Jeśli szukasz klasycznej biografii, chcesz siędowiedzieć coś więcej o życiu Sendlerowej niż to, że ratowała Żydów i sięgasz po książkę Anny Bikont, to źle trafiłeś/aś. Owszem i u Bikont to nie podlega dyskusji, że Irena Sendler pomagała Żydom w czasie II wojny światowej, lecz z pewnością nie jest to żadna hagiografia. Jeśli miałeś/aś już wcześniej do czynienia z publikacjami Anny Bikont wiesz o czym piszę.
Tutaj, losy, życie i działalność Sendlerowej jest ukazana przez pryzmat osób, którym pomagała i z którymi pracowała. Czytając te skrawki z ich życia, kreślimy sobie obraz samej Ireny Sendler.
Przy czym autorka wykonała tytanicznąpracę archiwistyczną i metodologiczną. Książka przesycona jest przede wszystkim przepisami, które (bynajmniej) dla mnie stanowią ucztę jeśli chodzi sytuację Żydów w Polsce po II wojnie światowej, losach przed i powojennej Warszawy.
Jedynie ostatni rozdział w bardziej bezpośredni i oczywisty sposób mówi nam, "jaka" była Irena Sendler.
Książkę oceniam bardzo dobrze. Pomimo zawiłości, czyta sięrewelacyjnie, narracja prosta, ale zarazem treściwa.
Polecam tę książkę każdemu, chociażby ze względu na jej nieoczywistość, po to, by spróbować innej, nieklasycznej biografii.