Nie sądziłam,że tyle emocji dostarczy mi ta powieść🔥
Odkrywanie tajemnic zawsze powoduje szybsze bicie serce oraz ekscytacje.W tym przypadku nie było inaczej!!!
Od poczatku historii mamy ogrom cierpienia i niezrozumienia cierpień,które przyniósł los.To powoduje,że serce i dusza cierpi,nie mogąc poradzić sobie ze stratą.Jest bardzo wzruszająco,a ostatecznie historia daje nadzieję na lepsze jutro.Tylko sami musimy o nie zawalczyć.Czasem jedna spotkana osoba na naszej drodze możne zmienić nasz świat.Tylko sami musimy to chcieć i przełamać zbudowaną mur!
Łzy pojawiają się w oczach podczas czytania,ponieważ z bohaterami przeżywałam ich ból.Niejednokrotnie musiałam odłożyć książkę i na chwile odetchnąć.Było to spowodowane poznawanymi zdarzeniami z przeszłości bohaterów.Porusza i udawadnia,że zawsze jest czas na prawdziwe uczucie,pomimo utraconego szczęścia.Każdy potrafi pokochać,tylko musi odtworzyć sie na nową osobę.
Lena w tej powieści jest pozytywną,szczerą i zwariowaną dziewczyną.Podziwiam ją za odwagę w podjęciu decyzji o przeprowadzce i siłę w walce o siebie.Pragnie być niezależna i w pełni akceptowana.Nie chce wiele a jednak czuje sie gorsza.Bardzo ją polubiłam,tak jak Jakuba,który mimo niemiłych incydentów był dobrym,aczkolwiek zranionym mężczyzna.
Z całego serca polecam książkę♥️
Warto ja przeczytać i przenieść się do niezapomnianego Tyńca.