „Rock Chick”. Kolejna część, która bardzo mi się podobała i idealnie sprawdziła się na jesienne wieczory. Lubicie książki autorki? Jesteście już po lekturze, czy może dopiero przed Wami?

W tej części poznajemy historię Maca i Stelli, którzy byli parą. Jednakże po pięciu miesiącach ich relacji, Mac zerwał z dziewczyną. Mimo rozstania, tych oboje nadal żywią do siebie jakieś uczucia. Kiedy Stelli grozi niebezpieczeństwo, a nawet smierć, Mac nie może pozostać obojętny na tę sytuację. Bierze sprawy w swoje ręce, tym bardziej, że w głębi duszy uważa ją nadal za swoją dziewczynę. Niestety jego wrogowie też o tym wiedzą…

Historia przepełniona jest emocjami i napięciem. Z każdym rozdziałem zaciekawienie wzrasta i nie sposób jest oderwać się od czytania. Pomysł na fabułę świetny, wciąga od pierwszych stron. Charakterni mężczyźni tej serii zawsze wpadają w mój gust, tak było z głównym bohaterem tej książki. Jedynie ciut irytowała mnie Stella. I wydawało mi się, że nie do końca czułam tę chemię między bohaterami że względu na ich ciągłe przepychanki. Po za tym historia jak najbardziej mi się podobała. Nutka tajemniczości pomieszana z romantycznością zawsze dobrze się sprawdza. ☺️

Ode mnie 8/10⭐️

"Ale ja nie chciałam sławy ani majątku, koncertów na stadionach i zdjęć na okładce "Rolling Stone". Nie tworzyłam muzyki, grałam ją. I nie grałam jej dla pieniędzy, lecz żeby nie oszaleć. Jedyna szansa ucieczki z mojego przejabanego dzieciństwa to setki światów oszałamiających dźwięków i słów piosenek, które śpiewałam."
Wiem, że twórczość Kristen Ashley ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników, osobiście polubiłam się z jej zabawnymi i odrobinę infantylnymi historiami, jednak tym razem coś nie wypaliło, chociaż liczyłam, że opowieść o Mace i Stelli będzie jedną z lepszych. Po pierwsze w ogóle nie poczułam chemii między nimi, ich relacja była jakaś taka letnia, bez iskier i fajerwerków, do jakich przyzwyczaiły mnie poprzednie tomy. Po drugie fakt, że rozdziały dotyczące głównych bohaterów przeplatały się z tymi, które opowiadały o pozostałych parach, spowodował, że historia tej dwójki stała się mało wyrazista i przez to trudno było się w nią zaangażować. No i jeszcze ta nieszczęsna końcówka, a konkretnie epilog, który ujawnia z kim zwiąże się Ally, a przypominam że kandydatów jest dwóch. Cóż, nie było tragicznie, ale dobrze też nie, taki klasyczny średniak.

„Niebezpieczny facet” to książka, która bardzo mi się podobała, którą z wielką przyjemnością polecam.