Kiedy wsiadasz do taksówki i zmierzasz do wybranej przez siebie destynacji, nie zastanawiasz się, co myśli i czuje prowadzący samochód. A gdyby tak skupić się na nim, mogłoby się okazać, że ma Nam wiele do powiedzenia. Anna Kasiuk oddała głos kierowcy taksówki, czyniąc z niego głównego bohatera i narratora swojej powieści pt. „Taksówkarz”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Bookend.
Mariusz to były policjant, który po osobistej tragedii postanowił zarabiać na utrzymanie jako taksówkarz. Nie spodziewał się wtedy, że ta praca odmieni jego dotychczasowe życie. Mężczyzna spotkał na swojej nowej zawodowej drodze kobiety, które wiele wniosły do egzystencji Naszego wyjątkowo kontaktowego wdowca. Dzięki nim i życie Mariusza, i powieściowa narracja nabierają prawdziwych barw.
Już sama lektura tej książki ma terapeutyczną moc. Rozmowy, które Mariusz prowadzi ze swoimi klientami wydają się być zwykłymi konwersacjami a jednak mają swą filozoficzną głębię. Jest w nich wiele o miłości, stracie i tęsknocie, nadziei na lepsze jutro i zaufaniu do drugiego człowieka. Taksówka jako mobilny gabinet terapeutyczny spełnia swoje dodatkowe zadanie, leczy dusze bohaterów i czytelników tej opowieści.
Chociaż rzadko zdarza mi się korzystać z usług taksówkarzy, po lekturze tej książki zaczęłam zupełnie inaczej postrzegać to wyjątkowo ciekawe zajęcie. Zdarzenia, które stały się udziałem Naszego bohatera przekonały mnie bowiem, że wszędzie można spotkać wartościowych lu...