Wilki

Grzegorz Wielgus
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów
Wilki
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 20 ocen kanapowiczów

Opis

A furore lupanorum libera nos, Domine.
Od furii wilków wybaw nas, Panie.

Myśliwy zamordowany we własnym domu, krzyż namalowany krwią i odgryziona dłoń znaleziona na turystycznym szlaku. Komisarz Orłowiec od lat nie spotkał się z równie makabrycznym początkiem śledztwa, ale wkrótce okazuje się, że zbrodnie są ze sobą powiązane bliżej, niż mógł podejrzewać.

Orłowiec i jego zespół natrafiają nie tylko na ślad zabójcy, ale również Bestii – krwiożerczego wilka, który grasował pośród sudeckich szczytów blisko trzysta lat temu. Stara legenda budzi się do życia, gdy zwierzęta na wsi padają ofiarą ogromnego drapieżnika. W śledztwo angażują się ratownicy z bazy GOPR w Wilkach, ale morderca o krok wyprzedza obławę.

Szybko okazuje się, że mała wioska skrywa sekrety, które okrucieństwem nie ustępują zbrodniom wielkiego miasta, a grzechy przeszłości nie znikają nigdy, czekają jedynie na odpowiedni moment, aby rzucić się do gardła niczym dzikie zwierzę.

Wydanie 1 - Wyd. Intium
Data wydania: 2024-06-21
ISBN: 978-83-67545-88-4, 9788367545884
Wydawnictwo: Initium
Stron: 384
dodana przez: Vernau

Autor

Grzegorz Wielgus
Urodzony w 1990 roku w Polsce
Grzegorz Wielgus sam o sobie mówi, że jest ekspertem od grzebania szpadlem w ziemi. Debiutował Krzyżowcem, ale to jego cykl o Bracie Gotfrydzie sprawił, że czytelnicy zwrócili na niego uwagę. Pęknięta korona oraz Czarcie słowa osadzone w średniowiec...

Pozostałe książki:

Pieśń pustyni Wilki Saal Pieśń zemsty Pęknięta korona (Nie)realna magia Czarcie słowa Krzyżowiec
Wszystkie książki Grzegorz Wielgus

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

„A furore lupanorum libera nos, Domine. Od furii wilków wybaw nas, Panie”, czyli legendy, krw...

20.08.2024

Grzegorz Wielgus to autor kilku książek. Dla mnie jest to już czwarte spotkanie z jego piórem. Opis tej książki jest naprawdę zachęcający. Kusi, by zapoznać się z historią i zwiastuje krwiożerczy wyścig z mordercą. Myśliwy zamordowany we własnym domu, krzyż namalowany krwią i odgryziona dłoń znaleziona na turystycznym szlaku. Komisarz Orłowiec od... Recenzja książki Wilki

NA WIEKI WIEKÓW

10.10.2024

W niewielkiej sudeckiej miejscowości dochodzi do szokującej zbrodni. Wezwany na miejsce komisarz Emil Orłowiec po raz pierwszy spotyka się z tak okrutnym morderstwem. Ofiarą jest myśliwy, a nieopodal ciała zabójca namalował krzyż. Niebawem dochodzi do serii niewytłumaczalnych zdarzeń : coś atakuje zwierzęta gospodarskie, a w lesie odnaleziona zost... Recenzja książki Wilki

Bardzo dobra!

18.09.2024

"Wilki" to wyjątkowy kryminał, który łączy elementy klasycznego śledztwa z tajemniczą, mroczną atmosferą górskiego odludzia oraz ożywającą po latach legendą. Akcja rozgrywa się w małej, zamkniętej społeczności w Kotlinie Kłodzkiej. Znalezienie odgryzionej dłoni na górskim szlaku i brutalne morderstwo miejscowego myśliwego zapoczątkowują serię prze... Recenzja książki Wilki

Legenda wiecznie żywa

29.08.2024

W Kotlinie Kłodzkiej zostaje znaleziony zamordowany myśliwy we własnym domu, a na jednym ze szlaków odgryziona dłoń. Sprawą zajmuje się komisarz Orłowiec z Kłodzka razem ze swoim zespołem. Choć początkowo te dwa incydenty wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego, upływ czasu pokazuje, że jest zupełnie inaczej. Policjanci natrafiają nie tylko na ś... Recenzja książki Wilki

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Logana
2024-07-06
7 /10
Przeczytane

Komisarz Orłowiec za przewinienia zostaje przeniesiony z Wrocławia do Kłodzka. Sprawa, którą musi rozwikłać, jest bardziej skomplikowana, niż początkowo może się wydawać. Krwią zamordowanego myśliwego zostaje namalowany krzyż. Sprawa nie zdąży nabrać tempa, gdy na szlaku zostaje znaleziona odgryziona dłoń.

Wyjątkowo trudno było mi się wciągnąć w historię tej powieści. Każdy rozdział zaczynał się od sentencji z kronik jezuitów kłodzkich, który sugerował, o czym zaraz będzie mowa. W książce pojawiały się legendy, wierzenia, tajemnice przekazywane z pokolenia na pokolenie ludności małej wsi na granicy z Czechami. Tytuł odnosi się do kilku wątków książki, między innymi jest to nazwa wspomnianej miejscowości. Poczułam zniechęcenie, gdy historia zaczęła skręcać w kierunku wilkołaków. Ale nie... To była jedna z wielu zasłon dymnych, która miała za zadanie zmylić czytelnika i odciągnąć od wątku kryminalnego.

Mroczny, gęsty, złowrogi, psychodeliczny wręcz klimat powieści, pozwala zanurzyć się w otchłani tajemnic ludzkich motywacji.
Postacie to cały wachlarz osobowości, od krystalicznych, po tych pozbawionych moralnego kręgosłupa. Autor wodzi czytelnika za nos, wciąż zamieniając miejscami pionki białe i czarne, tych dobrych bohaterów ze złymi. Ciężko mi było domyślić się, kto kłamie, kto skrywa mroczne tajemnice. Finał mnie zaskoczył. Mogę stwierdzić, że zrobił robotę i znacznie podniósł odbiór książki, która miejscami strasznie się dłużyła. Nie spodziewałam ...

× 37 | link |
@czytanie.na.platanie
2024-07-11
8 /10
Przeczytane Przeczytane 2024 Posiadam

Są wątki, które niezmiennie cenię w kryminałach. Niewielką hermetyczną społeczność, która skrywa swe tajemnice, śledczego z zewnątrz próbującego przebić skorupę milczenia i lokalne legendy, w których czasem tkwi więcej niż ziarnko prawdy. Te wszystkie elementy odnalazłam w mrocznym kryminale Grzegorza Wielgusa zatytułowanym ”Wilki”, który miał swą premierę 21 czerwca.

"Wilki nie polują samotnie"

Z komisarzem Orłowcem śladem makabrycznej zbrodni trafiamy do niepozornej miejscowości Wilki przy granicy z Czechami. Brutalnie zabity lokalny myśliwy, znaleziona na szlaku odgryziona dłoń okazują się jedynie początkiem serii niespodziewanych zgonów, które zdają się być w jakimś stopniu powiązane.

Prócz zespołu Orłowca w wyjaśnienie sprawy angażuje się grupa GOPR-owców, a gdy i zwierzęta padają ofiarą nieznanego drapieżnika przywołana zostaje legenda o Bestii, wilku grasującym w okolicy przed kilkoma wiekami. Jakie tajemnice skrywa ta niewielka miejscowość i czy uda się odkryć przyczynę budzących strach zdarzeń? Czy motyw może tkwić w dawnych opowieściach, czy okaże się bardziej prozaiczny?

"...łatwo było przeoczyć, że ziarnem prawdy w każdej opowieści był człowiek, a ten, niezależnie od majątku oraz urodzenia, zabijał zawsze z tych samych powodów."

Autor nie tylko z wyczuciem oddaje lokalny koloryt hermetycznej społeczności, w której trudno odnaleźć się człowiekowi z zewnątrz, ale też bardzo umiejętnie podsuwa tropy, również te prowad...

× 3 | link |
@przyrodazksiazka
2024-09-09
10 /10
Przeczytane

Ostatnio coraz bardziej podobają mi się książki, które posiadają ładny wstęp, który mniej więcej określa postacie, które tutaj spotkamy. Nie są co prawda przedstawieni jako charakterystyka postaci, ale poznajemy ich zwyczaje, to co lubią, a co sieje w ich sercach znużenie. Lubię również, kiedy mamy trochę sarkazmów, które niczym jak z kabaretu odnoszą się do życia, jednocześnie przejawiając tą prawdziwą iskierkę, którą nie zawsze chcemy widzieć. Powieść ,,Wilki" właśnie wszystkie te cechy posiada.
,,Bez ciebie nie miałbym pojęcia, że gówno, w które wdepnęliśmy, to nie czekolada. Idziemy, robota nie trup, z czasem stygnie."
,,Siwiejący ratownik stał w świetle reflektorów, trzymając w ręku dziwnie wzdętą rękawiczkę, z której sterczały kawałki kości."
Przyznajcie, że drugi cytat był niezwykle smaczny:-) Tuż przed nim i przed jakąkolwiek sytuacją, gdzie zaczyna coś się szykować, bo opisy na to wskazują, od razu ciarki wychodzą na plecach. Poważnie, autor naprawdę potrafi skupić na sobie ogromną uwagę, przez co, kiedy z opisów coś się skrada i przyspiesza, a wokół łamią się gałęzie, nawet nasz niepokój przybiera na sile. Postacie trzęsą się mocno, i przez omyłkę my również się boimy. To było niesamowite, jakbym tam była i sama potrzebowała pomocy. Oczywiście nie wszystkich da się uratować. Początkowo również sądziłam, że wieś o nazwie Wilki nie jest nazwana tak z przypadku. Tutaj doszedł wątek legend, które uwielbiam poznawać, tylko wieczorem nie bardzo cieszy mni...

× 2 | link |
@kryminal_na_talerzu
2024-07-16
7 /10

Kryminał “Wilki” Grzegorza Wielgusa to dobra książka na letnie upały - ochłodzi lutową, górską zimą, jak i mglistym, niepokojącym klimatem, w którym wierzenia dawne i legendy mieszają się z tym, co jak najbardziej przyziemne i realne. Oczywiście nie tylko lato to dobra pora na tę lekturę - zimą panujące za oknem warunki będą jej klimat tylko potęgować! Jest to kryminał, który sama kategoryzuję jako przede wszystkim rozrywkowy - autor lubi budować historię na kontrastach, takich jak brutalność opisów ciał ofiar z czarnym humorem w dialogach. Styl codzienny, zbrodnia, a raczej zbrodnie nadzwyczajne i śledczy pozornie nie wyróżniający się z grona podobnych mu postaci, by już za chwilę okazać się kimś nieco bardziej skomplikowanym. I choć nie psychologia stoi tutaj na pierwszym miejscu, to sam finał wymusza pewne refleksje, spojrzenie z innego punktu widzenia niż dotychczas. Tempo akcji jest niespieszne, typowo małomiasteczkowe - nic w tym dziwnego, w końcu wioska Wilki to malutka zamknięta społeczność, w której wewnętrzne konflikty nie mają prawa ujrzeć światła dziennego. Jak więc śledczy przyjezdny ma dobrze przeprowadzić śledztwo? Wilki oczywiście przejawiają się również na innych płaszczyznach - od ofiar polowania, po metaforyczne zachowania watahy, a gdzieś pomiędzy jeszcze jako bestie, których kiedyś bano się tak, że do teraz w społeczności widać tamtych naleciałości przejawy. Jest to historia pozornie znana, a jednak ostatecznie całkiem nieźle zaskakująca. Dobra rozry...

× 2 | link |
@silwana
2024-07-13
9 /10
Przeczytane

Grzegorza Wielgusa kojarzę z jego bardzo dobrej fantastycznej serii. Dlatego z chęcią zabrałam się za „Wilki”. Byłam bardzo ciekawa, czy i w kryminale autor się sprawdzi. Na szczęście okazało się, że tak.

Bardzo podobał mi się sam pomysł na fabułę. Połączenie wierzeń ludowych, z tajemnicami małych miejscowości, to coś, co bardzo lubię. W książce nie brakuje krwawych opisów, co chwilę mamy do czynienia z nowym morderstwem. W „Wilkach” mamy dobrze skonstruowaną zagadkę, której rozwiązanie zaskakuje. Co jak na kryminał jest wielkim plusem. Bo po co czytać kryminał jeśli od początku zna się motyw i mordercę? Dużym atutem książki, są również dobrze wykreowani bohaterowie.

Podsumowując, książkę polecam każdemu, kto lubi kryminały z zaskakującym zakończeniem.

× 2 | link |
@WolneLitery
2024-07-04
9 /10

"A furore lupanorum libera nos, Domine. Od furii wilków wybaw nas, Panie." Tymi słowami zaczyna się wciągająca opowieść, która przenosi nas w mroczne zakątki Sudetów i odkrywa przed nami przerażające tajemnice małej wioski. Książka "Wilki" autorstwa Grzegorza Wielgusa to kryminał, który wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do samego końca.

Fabuła książki zaczyna się od makabrycznego morderstwa myśliwego, którego ciało zostaje znalezione we własnym domu, a krzyż namalowany jego krwią sugeruje, że mamy do czynienia z czymś więcej niż zwykłym zabójstwem. Komisarz Orłowiec, doświadczony śledczy, staje przed jednym z najbardziej intrygujących przypadków w swojej karierze. Kolejne odkrycia prowadzą go do legendarnej Bestii – krwiożerczego wilka, który według lokalnych podań grasował w Sudetach trzysta lat temu.

Grzegorz Wielgus mistrzowsko splata wątki kryminalne z elementami lokalnych legend. Czytając "Wilki", miałam wrażenie, że zanurzam się w dawno zapomniane opowieści, które ożywają na kartach tej książki. Autor doskonale buduje napięcie, a mroczny klimat zimowych gór potęguje uczucie niepokoju. Sceny rozgrywające się w zimowej scenerii szczególnie przypadły mi do gustu, zwłaszcza teraz, kiedy mogłam poczuć chłód górskiego powietrza, czytając książkę w letnie popołudnie.

Postacie w "Wilkach" są niezwykle dobrze wykreowane – komisarz Orłowiec to bohater, z którym łatwo się utożsamić, a jego zespół ratowników z bazy GOPR w Wilkach doda...

× 1 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2024-08-10
8 /10
Przeczytane

"Każde prze­słu­cha­nie skła­da­ło się z dzie­sią­tek drob­nych, nie­wie­le zna­czą­cych ele­men­tów, z któ­rych po­wo­li ukła­da­ło się obraz zda­rze­nia. Żad­nych eks­cy­tu­ją­cych epi­zo­dów, dra­ma­tycz­nych zwro­tów akcji czy szer­mier­ki słow­nej. Tylko mo­zol­ne po­twier­dza­nie hi­po­tez w ryt­mie wy­zna­cza­nym stu­ko­tem kla­wia­tu­ry".

Sprawa zamordowanego myśliwego składała się z wielu takich rozrzuconych, mniej lub bardziej istotnych elementów. Naznaczona krwawym krzyżem niemal rytualna zbrodnia wszczyna śledztwo, które już na wstępie komplikuje makabryczne znalezisko goprowców. Do głosu dochodzą stare legendy o krwiożerczym wilku, który budził postrach, grasując pośród sudeckich szczytów blisko trzysta lat temu. Przed prowadzącym sprawę komisarzem Orłowskim trudne zadanie, bo w Wilkach zderza się nie tylko ze ścianą milczenia, ale również sekretami, które stopniowo wydzierają się na zewnątrz.

Twórczość autora znałam do tej pory tylko z fantastycznej odsłony, więc z ciekawością podeszłam do lektury Wilków. Początek skupił uwagę mocnym akcentem, jednak w kolejnych rozdziałach akcja zwolniła, koncentrując się na toczącym śledztwie. Stopniowo wnikałam w niewielką, zwartą społeczność Wilków, czując, jak wielkie emocje targają bohaterami. Autor umiejętnie podrzucał strzępki informacji i wskazówki, wzbudzając coraz to nowe wątpliwości i domysły. W pewnym momencie mnogość wątków, powiązań i zwrotów akcji, sprawiły...

× 1 | link |
ME
@menia71
2024-07-12
7 /10
Przeczytane

Okolice Lądka- Zdroju. Powiat kłodzki. Sudety Wschodnie. Luty.
W Wilkach pod Wilczą Górą ludzie dzielą się na swoich i obcych. Piszę o tym na początku, bo to istotna informacja.

Komisarz Emil Orłowiec z kłodzkiej policji musi zmierzyć się z nie lada wyzwaniem.
Morderstwo prawnika - myśliwego wyglądające na rytualne (upozowane zwłoki, krzyż namalowany krwią). Akcja ratownicza GOPR związana ze skręconą kostką młodej turystki, która zaowocowała odnalezieniem czyjejś odgryzionej dłoni. Zbezczeszczenie figury Matki Boskiej było kolejnym zdarzeniem (tu również ucierpiały dłonie). Stara kopalnia ołowiu odkryła okaleczone ciało. Zdarzały się ataki na zwierzęta.
To był dopiero wstęp.

Co łączy te zdarzenia?
Czy Bestia ze starej legendy powróciła?
Czego szukał w okolicy dziennikarz śledczy?

Bohaterami tej historii są tu w dużej mierze ratownicy górscy oraz okoliczni mieszkańcy.

Informacje o przeszłości regionu przemycone w książce (to zawsze uważam za atut) oraz fragmenty Kroniki Jezuitów Kłodzkich sporo wnosiły i wyjaśniały.
Mroczna, napięta atmosfera panowała od samego początku opowieści. Chwilami było jak w horrorze. Napięcie między ludźmi rosło. W toku śledztwa na jaw wychodziły sprawy sprzed lat, ale też aktualne tajemnice.
Układy, powiązania, interesy, darowizny, zależności ... a w tym wszystkim ... ziemi...

× 1 | link |
@ewelinasieradzka0106
@ewelinasieradzka0106
2024-07-20
10 /10

WILKI
@grzegorz.m.wielgus_autor
@wydawnictwo_initium

OD FURII WILKÓW WYBAW NAS PANIE

Myśliwy zamordowany we własnym domu, krzyż namalowany krwią i odgryziona dłoń znaleziona na turystycznym szlaku. Komisarz Orłowiec od lat nie spotkał się z równie makabrycznym początkiem śledztwa, ale wkrótce okazuje się, że zbrodnie są ze sobą powiązane bliżej, niż mógł podejrzewać.
Wta­kich miej­sco­wo­ściach jak Wilki lu­dzie byli ze sobą mocno zżyci, co tylko kar­mi­ło po­dej­rze­nia ko­mi­sa­rza wobec wszyst­kie­go, co mogli po­wie­dzieć ra­tow­ni­cy czy pro­wa­dzą­ca bar. Or­ło­wiec wkwe­stii przy­zwo­ito­ści po­zo­sta­wał ate­istą. Nie pra­co­wał wwy­dzia­le kry­mi­nal­nym, po­nie­waż lu­dzie znani byli ze swo­jej roz­wa­gi, opa­no­wa­nia czy wy­ro­zu­mia­ło­ści.

Grzegorza twórczość znałam do tej pory tylko z fantastyki, która jest wręcz rewelacyjna. Czy kryminał w jego wydaniu jest również dobry?
TAK-jest rewelacyjny, perfekcyjnie dopracowany w każdym szczególe, czyta się go z prawdziwą przyjemnością. Potrafi wciągnąć czytelnika w mroczny świat, pełen wierzeń, przekonań, chorej wizji świata bohaterów. Kotlina Kłodzka, pełna gór i swoich historii, mroczny, małomiasteczkowy klimat w którym ogromna bestia sieje postrach sprawił że nie mogłam oderwać się od lektury. Dodatkowych plusem są tutaj cytaty z kroniki jezuitow, widać że autor, zrobił świetny reseach historii regionu. A jeżeli dołożycie do tego piękne, skute zimą gór...

| link |
@patrycja.lukaszyk
2024-07-13
8 /10

Komisarz Orłowiec ze swoim zespołem badają makabryczne znaleziska - myśliwy zabity we własnym domu, znaleziona na szlaku ludzka ręką, dziwny znak namalowany krwią. To dzieło człowieka, czy legendarnej Bestii, o której legenda krąży od blisko trzystu lat?

Do tej pory znałam autora od strony literatury fantastycznej, więc byłam bardzo ciekawa, jak wypadnie jego pióro kryminalne. I nie zawiodłam się!

Fenomenalny klimat tej historii od pierwszych stron wywołuje dreszcze. Autor świetnie gra słowem, tworząc barwne, oddziaływujące na wyobraźnię opisy. Atmosfera łączy w sobie intrygujące, kryminalne śledztwo i powiew niepokoju rodem z horrorów. To wszystko zapewnia mocne emocje w czasie lektury i solidną dawkę czytelniczej adrenaliny.

Towarzyszący zdarzeniom wątek legendy bardzo mi się podobał. Dociekanie, na ile zdarzenia są związane z działaniami ludzkich rąk, a na ile z przekazywaną z dziada pradziada opowieścią, do samego końca zastanawiało, bowiem pewna aura nadprzyrodzonego mistycyzmu była regularnie wyczuwalna.

Bardzo dobrze nakreśleni bohaterowie świetnie tworzyli duszny, małomiasteczkowy krąg, zamknięty na osoby z zewnątrz. Autentycznie oddane odczucia, reakcje, naturalne dialogi i wewnętrzne wierzenia pogłębiały wydźwięk przerażających zdarzeń. To miejsce, w którym każdy ma swój interes i nikomu nie można ufać, bo nawet potencjalnie pozytywne postaci mogą okazać się ostatecznie tymi, które wbiją nóż w plecy.

Najbardziej zmia...

| link |
@Zaczytana_buntowniczka
2024-09-21
7 /10
Przeczytane

Wierzycie w legendy?
Ja myślę, że w każdej jest ziarenko prawdy, bo skądś one się w końcu wzięły.
Czasem dzieje się tak, że stają się obsesją dla ludzi, którzy próbują wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Taką właśnie historię możemy spotkać w książce Grzegorza Wielgusa.
Wilki to dobrze skonstruowany kryminał, w którym nie brakuje tajemnic. Do tego akcja dzieje się w małej miejscowości pod Kłodzkiem, a jak wiadomo na wsi społeczność wszystko wie, ale nic nie mówi. Emil Orłowiec prowadzący sprawę dawno nie spotkał tak makabrycznych odkryć. Można rzec trup za trupem, tylko pytanie czy te sprawy się ze sobą łączą. Policja kluczy, szuka, trafia na ślepe zaułki. Ciągle nic. Nie dość, że zabójca wciąż jest na wolności to wraca postrach Bestią, bo tu i ówdzie znajdują nadgryzione zwłoki i zagryzione zwierzęta. Do pomocy angażują się GOPRowcy. Czy uda im się rozwikłać tą trudną sprawę?
Autor musiał się nieźle natrudzić, aby nie pogubić się w wątkach i osiągnąć akcje warta uwagi. Udało mu się całkiem dobrze. Mi osobiście zabrakło spektakularnego rozlewu krwi, ale dla osób, które lubią lżejsze kryminały historia wpasuje się idealnie.
Momentami byłam pod wrażeniem pomysłowości i wykreowania bohaterów także kolejny plus.
Jeśli chodzi o zakończenie to malutki minusik. Tu również zabrakło mi szybkiej krwistej akcji i satysfakcji policji.
Więcej szczegółów już nie zdradzę. Jestem ciekawa czy Wam uda się rozwikłać zagadkę przed policją ☺️

| link |
@ksiazkowe.ubocze
2024-07-20
10 /10

Lubicie mroczne kryminały? Macie swoje ulubione? 🖤

Dziś przychodzę do was z recenzją książki po którą sięgnęłam z przeogromną ciekawością i entuzjazmem. Na początku lektur mój entuzjazm osłabł tylko po to by w błyskawicznym tempie przyspieszyć i trzymać już do końca lektury. To kryminał który trzyma w napięciu od początku do końca.

W książce najbardziej przypadł mi do gustu klimat małej mieściny w kotlinie kłodzkiej, w której aż klimat małomiasteczkowy wylewa się ze stron książki. Autor znakomicie odwołał się do folkloru i wierzeń mieszkańców co wpłynęło pozytywny na odbiór całej historii.

W ostatnim czasie sięgam po masę kryminałów (zasadniczo wysuwa się on na prowadzenie w rankingu ostatnich czytanych przeze mnie książek) jednak ten miał w sobie coś innego, oryginalnego. Owszem były momenty w których mój zapał w trakcie czytania delikatnie opadał, ale raczej nie było to aż tak bardzo spowodowane samą książką. Myślę że zakochanie się w tej historii i skradnie ona serca nie jednego miłośnika kryminałów.

Myślę że spokojnie jest to jedna z tych książek które przeczytam w przyszłości jeszcze raz, ale na pewno wyląduje na liście najlepszych książek przeczytanych w tym roku. Góry, i mroczne tajemnice które nie dają w spokoju żyć mieszkańcom.

Góry, mrok i tajemnica to wspaniałe połączenie motywów które autorowi wyszło rewelacyjnie. Tu mrok aż wylewa się na czytelnia, myślę że wielu przypadnie to do gustu, mi zdecydowanie tak.

| link |
@malgorzatabartnikiewicz
2024-08-05
7 /10
Przeczytane

Po „Wilki” sięgnęłam na fali wielu pozytywnych recenzji przewijających się na SM. Sama okładka również zachęcała do czytania.

Akcja toczy się w górach, ale tym razem nie w Bieszczadach, tylko w moich pobliskich Karkonoszach.

Mamy tutaj morderstwa pozornie niezwiązanych ze sobą osób, a jedyne co je na pierwszy rzut oka łączy to atak Bestii.

I to ta Bestia jest najbardziej zagadkowa w całej tej historii. Nie wiemy czy jest ona współczesna, czy może jest to miejscowa legenda.

Bohaterów mamy tu całkiem sporo. Oprócz członków koła łowieckiego „Pogoń”, jest bardzo zgrana i zaangażowana ekipa Goprowców i oczywiście policja. Ale nie miejscowa, tylko przyjezdna, więc nie mają łatwo w zamkniętej, małej społeczności.

Wątki płyną jak na sinusoidzie. Raz się zazębiają, aby potem się oddalić.

Książkę czyta się dobrze i od pierwszych stron wiesz, że chcesz się dowiedzieć co dalej. Natomiast, przynajmniej u mnie, zainteresowanie znacznie wzrosło gdzieś od połowy książki. Zakończenie komletnie mnie zaskoczyło. Może nie tyle samym Mordercą, ale samym pomysłem na zamknięcie tej historii. Chyba po raz pierwszy się z czymś takim spotkałam.

| link |
AG
@agnieszkawa1
2024-08-17
9 /10

W każdej legendzie jest ziarno prawdy. Tego trzymają się mieszkańcy Wilków, gdzie krąży opowieść o grasującej tam setki lat temu Bestii. Komisarz Orłowiec prowadząc śledztwo dotyczące makabrycznych śmierci nie jednej, a kilku osób, musi zmierzyć się również z pałającą do niego niechęcią mieszkańców. Oprócz śledczych, do rozwiązania sprawy morderstw, na własną rękę włączają się ratownicy GOPR którzy również mają swoje tajemnice.
Wydarzenia z przeszłości wychodzą na jaw. Komisarz ma coraz mniej czasu, a ciał przybywa...


Miałam okazję poznać pióro autora od strony fantastyki, teraz przyszła pora na kryminał i jestem zdania, że naprawdę warto próbować swoich sił w różnych gatunkach! Dzięki temu, my mamy niezłe perełki do przeczytania. A co znajdziecie w "Wilkach"?
Legendy, tajemnice, zamiatane pod dywan wydarzenia z przeszłości to coś co bardzo lubię w kryminałach i thrillerach. Autor oddał w ręce czytelników ciekawą historię, z dociekliwym śledczym na czele, rozgrywającą się w małomiasteczkowym, ponurym, wręcz przyprawiającym o ciarki klimacie. Nie sposób przejść obojętnie obok takiej książki!

| link |
@ordinary_bookgirl
2024-07-17
9 /10

Dawno nie czytałam tak świetnego kryminału. Wciągnęłam się w tą historię od pierwszych stron. Akcja cały czas się dzieje, jednak jest ona w dobrym tempie utrzymana. Dodatkowo w dialogach można znaleźć trochę humoru. A zakończenia autorowi to ja wybaczyć nie mogę. No jak żeś autorze mógł to zrobić. Przeczytałam aż dwa razy zakończenie czy aby napewno wszystko zrozumiałam. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani, nikt z nikim mi się nie mylił. Polecam!

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Wilki. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl