Janina

Przeczytałam dwa Kolibry rok 1979 i 1981, ale w głowie wiatr hula, więc dziś recenzji nie będzie. Może jutro?

@sylwia_85, czytałam tę książkę wieki temu, pamiętam tylko, że w porównaniu z innymi książkami Siesickiej ta też mnie mocno rozczarowała.

@Honorata77, zbiorek nosi tytuł "Baby" i faktycznie Czechow obsmarowuje baby, raczej te wredne, przynajmniej w pierwszych trzech opowiadaniach.

U mnie literatura rosyjska. Opowiadania Czechowa z ulubionej serii Kolibra.

A w salonie Korostielow mówił do pokojówki: - Tu nie ma o co pytać.
Baby - Antoni Czechow

@la_pinguin, z historycznych Kraszewskiego czytałam tylko "Starą baśń", ale czytałam też kilka powieści ludowych. Utknęłam w "Chacie za wsią" :-)

@Wehikuł Czasu, to był fantastyczny włamywacz! A serial, a książka! Czytaj i pisz.

@Honorata77 Na allegro dają tylko wyd. drugie

Wróciłam z dalekiej podróży nad Amur, z Ałbazina ;)
http://52tygodnie.blogspot.com/2012/08/pan-samochodzik-ktory-nie-wiedzia-ze.html

No to startuję z Panem Samochodzikiem - książka pierwotnie ukazała się pod tytułem "Zezwolenie na przewóz lwa" - w roku 1961, kolejne edycje tej książki nosiły tytuł "Pierwsza przygoda Pana Samochodzika"

Fracoise Sagan: Pewien uśmiech
http://52tygodnie.blogspot.com/2012/07/pewien-usmiech.html

Przeczytałam następny rupieć :D "Pewien uśmiech" Francoise Sagan. Książka ukazała się w roku 1956, a w Polsce po raz pierwszy w roku 1957.

Tu "Pollyanny" moje http://52tygodnie.blogspot.com/2012/07/panna-pollyanna.html
Ostatnio i ja wpadłam na genialny pomysł na poczytanie "Samochodzików"

@Honorata77 "Pollyanna" w pierwszym kawałku jeszcze do zniesienia, w drugim "Pollyanna dorasta" - irytująca, ale nie zaprzeczę, że obie części pożarłam w dwa dni.

No a ja właśnie w tym tygodniu "Pollyannę" - dwie części przeczytałam. Dam znać kiedy napiszę notkę.

No a ja właśnie w tym tygodniu "Pollyannę" - dwie części przeczytałam. Dam znać kiedy napiszę notkę.

Sądzę, że o wiekowości dzieła świadczy jego pierwsze wydanie. Trudno nazwać nowością coś, co premierę miało w roku np 1920 jak chociażby A. Christie "Tajemnicza historia w Styles". Nawet wydana w roku 2012 będzie klasyką kryminału, którą trudno nazwać nowością. Chyba że chodzi o nowość na rynku wydawniczym i tzw nowe wydanie wiekowego dzieła. Cóż o tym sądzi pomysłodawca wyzwania?

Ja zawsze z poślizgiem, ale starocie lubię i chętnie się przyłączę

Sztandarowym dziełem tejże dyskusji powinna byc ksiązka Marii Kossakowskiej "Kanapony" wydana w roku 1985, nawet stoi sobie na kanapowej półce:
http://nakanapie.pl/book/98144/kanapony.htm

Wszyscy mężczyźni mojego kota - Karoliny Macios. Lekko i przyjemnie. Dobra odtrutka po "Białej gorącze". Dokupiłam wczoraj "Pieskie życie mojego kota" tejże autorki, myślę, że będzie równie śmiesznie.

"To wystarczyło, by mężczyzna krzyknął i schował się za moimi plecami, dygocąc jak w gorączce"
Karolina Macios: Wszyscy mężczyźni mojego kota