Króciutkie opowiadanie nauczyciela, który pilnuje ucznia gimnazjum i dopinguje go do nauki. Chłopak wie, że dla matki najważniejsze jest otrzymywanie dobrych wyników w nauce i poświęca temu dużo o wiele za dużo. Problemem jest nieznajomość języka okupanta, czyli rosyjskiego. Bo Poznań w tytule jest tylko przykrywką dla cenzorów, a rzecz dzieje się w zaborze rosyjskim.