Opinia na temat książki Zakładniczka mafii

@Jagrys @Jagrys · 2021-05-02 12:36:54
Przeczytane Literacka zgroza Wydawniczy koszmar Wyrób książkopodobny Porzucone
Stało się tak, że miałam nieprzyjemność z tym rzekomym czynem literackim poznać się, hmm... organoleptycznie. A gdy już mowa o jakości hedonistycznej - najlepiej oraz najwłaściwiej jest zapoznawać się z tym owocem myśli pisarskiej od dupy strony, bo tylko w ten sposób, najbardziej adekwatnie można oddać sprawiedliwość miazmatom wypuszczonym przez...
Ok. Kultura zobowiązuje. Przez Maciejczuk.
Albowiem "Zakładniczka mafii" to wysokiej klasy chłam, gniot i lipa.
Utwierdzam się w przekonaniu, że dożyliśmy czasów, w których każda dziunia, która potrafi się własnoręcznie podpisać nie robiąc przy tym błędów w nazwisku, ma się co najmniej za Doris Lessing.
Fabuła: Brak. Język, styl, duch, lejtmotyw... Cokolwiek powiem - będzie synonimem szamba. Umysłowość bohaterów - na poziomie jednokomórkowym, choć już taka ameba mogłaby się obrazić, bo okazuje się stworzeniem od bohaterów mądrzejszym i bardziej ogarniętym.
Natomiast gdybym była szefem jakiejkolwiek mafii - zastrzeliłabym autorkę za ośmieszanie wizerunku. Albo: zatopiła w kloacznym dole, bo na kulkę trzeba sobie zasłużyć a "Zakładniczka..." nie zasługuje.
Bo gdy groźny mafiozo, bardzo niebezpieczny, bardzo potężny, jęczy i szlocha pod prysznicem, że nie wyrabia i już nie może, i gdy to pożal-się-boże heroina stawia mu kręgosłup moralny do pionu...
Było mi tej miernej szkarady za wiele, nawet przy pobieżnym kartkowaniu.
W tym miejscu (nie)miło mi poinformować, że wątpliwych lotów TFU-rczość Lipińskiej doczekała się równie (nie)wdzięcznego naśladownictwa. "Zakładniczka..." to ekstrakt z literatury sraczowej, który z szacunku dla własnego rozumu, światopoglądu i nerwów najlepiej spalić w klopie, co najdobitniej świadczy o jej poziomie. Nie wystawia też dobrego świadectwa wydawnictwu NieZwykłe, które kompromituje się całkowicie wydając temu podobne grafomańskie elukubracje.
Żałuję, że nie mogę przyznać im okrągłego zera lub czegoś dowolnie poniżej.
Gdyż "Zakładniczka..." Maciejczuk nigdy nie powinna była ujrzeć światła dnia. NIGDY.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-05-02
× 19 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zakładniczka mafii
Zakładniczka mafii
Ewa Maciejczuk
5.4/10

Becky Hernandez pracuje w popularnej włoskiej gazecie. Ambitnej młodej kobiecie marzą się ciekawe tematy i awans, jednak przełożony nie powierza jej żadnych ważnych zadań. Wkrótce kariera zawodowa Be...

Komentarze
@Airain
@Airain · około 3 lata temu
No ja sobie wypraszam w imieniu ameby, to jednokomórkowe stworzonko to mały twardziel, którego nie należy obrażać, bo nibynóżką przykopie albo czerwonką zarazi!
× 4
@Jagrys
@Jagrys · około 3 lata temu
Toteż oddając honor amebie przyznaję, że jaja ma większe niż mafiozo pod prysznicem.
× 5
@Wiesia
@Wiesia · około 3 lata temu
Uważaj bo zaczniemy kibicować, abyś trafiała na tego rodzaju książki :-)
Czego się nie robi dla fajnej recenzji :D
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · około 3 lata temu
Z jednej strony jest mi przykro, że trafiłaś na takiego gniota, ale z drugiej strony bawiłam się wyśmienicie czytając Twoją recenzję.
× 2

Pozostałe opinie

Pewnie wiele osób nie podzieli mojego zdania, ale ta książka mi się podobała mimo niedociągnięć i irytującego zachowania Becky. Wiadomo że na rynku ostatnio jest dosyć sporo książek z wykorzystaniem ...

@visa77@visa77

Mialam bardzo duze oczekiwania względem tej książki bo bylo o niej dość glosno. Duzo dobrych opini i tym sie sugerowalam ale niestety zabraklo mi bardziej wyrazistych scen sexu oraz bardziej wybudo...

KA
@karolinabobrowska0

Becky dziennikarka. Lucas Maranzano główna głowa mafii. Kiedy bohaterka ma szansę wejść na przyjęcie i zrobić kompromitujący reportaż nie wacha się ani chwili. Ale bohater szybko zaczyna działać i w ...

Chęć awansu zmusza Becky do pojawienia się na zamkniętej imprezie. Dziennikarka chce zdobyć gorący materiał o szefie włoskiej mafii- Lucasie. Jednak wieczór kończy się jej nagłą utratą przytomności. ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl