Opinia na temat książki Współlokatorzy

@asach1 @asach1 · 2019-11-14 10:11:40
Przeczytane
"Nie da się nikogo uratować na siłę ludzie muszą to zrobić sami. My możemy najwyżej im pomóc, gdy będą gotowi". (str. 366)

Historia pary współlokatorów, który rozstali się ze swoimi połówkami i ze względów finansowych zamieszkali razem, dzieląc mieszkanie o wyznaczonych porach. Ona redaktorka zajmująca się promowaniem książek, ekscentryczna, trochę szalona.Kochała swoją pracę, mimo niskiego wynagrodzenia, które nie pozwalało na utrzymanie się w Londynie. On spokojny, wyważony, pragnący samotności pracownik hospicjum. Uwielbiany przez swoich pacjentów, wrażliwy na ich cierpienie i robiący wszystko, by im ulżyć w pokonaniu bólu.

Poznają się przez ogłoszenie dotyczące wspólnego zamieszkania, nie spotykają się, a komunikują za pomocą wiadomości zamieszczanych na karteczkach samoprzylepnych i wykonywaniu różnych czynności ułatwiających lub osładzających im życie. Nie trzeba z kimś być, by dobrze go poznać, wystarczy obserwować jego działania, ślady, które po sobie zostawia.

Oboje bezinteresownie pomagają innym, starając się poprawić ich byt i uczynić ich egzystencję lepszą, stawiając siebie zawsze na drugim miejscu.
Spokojną, przyjazną harmonię współlokatorów burzy nieoczekiwane ich spotkanie, i od tej pory już nic nie było takie jak dawniej.

Perypetie bohaterki z byłym chłopakiem, którego nie potrafi wyrzucić z pamięci i serca, a który pojawia się i znika, manipulując nią, narzucając się, znęcając się emocjonalnie.
"Istnieje wiele sposobów na zmuszenie kogoś, by z tobą został albo uwierzył, że tego chce". (str.289)

Dopiero prawdziwi przyjaciele uświadamiają jej jak toksyczny był ten związek, chronią ją i opiekują się nią.
Przyjemna lektura o problemach codziennego życia, radzeniem sobie z nimi z elementami humorystycznymi. Jedna rzecz mnie denerwowała, to że bohaterka zbyt często zalewała się łzami. Dziwna też była konstrukcja dialogów, rozpoczynająca się od imienia osoby zabierającej głos w dyskusji.
Ocena:
Data przeczytania: 2019-11-13
× 14 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Współlokatorzy
2 wydania
Współlokatorzy
Beth O'Leary
8.0/10

Przewrotna historia miłosna bezbłędnie oddająca ducha naszych czasów! Tiffy i Leon dzielą mieszkanie. Tiffy i Leon dzielą jedno łóżko. Tiffy i Leon nigdy się nie spotkali… Tiffy Moore pilnie potrzeb...

Komentarze

Pozostałe opinie

Szukałam lekkiej książki, takich ostatnio łaknę. Ta został mi polecona jako zabawna. Ściągnęłam ją na @Link i... przepadłam. Tiffy rozstała się z facetem i musi szukać nowego lokum. Niestety r...

Pomysł na "Współlokatorów", którzy mimo, że się nigdy nie widzieli, dzielą jednym łóżkiem- wydawał się być intrygujący, oryginalny i zapowiadał niezłą komedię. W rzeczywistości powstała powieść o dwó...

To było moje pierwsze spotkanie z Beth O’Leary i jakże miłe zaskoczenie, wręcz oczarowanie jej stylem pisania inwencją twórczą. By sięgnąć po tę książkę zachęciła mnie okładka i krótki opis wskazując...

MA
@magicstar2017

Jeśli mam być szczera kompletnie nie spodziewałam się tego. Potrzebowałam jakieś luźnej przyjemnej obyczajówki, która umili mi ostatnie słoneczne i tak ciepłe dni. Kupiłam i przeczytałam. Oczarowała ...

@gabi.fink@gabi.fink
© 2007 - 2024 nakanapie.pl