Tron z piór i kości

Czy drugi tom serii Miodu i Lodu sprostał moim oczekiwaniom? I tak i nie! Ale najpierw krótko o tym co dzieje sie w tej części 😀

🦴Alli nieślubna córka Króla dworu Seelie po wydarzeniach z pierwszej części trafia na dwór Unseelie, gdzie czeka ją rozmowa z samą Królową. Po tej rozmowie oprócz niebezpiecznego zadania jakim będzie odnalezienie drzwi do prawdziwego Underhill, dziewczyna będzie zmagać się również że swoimi uczuciami to pewnego elfa.

🦴W pierwszym tomie nie pasowała mi bardzo wulgarność, oraz niepotrzebne sceny, które tylko sprawiały, że czułam się niesamowicie zgorszona. Na szczęście w tej części cyklu takich momentów było o wiele mniej, także jest znaczna poprawa. Jednak i tak nie raz usłyszycie o piersiach najlepszej przyjaciółki! Także jest lepiej! Ale nie całkiem 🙈

🦴Pomijając te wszystkie dziwne momenty o których wspominałam wyżej, nie mogę powiedzieć, że nie bawiłam się przy niej dobrze. Naprawdę fajnie się to czyta, jeżeli skupi się na poznawaniu bohaterów i odkrywaniu tajemnic tego świata.

🦴Skrywane długo sekrety wyjdą w końcu na jaw i nasza bohaterka z pomocą swojego kompana Falaona, będzie musiała postanowić co z nimi zrobić i jak je wykorzystać w walce o lepsze jutro.

🦴Fani romansów też myślę, że nie będą zawiedzeni. Zakazana, destrukcyjna miłość, kto tego nie lubi? Owszem czytałam już lepsze, bardziej trzymające w napięciu sceny nie tylko te miłosne, ale i emocjonalne, ale nadal dobrze spędziłam czas odkry...