Opinia na temat książki Testamenty

BO
@bookoholik27 · 2020-04-19 08:50:38
Ostatnimi czasy szukałem książki, która mnie zachwyci i pochłonie bez reszty. Znalazłem, jeśli jeszcze nie czytaliście "Testamentów" Margaret Atwood, koniecznie nadrabiajcie zaległości.

Już od pierwszych stron widzimy znaczącą różnicę w sposobie prowadzenia narracji. Ale zacznijmy od tego, o czym opowiada książka. Trzy bohaterki, trzy perspektywy, dwa światy! Żyjąca w Kanadzie młodziutka Daisy a po drugiej stronie - w rozpadającym się Gileadzie - surowa Ciotka Lidia i przygotowywana do roli Żony młoda Agnes. Co mają ze sobą wspólnego? Odpowiedź znajdziecie na kartach tej powieści. Głównym tematem książki jest dramatyczna sytuacja Gileadu i dążenia do obalenia go. Przeszłość skrywa wiele sekretów.

W powieści tej autorka postawiła na znacznie więcej akcji i zwrotów fabularnych. Język, który przeszkadzał wielu czytelnikom "Opowieści Podręcznej" (osobiście uwielbiam) uległ zmianie. Stał się bardziej dzisiejszy, mam wrażenie, że przystępniejszy dla każdego czytelnika (nie licząc dzieci). Historia została opowiedziana z trzech perspektyw, dzięki czemu mamy pełny obraz zdarzeń.

Próżno szukać tutaj wielu bohaterów z "Opowieści Podręcznej". Minęło 15 lat od wydarzeń w niej ukazanych. Pojawia się tutaj Ciotka Lidia, jeden z najciekawszych charakterów tych książek. Kobieta, która potrafi być jednocześnie lisem i kotem. Nad wyraz przebiegła. Autorka odkrywa przed nami jej ludzką twarz. Poznajemy jej słabości a z każdym kolejnym "Holografem z Ardua Hall" poznajemy jakie motywy nią kierowały i jej prawdziwe oblicze. W powieści zwraca się ona do nas, każdego czytelnika. Sądzę, że może to być swego rodzaju protest samej autorki. W końcu powieść ta powstała dlatego, że nasz Świat zaczął coraz bardziej przypominać ten wymyślony przez pisarkę. "Zaczęliśmy zbliżać się do Gileadu, zamiast się od niego oddalać" jak powiedziała w jednym z wywiadów Margaret Atwood.

Obie części uważam za absolutnie genialne. Jeśli zniechęciliście się po przeczytaniu pierwszego tomu, ten jest zupełnie inny. Dużo więcej się dzieje i język jest współcześniejszy. Jeśli pierwszy tom was oczarował (jak było w moim przypadku) nie zawiedziecie się. Według mnie literatura obowiązkowa dla wszystkich dojrzałych ludzi, którzy zrozumieją jakie przesłanie ze sobą niesie.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Testamenty
5 wydań
Testamenty
Margaret Atwood
7.5/10
Cykl: Opowieść podręcznej, tom 2

To historia opowiadająca zarazem o tym, co wydarzyło się przed, jak i po „Opowieści podręcznej”. Główna intryga przenosi nas 15 lat po zakończeniu pierwszej części, ale dowiadujemy się też, co sprawi...

Komentarze

Pozostałe opinie

A miało być tak pięknie… W Gileadzie nie dzieje się najlepiej, no kto by się spodziewał. Jak mogło do tego dojść? Czyżby genialny plan miał jednak jakieś wady? A może jednak dyktatura pomieszana z...

Nie da się w pełni przeżyć i zrozumieć „ Testamentów ” bez znajomości „ Opowieści podręcznej ”, nie da się też ich nie porównywać, choć to ścisła kontynuacja. W pierwszej części zostajemy wciągnięci ...

EK
@EwaK.

Długo ta książka stała u mnie na półce. Pamiętając „Opowieść podręcznej”, nie chciało mi się wracać do mrocznego, opresyjnego Gileadu. W końcu się przemogłam i okazało się, że jest to powieść o upadk...

"Jaki sens rzucać się pod walec parowy z powodu zasad moralnych i pozwalać, by cię zmiażdżył? Lepiej wtopić się w tłum, obłudnie chwalący, uniżony, nienawistny tłum. Lepiej ciskać kamienie, niż godzi...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl