Jestem po lekturze „STARCIA KRÓLÓW” myślę, że dobrze mi zrobi odpoczynek na jakiś czas od sagi „PIEŚNI LODU I OGNIA, przykro mi to stwierdzić i pewnie narażę się wielu fanom tej serii, ale taka jest prawda, to autor George R.R. Martin zmusił mnie, abym odłożył ten cykl na kilka miesięcy na półkę.
Otóż jestem zmęczony i przesycony ogromną eskalacją przemocy oraz brutalności w narracji autora, zbyt dużo uwagi Martin poświęcił potwornością oraz złu, jakie czyni człowiek człowiekowi. Ten fakt zdecydowanie mnie zniechęcił do śledzenia dalszych losów bohaterów tej sagi. Muszę się od tego oderwać na jakiś czas, nie rozumiem, czemu autor tak bardzo upodobał sobie obrzydliwe i okrutne opisy, zbiorowych gwałtów, obcinania głów, wyrywania języków, krwi lejącej się strumieniami, wypruwania flaków, okrutnego dręczenia bohaterów bez względu na płeć i wiek, szczerze mówiąc nie wiem, czemu to ma służyć, bowiem jest to ohydne i odrażające.
Przyznam szczerze, że pewnym momencie, zastanawiałem się nawet czy z autorem jest wszystko w porządku, ponieważ w sporej części opisów zamieszczonych w powieści George R.R. Martin rozkoszuje się brutalnością oraz nie szczędzi szczegółowych opisów zadawanych tortur, wyrywania kończyn, palenia żywcem, by wywrzeć jak najsilniejsze wrażenie na czytelniku.
Na cóż ja tego nie kupuję, nie akceptuję i wzbudza to moją odrazę, zdaje sobie sprawę, że autor chciał jak najwiarygodniej ukazać obraz średniow...