Utonęła

Therese Bohman
6.1 /10
Ocena 6.1 na 10 możliwych
Na podstawie 29 ocen kanapowiczów
Utonęła
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.1 /10
Ocena 6.1 na 10 możliwych
Na podstawie 29 ocen kanapowiczów

Opis

Krótkie, upalne szwedzkie lato i sielankowa atmosfera południowego regionu Szwecji, Skanii. Marina zostawia za sobą trudny związek oraz burzliwą karierę w Sztokholmie i jedzie w odwiedziny do swej siostry, Stelli. To jej pierwsza wizyta w nowym domu Stelli i pierwsze spotkanie z jej nowym partnerem, pisarzem Gabrielem.

Dom pełen książek, otoczony wspaniałym ogrodem jest tłem dla tej fascynującej, pełnej napięć powieści. Jesteśmy świadkami cichej, choć intensywnej, psychologicznej gry między trójką bohaterów. Nic nie jest takie, jakim się początkowo wydaje. Siostry, duchowo sobie bliskie, nie są w stanie do końca się przed sobą otworzyć. Podczas upalnych letnich tygodni Marina zaczyna dostrzegać, że związek Stelli nie jest idealny. Siostra chce jej coś wyznać, ale to, co naprawdę istotne, pozostaje niewypowiedziane. Marina też ma sekrety. Jej relacje z Gabrielem stają się coraz bardziej intymne i niebezpieczne. Wydają się prowadzić wprost do katastrofy.

Wszechobecny upał i gorąca zmysłowość ostro kontrastują w tej opowieści z lodowatą i złowieszczą grozą tajemnic i strachu. To więcej niż zwykły skandynawski thriller. To powieść, która zagłębia się w kobiecą duszę, a jednocześnie ujawnia wciąż obecny w rzekomo oświeconym i otwartym szwedzkim społeczeństwie ucisk wobec kobiet. To pełna napięcia historia o zauroczeniu, ciszy i zdradzie. Mogłaby z powodzeniem być podstawą scenariusza filmu Hitchocka lub de Palmy.
Tytuł oryginalny: Den drunknade
Data wydania: 2021-03-03
ISBN: 978-83-959007-2-3, 9788395900723
Wydawnictwo: Pauza
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 172
dodana przez: mewaczyta

Autor

Therese Bohman Therese Bohman
Urodzona 21 sierpnia 1978 roku w Szwecji (Norrköping.)
Therese Bohman to znana i ceniona pisarka szwedzka. Jest autorką trzech powieści, z których każda wzbudziła uznanie krytyków literackich w kraju autorki i za granicą. W 2016 roku jej trzecia powieść O zmierzchu otrzymała nominację do Nagrody Augusta...

Pozostałe książki:

Utonęła Ta druga Andromeda O zmierzchu
Wszystkie książki Therese Bohman

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

I cóż, że ze Szwecji?

5.01.2023

I cóż, że ze Szwecji? Nie bez przyczyny stawiam takie pytanie, gdyż literatura skandynawska nie tylko jest bardzo popularna, ale także odznacza się pewną klasą pisarską. Reprezentują ją na ogół świetne nazwiska i bardzo dobre fabuły. Osobiście lubię też ten serwowany w niej surowy, chłodny i oszczędny styl, który wspaniale koresponduje z północny... Recenzja książki Utonęła

@landrynkowa@landrynkowa × 19

Czy strzała amora może zranić?

23.07.2022

Therese Bohman wzbudza spore emocje w książkowym świecie. To ten typ autorki, którą albo uwielbiasz, albo nienawidzisz. Z tym większą ciekawością podchodziłem do słuchania jej debiutanckiej książki, ponieważ co jak co, ale czytać tytuły i pisarzy/pisarki wzbudzające skrajne emocje uwielbiam. Początek audiobooka (czyt. Monika Chrzanowska) wzbudz... Recenzja książki Utonęła

Utonęła

26.07.2021

"Jest między nimi coś, co przewyższa tamten jeden pocałunek - dociera do mnie - jest tam historia, są plany na przyszłość, zwierzenia, całe wspólne życie. Coś, czego z nikim nigdy nie dzieliłam(...)" ~~~ Dość długo zbierałam się do książek skandynawskich autorów. Wielokrotnie słyszałam uwagi, jakoby była to literatura specyficzna i nie dla każdego... Recenzja książki Utonęła

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@aalexbook
2022-04-23
5 /10
Przeczytane

Po ciekawym początku dalej było tylko gorzej. Warto zaznaczyć, że autorka ma ciekawy styl pisania. Mimo iż jest prosty, to przekazuje wiele emocji. Niestety właśnie z tym elementem miałam spory problem w tej książce.

Nie byłam w stanie zrozumieć postępowania bohaterki. Jej ciągłe wahanie i mówienie, że nie, nie zrobię czegoś takiego, po czym dokładnie to robi, było strasznie irytujące i momentami miałam ochotę odłożyć tę książkę. Mimo że jest ona krótka, to w drugiej połowie zaczęła mi się dłużyć.

Przyznaję, że początek naprawdę mi się podobał i zaczęłam się wciągać w tę historię. Niestety autorka wybrała pójście w stronę, która mnie mocno sfrustrowała. Żałuję, że tak słabo poznaliśmy Stellę, bo wydawała się być bardzo ciekawą postacią. Wstawki dotyczące roślin nadawały tej historii lekkości.

W tej historii znalazły się też pewne elementy, które mi się podobały, ale żeby o nich opowiedzieć musiałabym zdradzić fabułę książki, więc nie będę tego robić. Na pewno jest to książka, która może się spodobać wielu osobom. Musicie sprawdzić sami na sobie, czy odbierzecie ją tak, jak ja, czy wręcz przeciwnie.

× 8 | link |
EK
@EwaK.
2022-07-04
5 /10
Przeczytane

Początek w zestawieniu z frapującym tytułem wróżył dobrze, ale potem coś poszło nie tak. Jestem dzielnym czytelnikiem, bo doczytałam do końca.

* Fabuła, którą można zawrzeć w jednym rozbudowanym zdaniu i która usiłuje wystartować, ale do końca jej się nie udaje.
* Pięknym językiem opowiedziany epizod z życia mężczyzny i dwóch kobiet, bo chyba to trudno nazwać historią. Aż za piękny ten język na taką miałką treść.
* Z duszną, niepokojącą atmosferą, która nie prowadzi do niczego.
* Z przewodnim wątkiem, jakby żywcem przeniesionym z „Dorosłych” Marie Aubert, tylko tu rozwinięcie tematu skręciło w nieciekawą uliczkę. Niestety - przewidywalną ( zakończenia domyśliłam się po pierwszym rozdziale). A właściwie to był ślepy zaułek.
* Z bohaterami, których nie lubię, ani nie rozumiem ich postępowania, pretendują do miana postaci złożonych, ale dla mnie są nijacy i nudni. I przedstawieni powierzchownie.
* Z emocjami ( nie napiszę jakimi, żeby nie spojlerować), które są letnie. I między bohaterami i dla mnie. To jest największy grzech powieści.
* Z zakończeniem, które nic nie wyjaśnia.
* Ku sprawiedliwości: odniesienia do sztuki (malarstwa i poezji) i kwiatów to jedne z nielicznych plusów powieści.

Może to nie jest zła książka, ale nie dla mnie. Patrząc na pozytywne opinie, zaczynam obawiać się, że jej nie zrozumiałam. Może za mało ją przemyślałam? Ale po lekturze nie mam na to ochoty. I aż uwierzyć nie mogę, że powieść napisała autorka ...

× 4 | Komentarze (2) | link |
@jusztuczka
@jusztuczka
2021-04-06
7 /10

Mając czytnik oraz dostęp do Legimi, czasem ciężko jest wybrać odpowiednią lekturę dla siebie. Zwłaszcza, gdy tonie się w recenzenckich. Jednak postanowiłam zrobić sobie od nich krótką przerwę i zanurkowałam w powieści Therese Bohman “Utonęła”. Jest to jedna z polecajek Magdaleny @efemerycznosc_chwil, pierwsza moja książka z wydawnictwa Pauza oraz pierwsza lektura skandynawska.

Pierwsze strony powieści wrzucają nas w szwedzkie, upalne lato, kiedy to Marina, młoda studentka wyrusza wypocząć na wsi u siostry Stelli i jej nowego partnera - Gabriela. Marina pierwszy raz odwiedza siostrę i nie może nadziwić się otoczeniu, a także mężczyźnie, który wzbudza w niej całkiem nowe uczucia.

Z opisu wynika, że “Utonęła” to thriller. Tak jest w zasadzie - to krótki, ale treściwy thriller psychologiczny. Klimat tej opowieści jest gęsty. Z jednej strony upalne lato, przeplatane deszczem, duchotą, z drugiej strony jezioro oraz dość nieciekawe sytuacje, które od razu głównej bohaterce powinny dać do myślenia. Ale nie, gdzieżby. Marina, główna bohaterka jest młodą kobietą, przed którą całe życie, powinna mieć głowę na karku, a czy miała? No niezbyt, bardzo mnie irytowała swoim zachowaniem, było mi żal jej, jej siostry zresztą też, miałam ochotę zdzielić ją w twarz i kazać jej się otrząsnąć. Jest taka zasada, że nie buduje się swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu. Poza tym nie warto zadowalać się ochłapami. Od toksycznych osób powinniś...

× 1 | link |
@flatreads
2022-02-08
7 /10
Przeczytane

Nigdy nie rozumiałam zwierzęcego zaślepienia pożądaniem. Takiego, które ma usprawiedliwiać zdradę i pcha na oślep w toksyczne relacje. Od zawsze miałam też problem z bohaterkami biernymi – bo taka właśnie jest Marina – wrzuconymi ot tak w swoją egzystencję, nie próbujące nawet machać rękami, a co dopiero nogami (czy odwrotnie). Nie potrafię ich polubić ani im współczuć. Przez cały czas kwestionuję ich decyzje-niedecyzje, zachowanie i zdrowy rozsądek. Gabriel również przedstawia jeden z najgorszych typów bohatera (i w ogóle człowieka), ale dla odmiany bierności nie ma u niego za grosz.

Autorka roztacza tutaj ciekawy i mroczny klimat, który naprawdę do mnie przemawia. Zewsząd ogarniają nas niedopowiedzenia, dziwne uczucia, tajemnice i wiercący dziurę w brzuchu ciągły niepokój. Mam wrażenie, że dużo tutaj specyficznej symboliki, nad którą można by było się dokładniej pochylić (nie chcę Wam zabierać zabawy). Jest jednak rzecz, która mnie wybitnie wkurzała i notorycznie wytrącała z równowagi. Sztucznie sklejone przecinkami zdania. Potok myśli rozdzielony dezorientującymi przecinkami, gdzie tak naprawdę dużo lepiej wyglądałaby kropka lub choćby dywiz. Irytowałam się przy czytaniu jak głupia. Gdyby nie to, powiem Wam, że naprawdę chwaliłabym język.

Wyżej wspomniane tajemnice i niedopowiedzenia ostatecznie się nie rozwiewają. Zagadka nie do końca rozwiązywalna skazuje główną bohaterkę na dalsze męki. Fani otwartych zakończeń, to coś dla was.

...

× 1 | link |
@aellirenn
2021-08-23
9 /10
Przeczytane

Marina, młoda dziewczyna zostawia za sobą trudny związek w Sztokholmie i jedzie w odwiedziny do swojej siostry Stelli. Do niej i do jej nowego partnera. Niby zwyczajna wizyta, a jednak mocno powiało chłodem w to upalne, szwedzkie lato.

To jedna z tych małych-wielkich książek. Niewiele stron, niewiele się dzieje, a w czytelniku burza. Specyficzna atmosfera wciągnęła mnie niemal od razu. Miałam poczucie, że mnie oblepiła i już nie uda mi się od tego uciec. Nawet nie wiem czy chciałam uciec. Czasem chce się dotknąć zła, chociaż doskonale wiadomo jak to się skończy. Marina go dotknęła i pewnie nigdy tego nie zapomni. Ja na pewno nie dam rady wyrzucić tego z pamięci.

W tej książce jest coś, co nie do końca umiem opisać słowami. Jest tu coś poetyckiego w śmierci, a śmierć jest nie tylko fizyczna. Po tej lekturze wiem już, że utonąć można na wiele sposobów…

Przeczytajcie. Warto.

× 1 | link |
@anna897maria
@anna897maria
2023-01-28
5 /10
Przeczytane Audiobooki Storytel Literatura obca Ona Wielkobukowe bingo okładkowe 2023 Wielkobukowe bingo zimowe 2023

Te pięć gwiazdek to tylko za piękny, emocjonalny język oraz duszny, namacalny klimat powieści.
Poza tym wszystko na "nie".
Nie podobali mi się bohaterowie, a przede wszystkim główna bohaterka i jednocześnie narratorka tej historii. Ogromnie irytował mnie jej egoizm, bezduszność, brak wrażliwości.
Były momenty, że chciałam porzucić tę książkę czując wręcz fizyczny niesmak do tej historii. Ratowało ją tylko to, że słuchałam audiobooka i jakoś przetrwałam ten trudny dla mnie moment.
Autorce dam jednak jeszcze jedną szansę, a potem się zobaczy.

× 1 | link |
@ilona_m2
2023-01-16
8 /10
Przeczytane

Zamknij oczy i wyobraź sobie odgłos latających trzmieli, brzęczącej osy, odurzajacy zapach anielskich trąbek, cierpki smak rozgryzanej naprędce czerwonej porzeczki, intensywną woń pachnącego groszku.
Lato z nieruchomym, lepkim powietrzem - tu roziskrzone impulsy kłębią się między bohaterami, przyprawiając o zawroty głowy.
Gdzieś na odludziu, na dalekiej szwedzkiej prowincji dzieje się rodzinny dramat. Pomiędzy trójką bohaterów dochodzi do dziwnej, niewerbalnej sytuacji.
Pośród duchoty, wieczornych dźwięków gramofonu, grillowanej ryby i kieliszku wina rodzi się zakazane uczucie.
Wyczekiwana burza nadchodzi pod postacią namiętności i cielesności, naelektryzowane powietrze aż drży.

Jest w tej prozie ukryty pewien mrok, cała historia wybrzmiewa nader intensywnie, tajemniczo. Powolne tempo może i działa na czytelnika usypiająco, ale daje możliwość zwolnionej kontemplacji. Jako czytelniczka czułam się niczym intruz naruszający prywatną przestrzeń bohaterów, nachalny podglądacz. Jest też i śmierć, która stanowi nie tyle okazję do przeżywania żałoby, co do jeszcze bliższego zacieśnienia więzi. Błądziłam po omacku nie wiedząc kim jest oprawca, a kim ofiara.

Bohman serwuje prozę w najwyższym stylu, świetnie oddziałując na zmysły czytelnika. Można rozgościć się w tym klimacie, poznać jego smaki i zapachy.
Niby nie dzieje się nic nadzwyczajnego, a nie byłam w stanie odłożyć tej historii, trzymała mnie w napięciu chęć poznania tej zagadki miłosne...

| link |
@milalettere
2024-02-06
5 /10
Przeczytane
@iamlori1
2023-09-06
8 /10
Przeczytane
MA
@marakub
2023-06-30
5 /10
Przeczytane
@landrynkowa
2023-01-05
3 /10
Przeczytane
@effyxcigarettes
2022-08-27
4 /10
Przeczytane
BU
@Bu_
2022-08-12
8 /10
Przeczytane 2022
@julsbooks
@julsbooks
2022-08-04
6 /10
Przeczytane
@snaky_reads
2022-07-23
10 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Utonęła. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat