Rój

Weronika Mathia
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów
Rój
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów

Opis

W iławskiej kamienicy dochodzi do morderstwa Kamili Witz. W tym samym czasie bez śladu znikają najbliżsi sąsiedzi kobiety. Czy widzieli coś, czego nie powinni?

Te wydarzenia sprawiają, że niespodziewanie przecinają się ścieżki kilku osób. Emerytowany policjant Zbigniew Ostrowski, pszczelarka Natalia Biel oraz niedawno owdowiały Marek Gronowicz i jego dwunastoletnia córka Łucja wkrótce przekonają się, że przeszłość zawsze dopomina się o sprawiedliwość, a niezawinione śmierci o zemstę.

Wydarzenia wymykające się spod kontroli.
Decyzje o nieodwracalnych konsekwencjach.
Bohaterowie uwikłani w intrygi, które nierzadko ich przerastają.

Ostatecznie każdy musi zmierzyć się z pytaniem:
Jak daleko się posuniesz, by chronić tych, których kochasz?

Wydanie 1
Data wydania: 2024-09-25
ISBN: 978-83-68217-42-1, 9788368217421
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Stron: 320
dodana przez: Vernau

Autor

Weronika Mathia Weronika Mathia Dziennikarka, copywriterka, politolożka. Współzałożycielka szkoły kreatywnego pisania – Kuźni Bestsellerów. Dwukrotna laureatka konkursu na opowiadanie w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminalnego we Wrocławiu. Uwielbia przeprowadzki. Obecnie mi...

Pozostałe książki:

Żar Szept Rój
Wszystkie książki Weronika Mathia

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Rój

7.10.2024

Weronika Mathia w swojej książce "Rój" tworzy duszną i pełną napięcia atmosferę, która od pierwszych stron wciąga w spiralę tajemnic. Już samo miejsce wokół którego kręci się akcja – stara kamienica – daje poczucie klaustrofobii, a zarazem izolacji, które doskonale współgrają z niepokojem przenikającym fabułę. Zabójstwo Kamili Witz i zagadkowe zni... Recenzja książki Rój

@Malwi@Malwi × 27

„Nie sposób przecież żyć, gdy się choruje na umieranie”, czyli ból i cierpnie.

15.12.2024

Weronika Mathia to dosyć nowe nazwisko w świcie kryminałów. Autorka ma na swoim koncie już trzy książki (wszystkie już za mną). Zachwyciła mnie swoim świetnym debiutem literackim — Żar, który stał się jedną z najlepszych książek 2023 roku. I od tamtej pory sięgam po jej kolejne opowieści. Teraz przyszedł czas na Rój. W iławskiej kamienicy dochodz... Recenzja książki Rój

rój

26.09.2024

Życie nigdy nie jest prostą drogą. Czekają ślepe zaułki, objazdy. Łatwo zgubić się pod naporem zdarzeń, skręcając w niewłaściwą stronę. Nienaturalne wiry doskwierają, prowadząc na skraj niemocy. Otoczeni gęstą mgłą życiowych iluzji i pragnień, błądzimy w labiryncie złudzeń. Cienie przeszłości torują drogę pośród niedopowiedzeń, które rozdzierają s... Recenzja książki Rój

Niebanalna, poruszająca i oferująca coś więcej niż tylko wyśmienity kryminał 🐝

27.09.2024

Weronika Mathia jest u mnie jedną z takich autorek, po które się sięgam w ciemno. Za każdym razem gdy czytam jej książkę, serwuje mi intensywny, nieodkładany, mroczny, bogaty psychologicznie i fabularnie kryminał, po którym po prostu ma takiego czytelniczego kaca, że trudno mi się pozbierać. Dlatego gdy tylko zobaczyłam zapowiedź książki „Rój” wie... Recenzja książki Rój

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

PA
@Park2Read
2024-10-09

Przy okazji trzeciej powieści można już chyba zaryzykować stwierdzenie, że kryminały pióra Weroniki Mathii to zdecydowanie coś więcej niż połączenie zgrabnego śledztwa z wartką akcją. Mam wrażenie, że w powieściach tej autorki wątek przestępczy jest punktem wyjścia do opowieści o człowieku w ogóle, o jego słabościach, o bagażu doświadczeń, który determinuje czasem całe jego życie.

“Rój” był dla mnie przede wszystkim opowieścią o błędach młodości, spod ciężaru których tak trudno - a czasem niemożliwie wręcz- się uwolnić. Rzecz o stereotypach i uprzedzeniach, które wymykają się spod kontroli. O bezmyślnym, bezrefleksyjnym powtarzaniu wytartych, kłamliwych sloganów, które wypowiedziane na głos przynoszą szkodę i ból. Historia Zouszki i Kamilii naznaczona jest grzechem braku odwagi, pragnieniem przynależności do grupy, zemstą, która przecież nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.

Pełna afektu książka o młodych dziewczynach, o tragediach romskiej rodziny, o stracie, której nie sposób wymazać, ani zapomnieć - a wszystko to jest niczym zaczyn, który wyrasta i wrasta w przyszłość.

Trzy pokolenia połączy pamięć, zdrada, ogromne nieszczęście i chęć chronienia najbliższych.

Morderstwo Kamili Witz w jednej z iławskich kamienic uruchamia dochodzenie, które sprawia, że niespodziewanie krzyżują się ścieżki kilku osób. Emerytowany policjant Zbigniew Ostrowski, pszczelarka Natalia Biel oraz niedawno owdowiały Marek Gronowicz i jego dwunastoletnia córka Łu...

× 3 | link |
@Bookallia
2024-11-20
8 /10
Przeczytane

Miałam już wcześniej styczność z twórczością tej autorki, bo czytałam książkę „Szept”, która niesamowicie trafiła w mój gust czytelniczy i bardzo mi się spodobała, więc nie powinnam być aż tak zaskoczona, że Weronika Mathia potrafi pisać genialne kryminały, ale ta książka tak bardzo różniła się od kryminałów, do których jestem przyzwyczajona, a zarazem była tak zaskakująca i rewelacyjna, że jestem nią urzeczona.

Już od początku książka zaciekawia czytelnika bardzo intrygującą historią pod nazwą „Bajka Zouszki”. Ową bajkę poznajemy wraz z biegiem innych, bardziej aktualnych wydarzeń, których jest kilka. Ta wielowątkowość z początku trochę mnie rozskupiała i ciężko było mi się wkręcić w fabułę, jednak z czasem wszystko nabierało większego sensu i w punkcie kulminacyjnym wszystkie wątki pięknie się połączyły.

Cała ta historia ma cudownie mroczny klimat, a tajemnice, które z czasem wychodzą na jaw, sprawiają, że pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi – uwielbiam tego typu książki. Po raz kolejny też autorka pokazuje nam, że nie wszystko w życiu jest czarno-białe, a niektóre sekrety nigdy nie ujrzą światła dziennego i zabierzemy je ze sobą do grobu. Rewelacyjna książka, szybka akcja i mroczny klimat – czyli wszystko, co lubię.

× 3 | link |
ME
@menia71
2024-10-30
8 /10
Przeczytane

Mama dwunastoletniej Łucji była Romką. Zmarła. Teraz dziewczynka mieszka w Iławie z tatą Markiem, w mieszkaniu po dziadkach, które ma typowy dla tej kultury wystrój. Zajmuje dawny pokój Zouszki. Wszystkie smutki i tęsknoty wypłakuje w żółtą, smutną poduszkę. I zgłębia przeszłość swojej rodziny.

Zygmunt Ostrowski, dziadek trzynastoletniego Nikodema, wdowiec, emerytowany policjant, dowiedział się o morderstwie Kamili, dawnej kochanki. Została zastrzelona. Jej sąsiedzi uciekli, ojciec z córką. A skrzętnie ukrywana tajemnica została odkryta przez córkę Ostrego, Sylwię -prokuratorkę. Kobieta chce chronić swoją rodzinę i zrobi wiele by to się udało.
Stare nawyki biorą górę i Zygmunt szuka odpowiedzi na własną rękę, wykorzystując znajomości z dawnych lat.

Natalia jest pszczelarką, ma ponad dwieście uli, przy których czasami pomaga jej Łukasz, sąsiad. Gdy dostała zlecenie złapania i zabezpieczenia dzikiej rójki, w lesie nieopodal zobaczyła samochód i znalazła spinkę do mankietów. Bardzo charakterystyczną. Przemilczała to. A następnego dnia, w swoim starym domu ...

"(...) każdy ma w sobie takie drzwi, których lepiej nie otwierać." (str. 221)

Ścieżki bohaterów przecinają się ze sobą obecnie, ale łączy ich przeszłość. Czasem krótka chwila, czasem nieco dłuższa.
Poznajemy wydarzenia bieżące i te, które miały miejsce na kilka dni przed zabójstwem. Są też wspomni...

× 2 | link |
@angela_czyta_
2024-11-24
8 /10
Przeczytane

Rzadko spotykam się z wątkiem bajek w kryminałach, czy też thrillerach, bajka Zouszki, którą w swojej najnowszej powieści snuje Weronika Mathia, pochłonęła mnie bez reszty.

Po fenomenalnym debiucie, jakim był „Żar”, po genialnym „Szepcie” przyszła pora na „Rój”, trzecia książka autorki, która tak, jak poprzednie, okazała się majstersztykiem.

„Rój” to tytuł, który nie tylko dostarcza nam zagadki kryminalnej, to przede wszystkim historia, która budzi całą gamę emocji. Niby nie dzieje się dużo, ale dzieje się wszystko. Z pozoru nic nie łączących ze sobą ludzi, łączy przeszłość, gdzie każdy z nich odegrał swoją rolę.

Dwie linie, w których prowadzona jest akcja dają nam możliwość dotrzeć po nitce do kłębka. Misternie utkana historia, na którą składa się wiele ludzkich błędów, nie pozwala na chwilę wytchnienia. No i „Bajka Zouszki”, chwytająca za serce, budząca wewnętrzny sprzeciw na niesprawiedliwość, na brak poszanowania kultury, która jest odmienna od naszej.

Co to była za historia, nikt, tak jak autorka nie potrafi przemycić do thrillera tak rozbudowanej wersji obyczajowej, która skłania do refleksji, która potrafi przeorać emocjonalne czytelnika. Nacechowana bezbrzeżnym smutkiem fabuła, pełna tajemnic, staje się lepka niczym miód, ale smak słodyczy, przechodzi w gorycz.

Tytuł, tak wymowny, tak bardzo pasujący do całości, pozostaje z nami na dłużej. Weronika Mathia po raz kolejny udowadnia, że dobry thriller nie musi polegać na ...

× 2 | link |
@z_ksiazka_w_plecaku
2024-10-02
8 /10

„Rój” to kolejna książka Weroniki Mathia, która wciąga od początku. Posiada ona tajemniczy, mroczny klimat, który tak bardzo lubię w thrillerach. Mamy tutaj tajemnicę z teraźniejszości, która łączy się z przeszłością. Znajdują się tutaj również zaskakujące zwroty akcji, bez których nie wyobrażam sobie dobrego thrillera.

Kamila Witz zostaje zamordowana, a żeby było jeszcze ciekawej to znikają nagle najbliższy sąsiedzi zamordowanej.

Poznajemy Zbigniewa Ostrowskiego. Policjanta, który jest już na emeryturze. Szybko na jaw wychodzi, że utrzymywał kontakt z Kamilą. Kolejną ciekawą postacią jest przczelarkę, Natalia Biel oraz Marek Gronowicz, wdowiec, który opiekuje się swoją 12-letnią córką, Łucją.

Co wspólnego mają ze sobą te osoby? Co się stało z Markiem i Łucją? Przekonacie się sami.

Uwielbiam książki, które opisują wydarzenia, które dzieją się teraz i kilka dni przed zamordowaniem bohatera. Dzięki temu możemy w tym wypadku poznać lepiej Klarę. I muszę przyznać, że kobieta, nie wzbudzała mojej sympatii.

Autorka lubi wodzić za nos i nie zdradza wszystkiego od razu. Dzięki temu książka staje się intrygująca i nie pozwala się odłożyć nawet na chwilkę.

„Rój” to nie tylko doskonały thriller, ale również powieść, która potrafi dostarczyć wielu emocji. Usłyszymy w niej szepty zmarłych, którzy domagają się sprawiedliwości. I wszystko to sprawia, że książka jest i...

× 1 | link |
@coolturka104
2024-10-15
8 /10
Przeczytane

Lubicie bajki? Ale nie te śliczne, słodkie i wygładzone, tylko te bez upiększeń i cenzury, w których siostry Kopciuszka ucinają sobie palce i piętę chcąc zdobyć księcia. Taka jest właśnie Bajka Zouszki, którą poznajemy na kartach najnowszej książki Weroniki Mathii pt. „Rój”.

Wszystkie bieżące wydarzenia zdają się krążyć wokół emerytowanego policjanta Zygmunta Ostrowskiego — zamordowano bliską mu niegdyś kobietę, a mieszkający obok niej ojciec z córką giną bez wieści.

Ta historia od początku przesiąknięta jest smutkiem, który niczym mgła osiada na dnie serca. Pełna tajemnic i domysłów atmosfera gęstnieje z minuty na minutę, wywołując lęk i niepokój. Wyłania się zeń przerażający obraz. Prześladowania i brak tolerancji to zmora dzisiejszych czasów, i choć miały miejsce od zawsze, to obecny rozwój technologiczny po stokroć zwiększył skalę i możliwości tego okrutnego procederu. Nie da się przejść obojętnie obok tak wielu szarpiących wnętrze emocji.
Jedno jest pewne, nad bieżącymi wydarzeniami krąży widmo z przeszłości, widmo dawnych krzywd, które pragną zadośćuczynienia.

„Rój” to historia, która skłania do refleksji, porusza i żyje w czytelniku jeszcze przez długi czas.

× 1 | link |
@izuu_i_ksiazki
2024-10-14
Przeczytane Recenzenckie

Już od kilku dni zabierałam się za recenzję "Roju" @weronikamathia_autorka współpraca reklamowa z @czwartastronakryminalu i gdy siadałam do pisania nie wiedziałam, jak ująć w słowa to, co chce Wam o niej opowiedzieć.

Dwie poprzednie książki autorki, wywołały we mnie skrajnie odmienne odczucia, więc byłam bardzo ciekawa, jak wypadnie ta pozycja.

Akurat w tym wypadku, było to pozytywne doświadczenie (zupełnie, jak przy "Żarze"). Pani Weronika stworzyła niesztampowy kryminał, którego fabuła pochłonęła mnie od pierwszych stron.

Zab0jstwo Kamili Witz i jego konsekwencje splatają losy emerytowanego policjanta, pszczelarki oraz wdowca z dwunastoletnią córką. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Ci bohaterowie nie mają ze sobą wiele wspólnego. Autorka tak poprowadziła akcje, że pewne wydarzenia, intrygi i tajemnice jakie wychodzą na jaw, po kolei wskakują w odpowiednie trybki tworząc emocjonalna machinę.

Historia opowiedziana oczami dorosłych i dzieci przez co mamy dwa, niezwykle ważne spojrzenia na całą sprawę. Nie jest to łatwa książka, bo Pani Weronika takich nie pisze, ale jest wyjątkowa i jedyna w swoimi rodzaju. Gorąco polecam🐝

| link |
@withwords_alexx
2024-12-15
7 /10
@Angel
2024-12-10
6 /10
Przeczytane
@marta.boniecka
2024-10-28
8 /10
Przeczytane
@zaczytana_mama_dwojki
2024-10-27
8 /10
Przeczytane Przeczytane w 2024
@krzychu_and_buk
2024-10-25
8 /10
Przeczytane
MO
@Moniskape
2024-10-29
7 /10
Przeczytane
@karsob85
2024-10-16
8 /10
Przeczytane
@przerwa.na.ksiazke
2024-10-15
9 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

– To zna­czy, że pani też za­wsze mówi praw­dę? (...) – Nie za­wsze – od­po­wie­dzia­ła po chwi­li, ale jeśli cze­ka­ła na re­ak­cję, która powie jej wię­cej o tym dziec­ku, to się prze­li­czy­ła. – Ale za­wsze się sta­ram, bo kłam­stwo jest jak tru­ci­zna. – Tru­ci­zna? – Tak, i to taka, która na po­cząt­ku sma­ku­je do­brze, a potem boli przez nią brzuch. Ro­zu­miesz?
Lu­dzie wie­dzą, że nie­któ­re słowa są jak cię­cie nożem, więc bez skru­pu­łów po­cię­li nasze serca na ka­wa­łecz­ki.
Lu­dzie wie­dzą, że nie­któ­re słowa są jak cię­cie nożem, więc bez skru­pu­łów po­cię­li nasze serca na ka­wa­łecz­ki.
– Bili ją? – Go­rzej. Mieli ją w dupie. Sa­mot­ność wśród dzie­ci to nowa cho­ro­ba dwu­dzie­ste­go pierw­sze­go wieku. Wiesz, że ostat­nio prze­pro­wa­dzo­no ba­da­nia i oka­za­ło się, że ro­dzi­ce nie widzą, że ich dzie­ci są smut­ne? Nie widzą, ro­zu­miesz? Albo dzie­ci tak do­brze udają, albo mamy, kurwa, zbio­ro­wą śle­po­tę.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl