Warszawski Muranów to unikat w skali światowej. Jedyne osiedle
mieszkaniowe wzniesione na gruzach i z gruzów dawnego getta.
Architektoniczna utopia, której twórcy czerpali z modernistycznych
wzorców i socrealistycznych ideałów. Krakowska Nowa Huta i berlińska
Karl-Marx-Allee w jednym. A przede wszystkim jedyna w Europie część
dawnej „dzielnicy żydowskiej”, w której zostało tak niewiele jej
materialnych śladów. Miejsce-po-getcie, niedookreślone, niepewne własnej
tożsamości. Chodząc muranowskimi ulicami, wciąż natrafia się na warstwy
poprzedniego życia, skorupy, okruchy, kawałki cegieł – i opowieści
współczesnych mieszkańców, w których dziwnym trafem przewijają się ich
poprzednicy sprzed wojny. Pisanie o Muranowie przypomina zbieranie tych
fragmentów z nadzieją, że uda się choć częściowo odtworzyć dawny kształt
Dzielnicy Północnej, choć wiadomo, że efektem i tak będzie patchwork.
Tym właśnie jest ta książka – połączeniem literatury faktu i reportażu,
który może też służyć jako nietypowy przewodnik.