Opinia na temat książki Wszyscy mamy tajemnice

Jest to moje kolejne spotkanie z Myronem Bolitarem, byłym zawodnikiem koszykówki, agentem sportowców i celebrytów, prawnikiem i właścicielem agencji MB Reps. Było to udane spotkanie nie tylko z nim, ale z całą rzeszą charakterystycznych postaci. Na czele z sympatycznym, aczkolwiek nieokrzesanym i nieprzewidywalnym Winem, czyli Windsorem Horne Lockwood III.
Harlan Coben jak zwykle stanął na wysokości zadania. Stworzył historię wielowątkową, która zachwyciła mnie intrygującymi bohaterami, zabawnymi dialogami i oczywiście tajemnicami, które mnożą się jak grzyby po deszczu.
Autor pokazuje, że odkrywanie tajemnic może prowadzić do jeszcze większych zawirowań w życiu, ale że warto poznać prawdę. Bo prawda zawsze wyzwala.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Wpływa na to duża liczba dialogów, plastyczne postacie i ciekawe wątki. Osobiście lubię pióro Cobena i napięcie, które serwuje. Lubię jego emocjonalny magiel, także polecam.