Spadkobiercy pana Ziółko

Stefan Majchrowski
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Spadkobiercy pana Ziółko
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7 /10
Ocena 7 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Po dwóch latach od tajemniczego zniknięcia ekscentrycznego magistra Ziółki jego najbliższa rodzina, zgodnie z zapisem w testamencie, otrzymuje mahoniową szkatułkę, po którą, niestety, trzeba pojechać do Anglii. I nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie to, że w tym samym kierunku i po tę samą rzecz udaje się zagadkowy osobnik w niebieskich okularach, który bezprawnie chce przejąć własność spadkobierców pana Ziółki... ( lachus77 na http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=90752 )
Data wydania: 1957
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Stron: 184
dodana przez: Klementynka

Autor

Stefan Majchrowski
Urodzony 13 marca 1908 roku w Polsce (Grodzisk Mazowiecki)
Uczęszczał do warszawskiego Gimnazjum Rontalera, a następnie do Korpusu Kadetów im. Józefa Piłsudskiego we Lwowie (matura 1927 r.) oraz Szkoły Kawalerii w Grudziądzu i Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie.Debiutował na łamach prasy w marcu 1939 r. U...

Pozostałe książki:

Rozbudzona harfa. Baśnie i legendy z całego świata Córka księżyca Jezioro czarownic Karczma na moczydle Knot, Pocieszko i spółka Niezwykłe postacie z czasów Powstania Listopadowego Pan Sienkiewicz Spadkobiercy pana Ziółko Taniec nad jeziorem Trzy kobiety. Baśń murzyńska Dickens. Opowieść biograficzna Kopia i warkocze Legenda o zatopionym mieście
Wszystkie książki Stefan Majchrowski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy ja dobrze widzę, że znasz książkę Spadkobiercy pana Ziółko? Koniecznie daj znać, co o niej myślisz w recenzji!
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Klementynka
2021-11-07
7 /10
Przeczytane literatura polska młodzieżowe powieść przygodowa

Cytaty z książki

Wystarczało choćby raz wyjechać za granicę, by do końca życia być przedmiotem podziwu i móc z góry patrzeć na tych, którzy „nic nie widzieli".
Lekceważyliśmy tradycję ludową sięgającą wstecz na tysiące lat! A przecież przez tyle wieków ludzie zbierali doświadczenia i przekazywali je następnym pokoleniom. Pasterze obserwowali zwierzęta, które instyktownie poszukują właściwych leków - i oni byli pierwszymi lekarzami. Mądrzej jest skorzystać z doświadczeń zbieranych przez tysiące lat i przekazywanych przez tradycję ludową.
Dodaj cytat