Stoner

John Williams
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 24 ocen kanapowiczów
Stoner
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 24 ocen kanapowiczów

Opis

Stoner Johna Williamsa – jak pisze w posłowiu do książki tłumacz Maciej Stroiński – „jest znany z tego, że jest mało znany, albo ściślej mówiąc – z tego, że był mało znany”. Opublikowana w 1965 roku powieść przeszła na rynku amerykańskim bez echa i sprzedała się zaledwie w 2000 egzemplarzy. Czterdzieści lat później, już po śmierci autora, uznany irlandzki pisarz Colum MacCann opublikował w „Guardianie” artykuł, w którym napisał, że w swoim życiu kupił co najmniej 50 egzemplarzy Stonera, by obdarować tą jedną z najwspanialszych powieści wszystkich swoich bliskich. Tekst przeczytała popularna francuska pisarka Anna Gavalda, sięgnęła po powieść Williamsa, którą się zachwyciła, po czym przetłumaczyła ją na francuski. Książka sprzedała się we Francji w kilkusettysięcznym nakładzie, powtarzając następnie sprzedażowy sukces w Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii, Izraelu i we Włoszech. W 2013 roku była jedną z najchętniej czytanych powieści również w Stanach Zjednoczonych. A do grona jej wielbicieli dołączyli tak znakomici pisarze, jak Julian Barnes, Ian McEwan, Bret Easton Elis czy piszący aktor Tom Hanks.
Data wydania: 2023-02-22
ISBN: 978-83-966748-2-1, 9788396674821
Wydawnictwo: Filtry
Stron: 352
dodana przez: elutka_a
Mamy 2 inne wydania tej książki

Autor

John Williams John Williams
Urodzony 29 sierpnia 1922 roku
John Edward Williams– amerykański pisarz, wykładowca i wydawca. Laureat National Book Awardza powieść Augustus (1972)

Pozostałe książki:

Stoner August Diving & Snorkeling Thailand 1e SEX . Portraits of passion Seks Zima : modele, projekty, eksperymenty
Wszystkie książki John Williams

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Kiedy brakuje słów...

WYBÓR REDAKCJI
29.03.2023

Co za radość! Po dość długiej przerwie trafiłam wreszcie na wspaniałą Literaturę. Złapała mnie za gardło i serce, i nie chce puścić. Piszę recenzję pod wpływem tych emocji i już wiem, że nie będę z niej zadowolona. Mimo to bardzo chcę (możliwe nawet, że muszę) ją napisać. Trochę dla siebie samej, ale i dla Johna Williamsa - w podziękowaniu. Kto wi... Recenzja książki Stoner

@Antytoksyna@Antytoksyna × 34

Bardzo smutna historia

WYBÓR REDAKCJI
28.05.2022

Książka napisana i dziejąca się w XX wieku przedstawia historię życia zwykłego człowieka w konwencji XIX wiecznej powieści realistycznej. Tytułowym bohaterem jest milczący, introwertyczny, wrażliwy mężczyzna pochodzący z farmerskiej rodziny, przyzwyczajony do ciężkiej pracy i do minimalnej ilości słów. W czasie studiów odkrywa literaturę i właśnie... Recenzja książki Profesor Stoner

@almos@almos × 32

UDRĘKA BEZ EKSTAZY

11.04.2023

Do przeczytania „Stonera” zachęciła mnie nie tylko entuzjastyczna recenzja @Antytoksyny, ale również informacja, że książka ta, wydana w 1965 roku poniosła totalną klapę, a dopiero czterdzieści lat później, dawno po śmierci autora, stała się powieścią kultową, wręcz bestsellerem. Czytając tę książkę od razu próbowałam więc dociec, co takiego w nie... Recenzja książki Stoner

@Rudolfina@Rudolfina × 27

Szara codzienność

20.07.2020

Literatura amerykańska nigdy nie cieszyła się moją szczególną atencją. Zdecydowanie bliżej mi do literatury europejskiej, która idealnie współgra z moją czytelniczą duszą. Im bardziej na wschód tym ta muzyka jest czystsza i bardziej harmonijna. Zachęcona waszymi entuzjastycznymi opiniami postanowiłam sięgnąć jednak po książkę która została okrzyk... Recenzja książki Profesor Stoner

@Jezynka@Jezynka × 5

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@literackiespelnienie
2022-11-13
8 /10
Przeczytane USA Dramat Płomienny romans Psychologiczny

Książka, która podzieli czytelników - na tych, co będą zachwyceni oddaniem życia w pełni, bez sztucznych barwników, z maksymalnie smutnym pożegnaniem i goryczą w przełyku. Druga barykada będzie niezadowolona z przesadnie realistycznego tonu opowieści, która nigdy nie błądzi po omacku wirtualnych światów. Bez fajerwerków, bez pozorantów, bez literackiej nadziei w żółci słów. Mało wylewne, chłodne, oblane straconą szansą na spełnienie. Jedna z nielicznych książek, co dzieje się na wykładach w szkole i potrafi zaangażować, jak ekstremalny sport w sobotę. Epizodyczność narracji, niemal jak w kaprawym losie naszych przodków. Blisko utraconej miłości, rozczarowania młodzieżą, nieidealną uczelnią, edukacją na styku niepotrzebnej wiedzy nieprzydatnej do niczego, gdy pod stopami wyżarty piasek, ból stawów i pęknięcia w symbiozie pure nonsensu. Rzeczywistość w ,,Profesorze Stoner'', to jama przemijania, reasumująca bezsens naszych działań, których nikt ostatecznie nie doceni. Szukanie akceptacji w bezsensie ma wartość, ale co, gdy czujemy, że odnieśliśmy porażkę? A może w życiu nie ma, i nigdy nie było żadnych zwycięzców, optymizm to choroba szkoleniowa, a my po prostu żegnamy się z przyziemną Ziemią bez triumfu?

× 7 | link |
@mewaczyta
2024-04-09
10 /10
Przeczytane

Pragnienie bycia sobą.
Poszukiwanie spokoju oraz stabilności.
Ucieczka w naukę.

„Miłość do literatury, do języka, do tajemnicy umysłu oraz serca przejawiająca się w maleńkich dziwnych i niespodziewanych połączeniach liter układających się w czarny i beznamiętny druk — tę miłość, którą ukrywał, jakby była zakazana i niebezpieczna, zaczął ujawniać, najpierw nieśmiało, potem odważniej, a w końcu z dumą.“

Powieść, która mnie zachwyciła. Która początkowo trzymała mnie na dystans, by później wciągnąć w objęcia liter. Historia boleśnie zwyczajna, w czym tkwi jej największa moc. Stworzona z urywków życia, wiwisekcji niestabilnych jednostek, ważniejszych momentów w dziejach. W tle przemija wojna, nadchodzi kolejna, a w centrum jest bohater, który targany jest przez swoje decyzje. Jego dysfunkcyjne życie rodzinne oraz praca na uniwersytecie, gdy pozbawiony jest ambicji, by piąć się po szczeblach kariery — to centrum fabuły. Emocje jednostki skomplikowanej, rewelacyjnie przedstawionej. Pojawia się miłość, chęć buntu czy ciepłe relacje, a jednak całość zostaje zdominowana przez przytłoczenie i niemożność do odnalezienia równowagi. Bywa wzruszająco, ale przede wszystkim całość wzbudza ogrom frustracji oraz przemyśleń, które nie przestają krążyć po głowie wraz z końcem lektury.

„Uniwersytet to dom wariatów. Chociaż nie, teraz to się nazywa przytułek dla obłąkanych, starych, zniedołężniały...

× 6 | Komentarze (1) | link |
@maslowskimarcinn
2023-10-18
9 /10
Przeczytane

Bohater „Stonera” o własnej książce: „Niezbyt się tym przejął, że jest zapomniana i nikomu niepotrzebna” – prorocze słowa. Bo nazwałyby ją cichą i powściągliwą, a jednocześnie tak ujmującą drobiazgowością, dokładnie rozpisanym na głosy klimatem starych, uczelnianych bibliotek i zapachem pożółkłych ze starości woluminów, że dałem się jej zupełnie porwać. A tak naprawdę nie ma w niej niczego szybkiego, nie ma akcji, dramatycznych wydarzeń, które zwiększałyby bicie serca – to dość przygnębiająca opowieść o niezbyt popularnym doktorze literatury, niewiele wyróżniającym się człowieku, który po prostu chciał uczyć innych.

Historia życia Stonera to nuda. Jego małżeństwo jest klęską, nie doczłapał się na szczyty uczelnianych szczytów. Jest człowiekiem spokojnym, niewyróżniającym się wyglądem ani charakterem i mimo, że zdaje sobie sprawę z porażki, jakim okazało się jego życie, pozostaje przeciętnym, nie próbując niczego zmienić. Wiernie wypełnia swe powołanie.

Kluczową dla zrozumienia „Stonera” jest chyba scena finałowa – i nie będzie to spojler, bo już na pierwszej stronie powieści dowiadujemy się, jak kończy się powieść i kończy bohater. Ostatnie, co zapamięta to światło, jasność bijąca z napisanej przez niego książki. Ostatnie, co czuje, to dotyk kartek; tekst czuł „każdym porem, każdym centymetrem skóry, dał mu się pochłaniać, aż zastygł w dawnym zachwycie”. To ekstaza (pozwoliłem sobie zapożyczyć tę frazę z posłowia Macieja Stroińskie...

× 2 | link |
@5000lib
@5000lib
2020-05-02

Kto ukradł jutro? Nie wiem, ale to, że to zrobił było tak pewne jak to, że właśnie czytasz ten tekst. Trzymam w ręku kubek z cienkiej, białej porcelany z ciepłym czarnym wkładem. W przeszłości. W przeszłym ruchu na osi czasu.
Treść jest niczym aplikowanie kremu do opalania w upalny dzień. Przynosi ulgę powoli się wchłaniając. Pozwala odetchnąć. Nie ma tu nadludzi, albo zwykłych tyle, że dysponujących super mocami, podróży od zera do bohatera, słów przepełnionych kreatywnością, zachwytem,radami – nie chodzi o pierwiastek chemiczny- wyłącznie dobrymi. I takimi, które należy niezwłocznie zastosować. To tak jak przyglądanie się pracom Jean-François Milleta.Książki słucha się niespiesznie, ale mając wrażenie, że podróżuje się właściwym rytmem. Stoner opowiada mi jutro, a może to: wczoraj,tylko które? Te, którego nigdy nie było, dla mnie, a może i dla Ciebie? Zanim nie ugryzłam i nie przeżułam treści nie wiedziałam, że to best seler i inne warzywa, i to najlepsze. Zdziwiło mnie, że o treści piszą, że jest Bardzo, bardzo smutna, ale chyba czynią tak osoby młode, albo bardzo młode, które zanurzone są w pozytywnym myśleniu zanurzonym w cukrze, i adrenalinie (nie, nie o to chodzi, że zdania, opowieści, które są tu namalowane je gaszą) i tym, że Zawojują Świat, który Oczywiście stoi przed Nimi Otworem (i to tak, tym właściwym). Powodzenia i nie tyle miłej co lektury ze smakiem i to nie jednym, czy jedynym — wiodącym. Nie jest to puentylizm, raczej warstwami, wartami…

C...

× 1 | link |
@eR_
2019-12-19
7 /10
Przeczytane

Smutna opowieść o tym,że życie nie jest tylko przygodą.
"Budzę się,ale jakbym się nie budził"

× 1 | link |
@zooba
@zooba
2019-11-27
8 /10
Przeczytane Audiobooki 2017 Posiadam

Mimo wielu pozytywnych opinii o tej powieści, długo zabierałam się do lektury. Można powiedzieć, że do dziś jej nie przeczytałam a jedynie przesłuchałam treść, ale nie czepiajmy się słówek.
Bałam się, że książka będzie po prostu nudna, tak, jak z pozoru przeciętne i nieciekawe było życie głównego bohatera, profesora Stonera. Chłopak ze wsi na totalnym amerykańskim wygnajewie typu Minessota zmienia kierunek studiów z technologii rolniczej na literaturę angielską, zakochuje się w pierwszej lepszej dziewczynie, która wpadła mu w oko, żeni się z rozpędu i bez wielkiego sensu, po czym trwa w beznadziejnie nieszczęśliwym związku małżeńskim. Z marazmu wybija go na jakiś czas romans, który też nie kończy się dobrze. Smutna to historia, a jednocześnie tak bardzo prawdziwa, że mogłaby się przydarzyć każdemu. Napisana zresztą tak, że chciałby człowiek potrząsnąć bohaterami, przemówić im do rozsądku, poradzić, powiedzieć 'stop!'. Z początku bierność Stonera mnie irytowała, chłód i manipulacje jego żony doprowadzały do irytacji, z czasem łagodniałam, aż przyszło pożegnać się z bohaterami. Końcówka mnie wzruszyła, ale bez użycia tanich chwytów, wielkich słów lub happy endu. Chociaż z drugiej strony, czy tam nie było jednak szczęśliwego zakończenia spełnionego życia? Może każde życie takie jest jak Stonera - trochę przypadku, trochę pasji, dużo rutyny, bezsensowne spory, bezsilność rodzica, zaledwie chwile szczęścia, nic szczególnego, a jednak piękne.

| link |
@ilona_m2
2024-10-01
8 /10
Przeczytane

Stonera przeczytałam jednym tchem!

Między tytułem Stoner, a słowem smutek mogłabym postawić znak równości. Bez żadnej literackiej nadziei od pierwszej strony powieść sączy w dusze czytnika ogromne pokłady melancholii, beznadziei i smutku właśnie. Nie ma tu ani krzty szczęścia, bohater wyróżnia się nader bierną postawą. Smutne jest małżeństwo Stonera, żona wpędzająca w nieustanne poczucie winy, sypiąca się kariera na uczelni, czy oddalenie od córki, jeszcze smutniejszy koniec. Choć bohater bardzo przypominał mi biblijnego Hioba, który wszystko przyjmuje aż z nadludzką godnością, to jednak zastanawia mnie czy taka postawa jest w ogóle możliwa?
Nieuzasadniona wydaje się postawa żony, która zdecydowała się z własnej nieprzymuszonej woli na ślub z człowiekiem, do którego nic przecież nie czuła.

Zastanawia mnie fenomen tego dzieła, które pomimo ciągłej bierności, czy braku jakiejkolwiek dynamiki zdarzeń czyta się jednym tchem.
Oszczędny styl i piękny język tylko dopełniają kunsztu literackiego tego dzieła.

Za ogrom tematów do dyskusji, do analizy i refleksji oraz za najsmutniejszego bohatera wszech czasów- ode mnie ocena najwyższą!

| link |
MO
@Moniskape
2024-02-21
8 /10
Przeczytane
@Beata_
2024-02-11
8 /10
Przeczytane
@KaKa_2
2023-07-02
7 /10
Przeczytane
@witwona
2023-05-06
7 /10
Przeczytane
@Rudolfina
2023-04-11
6 /10
Przeczytane Na własne ryzyko
@Antytoksyna
2023-03-29
10 /10
Przeczytane e-book 2023 Literatura amerykańska O ludziach i życiu
@MgorzataM
2023-01-27
7 /10
Przeczytane Y: 2023 X: Shame Yama Z: Uwolnione
@elutka_a
2023-03-30
9 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Stoner. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat