Opinia na temat książki Tarantula

@tsantsara @tsantsara · 2019-11-27 06:20:09
Przeczytane Rozrywka Literatura francuska
Być może nie powinienem czytać kryminałów i thrillerów? A jednak Chandlera, czy Akunina bardzo cenię i nawet, bywało, Crichton mi się podobał. Za humor i język opowiadania. Crichton i Akunin także za realia, inteligencję, a Rosjanin również za perspektywę historyczną. Dlaczego więc odrzucam Jonqueta? Przede wszystkim rozczarowuje język, jakim operuje: wulgarny i bez wyobraźni (to chyba nie jest zasługa tłumacza). Być może to świadomy zabieg, ponieważ akcja opowiadana jest z perspektywy dwóch młodych przestępców z przedmieścia, Vincenta i Alexa, a autor najwyraźniej nie darzy ich sympatią. Ale to i tak irytuje. Motywacje obu młodych bohaterów ograniczają się do użycia dziewcząt i zdobycia forsy - wszystkiego najlepiej przemocą. Obaj raczej nie grzeszą inteligencją. Zwłaszcza Alex, zwalisty bysio, który jest za głupi, by być przestępcą, a jego horyzont intelektualny przedstawia uwaga autora: "Nieustannie przeliczał nowiutkie, szeleszczące banknoty. Sprawdzał w encyklopedii, kogo przedstawiają poszczególne nominały: Voltaire, Pascal, Berlioz...dziwne byłoby posiadanie swego portretu na pieniądzach - to jakby samemu stać się forsą."(s.47) Notabene jedyny przypis, jaki znajdziemy w książce, dotyczy przeliczenia franków na współczesne euro: czyżby wydawca zamierzał w ten sposób "pomóc" wyobraźni czytelnika, by prócz wydawcy i czytelnik mógł zacząć się ślinić? Vincent - "śliczny chłopak", wygadany i podobający się dziewczynom - też chyba niezbyt był pilny, skoro w wieku 21 lat jest jeszcze przed maturą. Ich drogi i Lafargue'a - zamożnego chirurga, pracoholika z podparyskiego Vésinet, przetną się. A ten ostatni obok pracy zacznie żyć jeszcze zemstą.
Co w powieści rzuca się w oczy, to fakt, iż nikt się tam nie liczy z cudzymi uczuciami, nikt o nikogo nie dba, używa się ludzi jak przedmiotów, a jeśli się taki człowiek "zepsuje", ląduje w wariatkowie, gdzie się o niego będzie starać instytucja, by nie przeszkadzał w codziennym życiu rodziny, lub - gdy delikwent uparcie staje na drodze - ląduje w ziemi. Miłość i współczucie nie istnieją, co potwierdza doświadczenie nieco powierzchownego zetknięcie się z cywilizacją francuską.

Jedynym godnym odnotowania zabiegiem stylistycznym powieści jest suspens, który umiejętnie i przewrotnie każe czytelnikowi odwrócić jego początkową ocenę motywacji i działań postaci. Mocno kuleje psychologia bohaterów - są papierowi i jednowymiarowi. Autor nie dopowiada zakończenia, pozwalając czytelnikowi dopisać akcji własną puentę, ale sugerowany, pigmalioński kierunek rozwiązania intrygi wydaje mi się sztuczny i mało prawdopodobny.
Powieść, opublikowana w 1984 we Francji została w 2011 roku zaadaptowana na film przez Pedro Almodóvara.
Ocena:
Data przeczytania: 2016-07-02
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Tarantula
2 wydania
Tarantula
Thierry Jonquet
7.6/10

Kim jest piękna Ewa, z którą wzięty chirurg plastyczny, Richard Lafargue, pokazuje się na przyjęciach, a potem zamyka ją w piwnicy swej eleganckiej willi? Dlaczego Ewa czasem tak subtelnie się uśmiech...

Komentarze

Pozostałe opinie

Cóż to miało nie być... Bo film, bo Banderas i motyw taki, że podskórnie można założyć takie katharsis, przy którym King by się popłakał. Najbardziej - ze śmiechu. Kinga można obawiać się podskórnie,...

Zakupu dokonałam z przymusu. Cały szum wokół filmu zraził mnie również do tej pozycji, ale teraz już po lekturze muszę przyznać, że całość robi niesamowite wrażenie. Tego chyba żaden czytający nie prz...

Przeczytałam "Tarantulę" jednym tchem, ale to żadna rewelacja, ponieważ książka ma tylko 140 stron i to całkiem pokaźną czcionką. Teraz mam spory problem z wystawieniem jej oceny i napisaniem opinii. ...

Książka podzielona jest na trzy części: "Pająk", "Jad" i "Ofiara". W pierwszej części poznajemy Richarda Lafargue'a i piękną Ewę. Co łączy tych dwoje? Richard potrafi przynieść jej śniadanie do łóżka...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl