Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia

Witold Szabłowski
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 11 ocen kanapowiczów
Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 11 ocen kanapowiczów

Opis

Jeden z najlepszych polskich reporterów rzuca nowe światło na rzeź wołyńską.

Rzeź wołyńska to nie tylko liczby ofiar i polityczne spory, ale przede wszystkim poruszające historie ludzi. Witold Szabłowski rusza na Ukrainę, by odnaleźć ostatnich żyjących świadków tamtych wydarzeń. Jako pierwszy szuka odpowiedzi na pytanie: kim byli Ukraińcy, którzy pomogli wówczas Polakom?

Wrogość między ludźmi tliła się jeszcze przed wojną. Ale gdy latem 1943 roku ukraińscy nacjonaliści zaczęli zabijać dziesiątki tysięcy Polaków, ich ukraińscy sąsiedzi musieli wybierać. Jedni pomagali mordować, a czasem nawet zabijali swoje polskie żony i dzieci. Ale inni ryzykowali życie, chowając Polaków na strychach, w schowkach i stodołach. Co spotkało panią Hermaszewską, gdy z półtorarocznym Mirkiem w ramionach uciekała przed banderowcami? Jakim cudem dziesięć tysięcy Polaków przetrwało w pospiesznie zbudowanej warowni, z której nie było żadnej ucieczki?

Czy żeby ratować innych, trzeba zdradzić swoich? Co polska pamięć o ukraińskich sprawiedliwych mówi o naszej tożsamości? Dlaczego w trudnych czasach największym bohaterstwem bywa zachowanie się po ludzku? Sprawiedliwi zdrajcy to próba odpowiedzi na te ciągle aktualne pytania.

Data wydania: 2016-09-14
ISBN: 978-83-240-4318-7, 9788324043187
Wydawnictwo: Znak
Nagrody: Nagroda Newsweeka im. Teresy Torańskiej (Zwycięzca)
Kategoria: Reportaż
Stron: 352

Autor

Witold Szabłowski
Urodzony w 1980 roku w Polsce (Ostrowia Mazowiecka)
Witold Szabłowski studiował politologię w Warszawie i Stambule. W Polsce pracę dziennikarza zaczynał w TVN 24. W 2006 roku dołączył do zespołu „Gazety Wyborczej”. Za swoje reportaże otrzymał kilka ważnych nagród dziennikarskich, w tym Melchiora 2007...

Pozostałe książki:

Jak nakarmić dyktatora Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji Merhaba. Reportaże z tomu "Zabójca z miasta moreli" i osobisty słownik turecko-polski Nasz mały PRL Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą i widelcem Nasz mały PRL. Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem Tańczące niedźwiedzie Made in Poland. Antologia reporterów Dużego Formatu Opowieści z Wołynia Wyspa. Opowieści podróżne Europa. Opowieści podróżne To z miłości, siostro
Wszystkie książki Witold Szabłowski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Moja prawda, twoja prawda...

WYBÓR REDAKCJI
21.04.2020

"Rzeź wołyńska była jednym z najkrwawszych epizodów II wojny światowej. Pozostaje też jednym z najmniej znanych, również w Polsce i na Ukrainie. Polscy historycy nazywają ją ludobójstwem. Ukraińscy unikają nawet słowa rzeź; mówią o wojnie polsko- ukraińskiej...". "Sprawiedliwi zdrajcy" to zbiór reportaży przedstawiających sylwetki i losy kilku/ k... Recenzja książki Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia

× 19

Każdy ma swoją pamięć. Każdy ma swoją historię.

24.06.2020

"Każdy ma tu swoją pamięć. Każdy ma swoją historię" mówi jeden z bohaterów książki Witolda Szabłowskiego "Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia". Ten reportaż już od samej idei jego powstania był "wbrew" - w kontrze do naszej narodowej narracji jeśli chodzi o Wołyń. Gdy mówimy o wydarzeniach z 1943 roku pojawiają się takie słowa jak: rzeź, ludo... Recenzja książki Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia

@Jezynka@Jezynka × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@karbonariusz8
2023-12-01
9 /10
Przeczytane

Ze wstępu

Gdy latem 1939 roku ukraińscy nacjonaliści zaczęli zabijać dziesiątki tysięcy Polaków, ich ukraińscy sąsiedzi musieli wybierać. Jedni pomagali mordować, a czasem nawet zabijali swoje polskie żony i dzieci. Ale inni ryzykowali życie, chowając Polaków na strychach, w schowkach i stodołach. (...) Witold Szabłowski rusza na Ukrainę, by odnaleźć ostatnich żyjących świadków rzezi wołyńskiej. Jako pierwszy szuka odpowiedzi na pytanie: kim byli Ukraińcy, którzy pomagali wówczas Polakom?

Godna polecenia książka o ukraińskich zbrodniach na Polakach. Zwłaszcza w kontekście prób zanegowania zbrodni mających miejsce na Wołyniu i wschodniej Galicji w latach 1942-1944.

× 6 | link |
@equidad
@equidad
2020-06-14
9 /10
Przeczytane

Bałam się tej książki. Oj, jak bardzo bałam się tej książki! Moja babcia do śmierci wspominała przerażenie, którego doświadczyła jako dziewczynka, będąc od Wołynia tuż, tuż. I uciekając w głąb Polski. Bałam się epatowania drastycznymi obrazami, co już kilkakrotnie nie pozwoliło mi dokończyć lektury artykułów na temat "rzezi wołyńskiej". Dlatego nie szukałam "Sprawiedliwych zdrajców". Ale książka znalazła mnie. Pożyczył mi ją i zarekomendował mój szef, uspokajając przy okazji, że drastycznie nie będzie. A że jakoś nie wypadało odmówić, "Sprawiedliwi zdrajcy" stali się pierwszą książką przeczytaną przeze mnie w 2019 roku.

I rzeczywiście, moje obawy były bezpodstawne. Bo reportaż Witolda Szabłowskiego to lektura od początku do końca doskonała.

Już paradoksalny tytuł wskazuje na niezwykłość tej opowieści. Wszak zdrajca sprawiedliwy być nie może. A może jednak? A może zdradzając coś, ratujemy coś większego? A może bycie sprawiedliwym wymaga czasami zdrady? Sporo pytań się ciśnie do głowy, a odpowiedzi musimy udzielić sobie sami, także po lekturze tego dobrego i mocnego dokumentu.

Autor zadał sobie wiele trudu próbując upamiętnić w swoim reportażu tych, którzy z jednej strony zasłużyli na miano sprawiedliwych, z drugiej zaś nazywani byli zdrajcami. Przywraca pamięć wszystkim, którzy w czasie rzezi wołyńskiej z lat 40-tych XX wieku z narażeniem życia własnego i własnych rodzin ratowali przede wszystkim Polaków, ale rozszerza swoją opowieść także na ty...

× 3 | link |
@bea-ta
@bea-ta
2019-11-16
6 /10
Przeczytane Biblioteka domowa przeczytane 2018

Reportaż powracający do tragedii rzezi wołyńskiej i stosunków polsko-ukraińskich w tamtym czasie, sięgający jednak głębiej, do natury człowieka. Reportaż jest próbą odpowiedzi nie tylko na pytanie, co musiało się wydarzyć, by jedni sąsiedzi ochoczo ruszyli mordować drugich, ale również co sprawia, że „gdy jedni mordują, drudzy rzucają się, by ratować"?

Niewyobrażalnie okrutne zdarzenia, niewyobrażalnie wielka nienawiść (?), zaślepienie(?), poddanie się indoktrynacji(?) pozwalające w najokrutniejszy sposób mordować nie tylko sąsiada, z którym pracowało się i świętowało wspólnie, ale własną żonę i dzieci, tylko dlatego, że są innej narodowości.

Lubię reportaże w których cały czas mamy świadomość obecności autora, jednakże jest to obecność bardzo dyskretna, nie rzucająca się w oczy, nie sypiąca przerywnikami rodem z dzienniczka podróży, nie narzucająca poglądów i wyjaśnień. I w taki sposób poprowadzona jest opowieść W. Szabłowskiego. To opowieść o tamtych czasach, tamtych ludziach, miejscach, mechanizmach. Autor jest wyczuwalny, ale niewidoczny. I za to daję książce duży plus.
Następny duży plus za to, że nie ma tu „dobrych Polaków” i „złych Ukraińców” lub odwrotnie, bo przecież „morduje człowiek, nie nacja”. I że często, jeśli nie najczęściej, po to, by płonęły doły, wystarczy zapalenie zapałki przez kogoś na górze (z głupoty? z nudów? z rozdmuchanej ambicji?).

Ale jest coś, co bardzo przeszkadzało mi w odbiorze reportażu: mianowicie taki trochę p...

× 3 | link |
@sarzynskikacper
@sarzynskikacper
2020-08-29
8 /10
Przeczytane

Mi się bardzo podobała, chociaż według mnie za dużo o obronie Przebraża i pacyfikacji Trościańca

× 2 | link |
@ladymakbet33
2022-09-14
7 /10
Przeczytane
@Czytanna
2021-04-22
10 /10
Przeczytane
@Tamaryszek
@Tamaryszek
2020-06-28
8 /10
Przeczytane Reportaże Wojenna zawierucha Z historią w tle Ludzkie dramaty Domowa biblioteczka
@Jezynka
2020-06-24
7 /10
Przeczytane
@polokokta
2020-03-16
8 /10
Przeczytane 2020
@19emilka93
2020-01-20
7 /10
Przeczytane
@BagatElka
2019-11-13
1 /10
Przeczytane ZZZ....oddane

Cytaty z książki

...nie morduje nacja ani religia. Mordować może człowiek, i to człowieka należy winić.
Nas w naszej historii tylko mordowali, nie ma miejsca na takich, co próbowali ratować, ani na takich, którzy się modlą i którzy nam wieszają ruczniki. Nie dajemy swoim sprawiedliwym medali, nie sadzimy im drzewek. (...) Szczerze mówiąc, to w ogóle o nich nie pamietamy.
Polaków potajemnie prowadzimy do miast, w których stacjonują Niemcy. To takie dziwne wojenne sytuacje, kiedy jeden wróg staje się obrońcą przed drugim wrogiem. W innych częściach Polski to przed Niemcami się ucieka. Ale na Wołyniu Niemcy dają bezpieczeństwo.
Kto mówi prawdę? Wszyscy. Tylko że każdy swoją. Każdy ma tu swoją pamięć. Każdy ma swoją historię.
W środku lipcowej nocy w miejscowości Przebraże wychodzi duża grupa uzbrojonych mężczyzn. Deszcz pada już trzeci dzień, chmury niemal zahaczają o czubki drzew, a im do butów przykleja się błotnista maź.
Dodaj cytat