Siostra Perły

Mam wrażenie, że historia opowiedziana przez autorkę w tej części, historia CeCe, jest najsłabsza z dotychczasowych. Ale niezawodnie tło jest pięknie ukazane. Australia, odległy kraj kontrastów, ogromne tereny i niezrozumienie, czasami wrogość czy niechęć Aborygenów i przybyszów z innych kontynentów. Chociaż wcześniej nie lubiłam CeCe to teraz jej wizerunek jest jakby cieplejszy, zaczęłam ją rozumieć. Cieszę się, że dotarła do swoich korzeni. Z przyjemnością sięgnę po kolejną książkę o siostrach.

Autorka wciąga nas w swój wykreowany świat, to duża zasługa niezwykle przyjemnego w odbiorze stylu oraz plastycznego i pięknego języka.
Akcja zawsze rozgrywa się w malowniczo położonych miejscach, ale główne skrzypce odgrywa tu niezwykła fabuła i jej nietuzinkowi bohaterowie. Choć muszę przyznać, że historia CeCe porwała mnie najmniej, to jednak dzieje jej prababki osłodziły mi pewne niedociągnięcia.

"Siostra Perły" opowiada o CeCe, a jej historia za­bie­rze nas do Au­stra­lii ido Azji Południowo-​Wschodniej.

CeCe nigdy ni­gdzie nie pa­so­wa­ła. To wę­drow­nicz­ka: za­wsze nie­spo­koj­na, za­wsze cie­ka­wa. Po śmier­ci ojca zna­la­zła się na ży­cio­wym za­krę­cie. Po­sta­na­wia po­dą­żyć za wska­zów­ka­mi po­zo­sta­wio­ny­mi jej przez Pa Salta, by od­kryć swoją prze­szłość. Je­dy­ne, co ma, to czarno-​białe zdję­cie ina­zwi­sko pio­nier­ki, która ponad sto lat wcze­śniej wal­czy­ła oprze­trwa­nie wnie­go­ścin­nej Au­stra­lii.

Rok 1906. Kitty McBri­de, córka du­chow­ne­go zEdyn­bur­ga, otrzy­ma­ła nie­by­wa­łą szan­sę po­dró­ży do Au­stra­lii jako to­wa­rzysz­ka za­moż­nej pani McCrom­bie. Wkrót­ce spo­ty­ka na swej dro­dze braci bliź­nia­ków – po­ryw­cze­go Drum­mon­da iam­bit­ne­go An­drew – spad­ko­bier­ców for­tu­ny zdo­by­tej na po­ło­wie pereł. Obaj bracia zakochują się w pięknej dziewczynie.

Po­zna­jąc hi­sto­rię tej ko­bie­ty ikul­tu­rę Abo­ry­ge­nów, CeCe za­czy­na wie­rzyć, że ten dziki kon­ty­nent może za­ofe­ro­wać jej c...

Książka pochłonęła mnie bez reszty. Cała seria mnie wciągnęła. Już nie mogę się doczekać aż zabiorę się za 5 tom. A już w kwietniu ma być kolejny😍.

Połączenie teraźniejszości z tym, co dzieje się w historii jest fenomenalne. Wyrazie jest zaznaczone, która historie teraz czytamy ( CeCe czy Kitty). Wszystko jest bardzo czytelne i przyjemnie się to czyta. Gorąco wam polecam.

Historia Kitty, była chyba najbardziej zagmatwana z całej tej serii. Do pewnego momentu była przewidywalna, potem stała się dosyć niewiarygodna, z powodu tych wszystkich zbiegów okoliczności, ale myślę, że o to chodziło autorce (żeby pokazać, że był w tym jakiś plan).
Podobało mi się to, że Cece okazała się być całkiem inna, niż siostry opisywały ją w poprzednich tomach.
Najlepsze były opisy miejsc w Tajlandii i Australii, informacje o kulturze Aborygenów, o tym jak strasznie ich kiedyś traktowano i o historii Australii.

Myślałam że ta część będzie mi się najmniej podobać, bo CeCe zniechęciła mnie strasznie w poprzedniej książce, ale jeżeli tylko nie użalała się nad sobą to można było ją nawet polubić. No a historia jak zwykle świetna! ;D

Najgorsza z części. pełno w niej niedorzeczności i mnóstwa głupot. Jest tak romantycznie, słodko i ckliwie, zbyt wiele cukru jak dla mnie. Do kreacji bohaterki mam wiele zastrzeżeń. czuć zmęczenie formą, obecna jest pewna powtarzalność i praktycznie możemy przewidzieć każdy krok bohaterki.
Gdzieś uleciała ta magia obecna w poprzednich tomach.